Prezes ZNP: Musimy zainwestować w nauczycieli! Edukacja jest kołem napędowym gospodarki i musi być dofinansowania

Podzielam pogląd, który wyrazili posłowie podczas obrad podkomisji nadzwyczajnej, popierając stanowisko ZNP, że dzisiaj są trzy najważniejsze obszary działań państwa: obronność, służba zdrowia i edukacja. To ważne stwierdzenia, tylko chciałbym żebyśmy wyszli poza retorykę i przeszli do konkretnych działań – mówi Głosowi Nauczycielskiemu prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz. Rozmawiamy m.in. o inicjatywie „Godne płace…” ZNP i przebiegu obrad podkomisji do rozpatrzenia tego projektu.

Ze Sławomirem Broniarzem, prezesem Związku Nauczycielstwa Polskiego, rozmawia Jakub Rzekanowski

Za nami pierwsze merytoryczne posiedzenie podkomisji nadzwyczajnej ds. projektu obywatelskiego ZNP „Godne płace i wysoki prestiż nauczycieli”. Co wynika z tych obrad? Czy można uznać, że na serio ruszyły prace nad inicjatywą Związku, czy też sprawa wciąż jest w zawieszeniu?

– Prace ruszyły, w sensie formalnym. Podkomisja wysłuchała wnioskodawców czyli przedstawicieli Związku Nauczycielstwa Polskiego jako inicjatorów projektu obywatelskiego. To wysłuchanie było konieczne, by prace nad projektem mogły być prowadzone i oczekujemy, że one przyspieszą.

Natomiast wydaje się, że parlamentarzyści zmarnowali 12 miesięcy. Posiedzenie podkomisji było poświęcone dostosowaniu treści projektu do aktualnego porządku prawnego, bo w 2022 r. zaszły zmiany w przepisach Karty Nauczyciela, dotyczących awansu zawodowego, zmieniły się też zasady finansowania edukacji. To wszystko, czym zajmujemy się teraz, można było zrobić w 2024 r.

Niestety, straciliśmy wiele miesięcy. I dzisiaj jako państwo stoimy przed wielkim dylematem. Chodzi o to czy rząd uzna, że imperatyw zobowiązań finansowych wynikających z realizacji naszej inicjatywy obywatelskiej jest istotny czy nie. Inaczej mówiąc, czy rząd powie, że czekają nas „czekają nas absurdalnie wysokie wydatki” i budżetu na to nie stać, czy przeciwnie – postawimy na edukację.

ZNP przedstawił w Sejmie poprawki do inicjatywy obywatelskiej „Godne płace…”. „Ten projekt powstał, żeby nauczycielom nie pozostawała ulica albo sąd”

Uda się przekonać rządzących, by postawili na edukację? 

– Minister finansów Andrzej Domański mówi, że trzeba inwestować w rozwój, w badania, naukę. Trzeba jednak pamiętać, że solą edukacji i nauki są nauczyciele. Musimy zainwestować w nauczycieli. Bez tego nie będzie rozwoju. Już dzisiaj mamy w edukacji kolosalne braki kadrowe. O ich skali świadczy zarówno kilkanaście tysięcy wakatów, jak i ogromna liczba godzin ponadwymiarowych – ponad 2 mln tygodniowo – realizowanych przez nauczycieli, którzy jeszcze pracują. A co będzie w przyszłości? Musimy zadać sobie pytanie, dokąd zmierza edukacja, także w kontekście finansowania najważniejszych zadań państwa.

Podzielam pogląd, który wyrazili posłowie podczas obrad podkomisji nadzwyczajnej, popierając stanowisko ZNP, że dzisiaj są trzy najważniejsze obszary działań państwa: obronność, służba zdrowia i edukacja. To ważne stwierdzenia, tylko chciałbym żebyśmy wyszli poza retorykę i przeszli do konkretnych działań, konkretnych rozwiązań, i na to liczymy.

Jak Pan odebrał stanowiska pozostałych związków wobec projektu ZNP. FZZ konsekwentnie popiera projekt, „Solidarność” ma własny pomysł… 

– „Solidarność” podziękowała ZNP za inicjatywę i zgodziła się, że należy uporządkować system wynagradzania nauczycieli. Ma na to inny pomysł. Jednak nie przekuli tego pomysłu w projekt obywatelski, nie zebrali minimum 100 tys. podpisów. My to zrobiliśmy i nasz projekt jest przedmiotem obrad. Teraz „S” chce w jakimś sensie skonsumować to, co przygotował ZNP. Jeśli chodzi o Forum, to związek ten mówi wyraźnie, że popiera inicjatywę ZNP, a także nasze poprawki, które przedstawiliśmy do projektu obywatelskiego.

W tej chwili kluczowe jest to, by ta inicjatywa jak najszybciej weszła w życie. Przypomnę, że podczas pierwszego czytania projektu w tej kadencji Sejmu, w styczniu 2024 r., zarówno koalicja rządząca, jak i opozycja, mówiły, że popierają naszą propozycję powiązania wysokości wynagrodzeń nauczycieli z obiektywnym wskaźnikiem, takim jak przeciętne wynagrodzenie. Teraz powinniśmy pracować nad tym. Możemy proces dochodzenia do maksimum wskaźników rozłożyć na dwa lata, jak proponowały inne związki.

Przede wszystkim rząd powinien dać dowód, że ma poważny stosunek do edukacji. Edukacja jest kołem napędowym gospodarki i musi być dofinansowania, także w aspekcie wydatków na wynagrodzenia.

Przewodniczący podkomisji zapewnia, że jest za tym, by rosły wynagrodzenia nauczycieli. Ale twierdzi, że projekt ZNP nie gwarantuje stałego wzrostu tych wynagrodzeń. Jak można opowiedzieć na taki zarzut? 

– Przewodniczący błądził, mówiąc, że były takie lata bez wzrostu średniego wynagrodzenia, co miało oznaczać, że w tych latach nie rosłyby również wynagrodzenia nauczycieli. My to sprawdziliśmy, przeglądając dane z kilku minionych dekad, i okazało się, że zawsze przeciętne wynagrodzenie rosło. To po pierwsze. Po drugie, jeśli pan przewodniczący mówi, że proponowany przez nas mechanizm nie gwarantuje stałego wzrostu, to niech zaproponuje inne parametry, które zagwarantują wzrost płac. Na pewno obecny system nie sprawdził się. Mamy do czynienia z tego typu absurdami, że osoba z wykształceniem podstawowym, wykonująca najprostsze czynności, zarabia więcej niż nauczyciel po studiach. Takie sytuacje mają miejsce w wielu samorządach.

Nasza inicjatywa ma jeszcze dodatkowy wymiar. Jeśli wejdzie w życie, usprawni system wynagradzania nauczycieli i wyeliminuje pozorowane negocjacje płacowe, pozorowane z uwagi na termin w jakim one się toczą, czyli wtedy kiedy budżet państwa jest już ustalony. Dwa razy w ciągu kilkunastu lat były prowadzone negocjacje płacowe w pełnym tego słowa znaczeniu – w 2009 r. i w 2019 r., w czasie strajku. W pozostałych przypadkach kolejne rządy mówiły: „uchwaliliśmy budżet, mamy tyle pieniędzy i w tym obszarze musimy się poruszyć”. To nie są żadne uzgodnienia.

Dlatego ZNP w tym roku chce doprowadzić do rozpoczęcia negocjacji płacowych w czerwcu. Przedstawimy ministrowi nasze oczekiwania płacowe dotyczące wynagrodzeń w 2026 r. Pójdziemy z nimi na Radę Dialogu Społecznego lub wykorzystamy inne możliwości nacisku, by minister finansów tworząc ustawę budżetową miał na uwadze potrzebę wzrostu płac nauczycieli.

Dziękuję za rozmowę. 

Fot. ZNP

Ankieta Głosu. Zapraszamy do udziału w głosowaniu:

Do końca lutego samorządy przyjmują uchwały intencyjne i informują o zamiarze likwidacji szkoły / przedszkola / placówki. Czy dotyczy to Twojej gminy, Twojego miasta lub powiatu?

Zobacz wyniki

Loading ... Loading ...

Obywatelska inicjatywa ZNP „Godne płace…” w Sejmie. Znamy poprawki Związku do projektu. Co trzeba zmienić w jego treści?