Ponad 500 zakażeń koronawirusem, kolejne szkoły przechodzą na naukę zdalną. „Powinno zapalić się nam żółte światełko”

Ministerstwo zdrowia poinformowało w środę o 533 nowych zakażeniach koronawirusem. Kolejne szkoły po wykryciu COVID-10 u swoich uczniów i nauczycieli przechodzą na nauczania zdalne. Przejścia szkół na tryb hybrydowy lub zdalny będą się incydentalnie zdarzały. Takich sytuacji będziemy mieć sporo, bo jesteśmy cały czas w pandemii – komentował w wywiadzie dla Onetu szef MEiN Przemysław Czarnek. Wskazał, że przytłaczająca większość szkół pracuje normalnie i tak będzie w kolejnych miesiącach.

Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia ostrzega jednak, że sytuacja jest zła. – Dzisiaj będzie przekroczona kolejna granica, więc powinno zapalić się nam żółte światełko. Prosimy udać się do punktu szczepień, te osoby, które się wahają – apelował w Polsat News i dodał, że to jedyny sposób, żeby ograniczyć czwartą falę.

Jakie działania planuje rząd? Nie chcemy wprowadzać przymusu szczepień przeciw COVID-19, pozostaje nam długofalowa edukacja obliczona na zmianę postaw społecznych dzieci, młodzieży i osób starszych – komentował w Radiu Zet pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk. – Tu na pewno nie będzie efektu z tygodnia na tydzień czy z miesiąca na miesiąc” – podkreślił. Dodał, że nie ma też decyzji o odpłatności szczepień.

Nie minął jeszcze tydzień nowego roku szkolnego, a niektóre szkoły już przechodzą na naukę zdalną. Ostatnie przypadki – według mediów – odnotowano w szkołach w Szczecinie i Wrocławiu.   – 22 tys. szkół pracuje normalnie, a tylko cztery w trybie zdalnym, bądź hybrydowym. Te incydenty będą się zdarzały, dlatego zostawiliśmy (…) uprawnienie dyrektorów szkół i służb sanitarnych do tego, by przechodzić incydentalnie na tryb hybrydowy bądź zdalny tam, gdzie będą pojawiały się jakieś ogniska zakaźne – powiedział Czarnek w Onecie.

„One się będą pojawiały, dlatego, że jesteśmy cały czas w pandemii koronawirusa. I takich sytuacji będziemy mieć sporo, tylko, że na razie (…) to jest jakiś promil, nawet nie procent. Natomiast przytłaczająca większość szkół pracuje normalnie i jesteśmy przekonani, ze tak będzie również w kolejnych miesiącach. Czy mamy pewność? Nie mamy żadnej pewności, bo pandemia nas zaskakuje i może nas zaskoczyć również i tym razem” – zaznaczył.

„Ale póki co, przewidywania oparte o analizę modeli pandemii koronawirusa w Ministerstwie Zdrowia są takie, że zagrożenia dla trybu stacjonarnego w szkołach generalnie, oprócz tych incydentów, nie ma” – dodał.

Przypomnijmy, że niemal 19 mln osób w Polsce jest w pełni zaszczepionych przeciwko COVID-19. Jednak ich liczba od dłuższego czasu rośnie w niewielkim tempie.

(JK, GN, PAP)

Koronawirus w kolejnych szkołach: m.in. w Grudziądzu, Bydgoszczy i w Radomiu. Placówki przechodzą na naukę zdalną

Zespół PAN ds. COVID-19 apeluje o wietrzenie, maseczki i testowanie w szkołach. “Delta szerzy się bardziej drogą powietrzną”