Sejm przegłosował nowelizację ustawy zgodnie z którą rezerwa subwencji oświatowej zostanie zwiększona o 187 mln zł. Jak już pisaliśmy w Głosie nie wiadomo jednak, czy środki te trafią na zajęcia wyrównawcze dla uczniów po powrocie do nauki stacjonarnej i wynagrodzenia nauczycieli za nie. Większość sejmowa odrzuciła bowiem poprawki i wnioski mniejszości do projektu zgłoszone przez kluby opozycyjne w tym poprawkę zaproponowaną przez ZNP.
Chodzi o nowelizację ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, której projekt złożył w Sejmie rząd. Za przyjęciem nowelizacji głosowało 443 posłów, 2 było przeciw, 6 wstrzymało się od głosu.
Posłowie PiS odrzucają poprawki ZNP zgłoszone przez Pos.Szumilas.Przyjęto więc rozwiązanie które nic nie gwarantuje n-lom,ale ma propagandowy wymiar.
— Krzysztof Baszczyńsk (@KBaszczynsk) April 13, 2021
Według Krzysztofa Baszczyńskiego, wiceszefa ZG ZNP wbrew oficjalnym przekazom, wcale nie jest oczywiste, że pieniądze te będą przeznaczone na organizację zajęć wyrównawczych dla dzieci wracających do szkoły po pandemii. Jego wątpliwości podziela Krystyna Szumilas (PO), była minister edukacji, która zgłosiła poprawkę w tej sprawie.
Poprawka doprecyzowująca, że środki ze zwiększonej rezerwy mogą zostać przeznaczone tylko na zajęcia wspomagające dla uczniów i na wynagrodzenie dla nauczycieli, którzy mają je prowadzić. Odrzucone zostały też m.in. poprawki zwiększające rezerwę subwencji oświatowej. Nowelizacja trafi teraz do Senatu.
(JK, GN)