Wyniki polskich czwartoklasistów z matematyki w ciągu czterech lat znacząco się pogorszyły. Wyniki uczniów najlepszych nie zmieniły się, spadły natomiast osiągnięcia uczniów na średnim i niskim poziomie. Taki wniosek można wyciągnąć z najnowszej edycji międzynarodowego badania TIMSS.
TIMSS to porównawcze badanie osiągnięć uczniów w wieku dziesięciu lat w matematyce i przyrodzie organizowane od 1995 r. przez IEA – Międzynarodowe Konsorcjum Ewaluacji Osiągnięć Edukacyjnych założone przez instytuty badawcze i agencje rządowe ok. 60 krajów. W badaniu z 2019 roku wzięły udział 58 kraje.
Badanie odbywa się co cztery lata. Polska po raz pierwszy wzięła udział w TIMSS w 2011 roku, gdy badano uczniów w klasie III, dzieci miały wtedy średnio 9,9 lat. Od edycji z 2015 r. test rozwiązywały dzieci o rok starsze.
„Najwyższe wyniki osiągnęły kraje z Azji: Singapur (625), Hongkong (602), Korea (600), Tajwan (599) i Japonia (593). Polscy uczniowie ze średnim wynikiem 520 punktów uplasowali się na 26. miejscu wśród 58 krajów biorących udział w badaniu. Wyniki wielu innych czwartoklasistów są jednak statystycznie podobne do Polski – porównywalny rezultat uzyskali uczniowie z Portugalii, Danii, Węgier, Turcji, Szwecji, Niemiec, Australii, Azerbejdżanu, Bułgarii i Włoch. 19 krajów osiągnęło wynik istotnie lepszy niż Polska” – czytamy w „Policy Note 1/2020. Co potrafią polscy czwartoklasiści? Wyniki badania TIMSS 2019”, analizie przygotowanej przez Macieja Jakubowskiego i Tomasza Gajderowicza z Evidence Institute, przy współpracy z ZNP.
Aż 54 proc. uczniów w Singapurze zanotowało najwyższy wynik w teście. W Polsce takim wynikiem może się pochwalić jedynie 8 proc. dziesięciolatków. „7 proc. polskich uczniów klas IV nie osiąga nawet najniższego poziomu umiejętności badania TIMSS (Low International Benchmark), co świadczy, że nie posiedli nawet najbardziej podstawowej wiedzy z matematyki oczekiwanej od uczniów w tym wieku. Ci uczniowie nie radzą sobie z prostymi działaniami na liczbach całkowitych i nie potrafią rozpoznać podstawowych figur geometrycznych. W czołowych krajach badania TIMSS takich uczniów praktycznie nie ma” – podkreślono w analizie.
W naukach przyrodniczych polscy czwartoklasiści wypadli nieco lepiej. Zdobyli 531 punktów, dzięki czemu znaleźli się na 16. miejscu wśród 58 krajów. Podobny wynik uzyskali uczniowie ze Szwecji, Anglii, Czech, Australii, Hongkongu, Węgier, Irlandii i Turcji. Statystycznie lepszymi rezultatami mogą pochwalić się uczniowie z dziesięciu krajów. Najlepsze wyniki zanotowali uczniowie w Singapurze (595), Korei (588), Rosji (567) i Japonii (562).
Około 5 proc. polskich czwartoklasistów nie ma nawet elementarnej wiedzy przyrodniczej oczekiwanej od dzieci w tym wieku. Z kolei wiedzą na najwyższym poziomie może się pochwalić jedynie 9 proc. Dla porównania – w Korei takich uczniów jest 29 proc., w Singapurze – 38 proc.
Niestety, ostatnie cztery lata to spadek umiejętności polskich dziesięciolatków. „Polscy uczniowie klas IV w 2019 roku osiągnęli niższe rezultaty niż w 2015 roku. Spadek w przypadku matematyki wynosi 15 punktów, co jest znaczącą zmianą. Wyniki najlepszych uczniów pozostały prawie niezmienione, a spadek średniego poziomu zawdzięczamy słabszym rezultatom uczniów przeciętnych i jeszcze niższym uczniów najsłabszych. W porównaniu z rokiem 2015 mamy podobną liczbę uczniów osiągających najwyższy poziom wiedzy, ale można zaobserwować spadek w odsetku uczniów na poziomie średnim – w 2015 roku było to 80 proc. uczniów, a w 2019 już tylko 73 proc. Najniższy poziom umiejętności w 2015 roku osiągnęło 96 proc. uczniów, a w 2019 roku już 93 proc.” – czytamy w analizie.
I dalej: „Również w przypadku wiedzy z nauk przyrodniczych Polska odnotowała znaczący spadek. W 2015 roku polscy uczniowie uzyskali bardzo dobre rezultaty ze średnim wynikiem na poziomie 547 punktów. Przez ostatnie 4 lata wyniki spadły więc o 16 punktów, przy czym podobnie jak w przypadku matematyki, spadek wyników jest większy dla przeciętnych i słabszych uczniów. W 2015 roku 12 proc. uczniów osiągnęło wyniki na najwyższym poziomie, a w 2019 roku było to już tylko 9 proc. W 2015 roku mieliśmy też 85 proc. uczniów na średnim poziomie, a w 2019 było ich 79 proc. Wzrosła też o 2 punkty procentowe liczba uczniów nie posiadających nawet podstawowej wiedzy o przyrodzie”.
W teście z matematyki chłopcy wypadli nieco lepiej od dziewczynek, ale różnica ta była niewielka. W teście z przyrody z kolei trochę lepiej wypadły dziewczynki, ale i tu różnice są praktycznie symboliczne.
„Co ciekawe, spadek średnich polskich wyników w matematyce zawdzięczamy głównie niższym wynikom dziewcząt. W danych z 2015 roku w przypadku matematyki nie było różnicy w wynikach chłopców i dziewczyn, natomiast przez następne 4 lata wyniki dziewcząt spadły o 18 punktów, a chłopców tylko o 12 punktów. Obecnie różnica między płciami jest nadal niewielka, ale już istotna statystycznie. W przyrodzie zarówno wyniki dziewcząt, jak i chłopców, obniżyły się o 16-17 punktów w porównaniu z 2015 rokiem” – zauważyli eksperci EI.
Badacze zwrócili uwagę na fakt, że w większości krajów w badaniu TIMSS 2019 lepiej poradzili sobie ci czwartoklasiści, z którymi rodzice pracowali wprowadzając elementy edukacyjne zanim uczniowie poszli do szkoły. Lepsze wyniki mieli też uczniowie, którzy dłużej uczęszczali do przedszkola.
Uczniowie, którzy chodzili do przedszkola pełne 3 lata osiągnęli na teście wynik aż o 30 punktów wyższy od uczniów, którzy chodzili do przedszkola tylko rok lub wcale.
„Wyniki TIMSS 2019 powinny skłonić do dyskusji o nauczaniu początkowym w Polsce. Rezultaty naszych czwartoklasistów są przyzwoite, ale niepokoi trend spadkowy, szczególnie wśród najsłabszych uczniów. Trzeba też zastanowić się, czy takie wyniki mogą nas satysfakcjonować? Poziom wiedzy matematycznej wielu uczniów jest bardzo niski. W zakresie nauk przyrodniczych sytuacja wygląda nieco lepiej, ale też znaczna liczba uczniów nie ma podstawowej wiedzy oczekiwanej na tym etapie edukacji” – podsumowali eksperci EI.
Ich zdaniem, należy też zastanowić się nad skutecznością edukacji wczesnoszkolnej w Polsce. „Wyniki TIMSS 2019 pokazują, że możliwe jest bardziej ambitne podejście do nauczania najmłodszych uczniów, przy jednoczesnym wykazaniu większej dbałości o najsłabszych, dzięki czemu niemal wszyscy uczniowie mogą osiągnąć podstawowy poziom wiedzy matematycznej i przyrodniczej” – ocenili autorzy analizy.
Według ekspertów EI, zmianie powinna ulec podstawa programowa, która w przypadku treści matematycznych jest za mało ambitna.
(PS, GN)