Egzaminy, jeżeli w ogóle się odbędą, to pod koniec czerwca. Niewykluczone, że uczniowie napiszą je w maseczkach. Wszystko zależy od sytuacji epidemicznej – poinformował minister edukacji Dariusz Piontkowski
Szef MEN odniósł się do najczęściej powtarzanych przez dziennikarzy pytań, w tym o rekrutację, kalendarz szkolny oraz tegoroczne egzaminy.
– Zgodnie z terminarzem zajęcia dydaktyczne mają się zakończyć z końcem czerwca i na razie nie widzimy powodu, żeby ten terminarz zmieniać. Powrót dzieci do szkoły przed wakacjami będzie uzależniony od sytuacji epidemicznej – zapowiedział Dariusz Piontkowski.
– Wakacji nie mamy zamiaru skracać. Nauczyciele, uczniowie, rodzice potrzebują odpoczynku. Tym razem jednak nie od tradycyjnej nauki, ale od kształcenia na odległość – dodał.
W jego opinii, CKE i szkoły są przygotowane na przeprowadzenie egzaminów. – Przygotowane są już arkusze zarówno do egzaminu ósmoklasisty jak i egzaminu maturalnego. Teraz tylko kwestia dystrybucji i dania wyraźnego sygnału, kiedy te egzaminy mają się odbyć. Centralna Komisja Egzaminacyjna jest do tego przygotowana – ocenił minister. – Podobnie przygotowane są już zespoły nadzorujące przebieg egzaminu pisemnego zarówno w szkole podstawowej jak i w szkole średniej. Dyrektorzy szkół już na przełomie lutego i marca mieli obowiązek przygotowania zespołów nadzorujących i to zrobili. Zespoły będą mogły pracować w terminie, w którym ostatecznie odbędą się egzaminy – maturalny i ósmoklasisty, czy też egzaminy zawodowe – dodał.
Nie wiadomo jeszcze, jak będą wyglądały egzaminy i czy uczniowie będą musieli je pisać np. w maseczce. Wszystko zależy od rozwoju epidemii.
Kiedy więc egzaminy mogą się odbyć? – W maju egzaminy się nie odbędą. Jeżeli sytuacja epidemiczna na to pozwoli, będziemy starali się zorganizować je prawdopodobnie w czerwcu. O terminarzu poinformujemy razem z panem premierem. W końcu czerwca chcemy także zorganizować, jeśli to możliwe, egzaminy zawodowe – poinformował szef MEN.
A co z ustną maturą? – Przeprowadzenie ustnej matury będzie uzależnione od wskazań ministra zdrowia. Zastanawiamy się, czy ten egzamin ma być również przeprowadzany w tym roku. Jest to jeden z wariantów, które bierzemy pod uwagę, aby część ustna egzaminu maturalnego nie odbyła się. Ma to też pewne uzasadnienie związane z rekrutacją na uczelnie wyższe, ponieważ egzamin ustny w żaden sposób nie wpływa na rekrutację na uczelnie – stwierdził minister Piontkowski.
Czy MEN rozważa rezygnację z egzaminu ósmoklasisty? – Na razie chcemy, żeby takie egzaminy się odbyły. Według nas i wielu specjalistów, nie ma teraz lepszej metody niż egzamin zewnętrzny, czy to egzamin maturalny czy egzamin ósmoklasisty, który sprawdza przynajmniej część wiedzy i umiejętności uczniów. Taki egzamin daje najbardziej porównywalne wyniki, które mogą być obiektywnym sposobem weryfikacji umiejętności uczniów i mogą decydować o przyjęciu do szkół średnich czy wyższych. Gdyby natomiast warunki epidemiczne nie pozwoliły na przeprowadzenie egzaminów, wówczas weźmiemy pod uwagę również inne warianty – oświadczył Dariusz Piontkowski.
Jeżeli egzaminy zostaną przeprowadzone w czerwcu, to – zdaniem szefa MEN – uczniowie mogliby dostarczyć szkołom średnim oryginały dokumentów niezbędne podczas rekrutacji dopiero na przełomie lipca i sierpnia. – Zastanawiamy się nad możliwością stworzenia elektronicznej wersji świadectwa opatrzonej zaufanym, elektronicznym podpisem dyrektora szkoły, który mógłby być wydawany ewentualnie na życzenie rodzica – poinformował minister edukacji. Takie elektroniczne świadectwo miałoby taką samą wartość, jak świadectwo tradycyjne, papierowe.
Według szefa MEN, nie ma powodów, by szkoły odwoływały zdalne zajęcia w terminach, w których były pierwotnie zaplanowane egzaminy. Maturzyści natomiast kończą zajęcia 24 kwietnia i nie mają obowiązku uczestniczyć w kształceniu na odległość. – Mogą natomiast konsultować się ze swoimi nauczycielami. Dyrektor jest zobowiązany wyznaczyć godziny i sposób konsultacji nauczyciela z uczniami – przypomniał Dariusz Piontkowski.
(PS, GN)