Premier wraz z żoną zaszczepili się pierwszą dawką szczepionki AstraZeneca. Prezydent zaszczepi się w poniedziałek Moderną

Premier Mateusz Morawiecki wraz z małżonką przyjęli w sobotę pierwszą dawkę szczepionki firmy AstraZeneca – przekazała kancelaria premiera. Z kolei prezydent Andrzej Duda poinformował, że wraz z żoną będzie szczepiony w poniedziałek 26 kwietnia.

Kancelaria Premiera podała, że szczepienie szefa rządu odbyło się w szpitalu tymczasowym na Stadionie Narodowym, a cała procedura przebiegła identycznie jak w przypadku każdej innej osoby przybywającej na szczepienie na Stadion Narodowy.

Na początku tego tygodnia szef rządu poinformował, że w związku z tym, iż uruchomiono rejestrację dla jego rocznika – 1968 r. zarejestrował się na szczepienie poprzez infolinię.

„Szczepionka – AstraZeneca – już na mnie czeka. Razem ze mną bez problemu zarejestrowała się też moja żona, Iwona. Oboje przygotowujemy się na szczepienie” – oświadczył wówczas we wpisie na Facebooku Morawiecki.

Dzisiaj szczepiony będzie prezydent Andrzej Duda. – Wraz z żoną mamy być zaszczepieni w poniedziałek (26 kwietnia) – poinformował w Polsat News prezydent, który w piątek (23 kwietnia) się zarejestrował jako urodzony w 1972 r. Dodał, że zaszczepi się szczepionką firmy Moderna.

„Powiedziałem, że skoro taką proponują, to się zgadzam” – tłumaczył w Polsat News. „Żona nie wiem na jaką się zgodziła” – dodał.

Polscy pacjenci otrzymują cztery szczepionki przeciw COVID-19. Preparaty firm Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca są dwudawkowe, a preparat opracowany przez Janssen Pharmaceutica NV, firmę z pionu farmaceutycznego Johnson & Johnson, wymaga podania jednej dawki.

–  Mimo zmniejszenia przez producentów dostaw szczepionek przeciw COVID-19 w przyszłym tygodniu, drugie dawki nie są zagrożone – zapewnił w sobotę szef KPRM i pełnomocnik rządu ds. programu szczepień Michał Dworczyk. „Drugie dawki nie są zagrożone w ogóle. (…) Na drugie dawki trzymamy szczepionki, o czym wielokrotnie mówiliśmy” – oświadczył.

Dworczyk był pytany, czy pacjenci, którzy są zapisani na pierwszą dawkę, mogą spodziewać się zmiany na szczepionkę innego producenta. Szef KPRM odparł, że nie, choć zastrzegł, że w niektórych przypadkach może się tak zdarzyć.

„Nie jesteśmy w tej chwili w stanie do końca powiedzieć, w ilu tak będzie miejscach. Zakładam, że nie będą to masowe sytuacje. Raczej jeśli dojdzie do sytuacji zmian, to będą to przesunięcia terminów szczepień pacjentów” – dodał.

(JK, GN)

Fot: KPRM/Twitter

AstraZeneca nie przyjedzie do Polski. Co ze szczepieniami nauczycieli?

Badanie: Pierwsze dawki AstraZeneki i Pfizera silnie chronią przed koronawirusem