Projekt prezydenta utknął w Sejmie

Przed końcem wakacji Sejm nie zajmie się prezydenckim projektem ustawy o organizacjach pozarządowych w szkołach. Najwcześniej prace nad tym dokumentem ruszą we wrześniu – poinformowało radio RMF FM

Chodzi o prezydencki projekt tzw. ustawy weryfikacyjnej, która ma doprowadzić do weryfikacji organizacji pozarządowych działających w szkołach. Zgodnie z projektem szkoły zostałyby obarczone nowymi biurokratycznymi obowiązkami związanymi z przeprowadzaniem głosowań wśród wszystkich rodziców uczniów w sprawie obecności w szkole organizacji współpracujących m.in. przy projektach edukacyjnych.

Sejm początkowo miał się nim zająć 17 lipca – na ten dzień zaplanowano posiedzenie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. ZNP wystąpił jednak do przewodniczącej komisji – Mirosławy Stachowiak-Różeckiej z PiS – o odwołanie zaplanowanego na ten dzień pierwszego czytania projektu.

Związek zwrócił uwagę na prawo partnerów społecznych do opiniowania projektów ustaw. Zgodnie z prawem związki zawodowe mają 30 dni na zaopiniowanie projektu ustawy. Związek otrzymał projekt do zaopiniowania 14 lipca a sejmowa komisja miała przeprowadzić pierwsze czytanie dokumentu już 17 lipca!

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek po zasięgnięciu opinii przewodniczącej komisji przychyliła się do argumentów podnoszonych przez ZNP i odroczyła procedowanie projektu z powodu błędów formalnych, czyli właśnie braku 30-dniowego czasu na opiniowanie projektu. Pierwsze czytanie ustawy odbędzie się w innym terminie.

Po apelu ZNP Sejm odroczył prace nad prezydencką ustawą o organizacjach pozarządowych w szkołach

Jak poinformowało radio RMF FM, nie wiadomo, kiedy Sejm zajmie się projektem. Na pewno nie zrobi tego przed końcem wakacji, a najwcześniej – we wrześniu. Stacja powołała się na szefową sejmowej komisji edukacji, która stwierdziła, że do Sejmu wpłynęło wiele opinii na temat projektu.

Ustawę skrytykował ZNP. Według Związku, mamy do czynienia z tworzeniem kolejnych czasochłonnych wymogów biurokratycznych, choć rodzice już dziś decydują o tym, czy dana organizacja pozarządowa wejdzie do szkoły czy nie.

Projekt skrytykowała też organizacja przedsiębiorców Lewiatan, która argumentowała, że proponowane przepisy „nakładają dodatkowe, w naszej ocenie, zbędne obowiązki biurokratyczne, a tym samym mogą być realną barierą nawiązywania współpracy szkół i organizacji pozarządowych w zakresie m.in.: edukacji ekologicznej, obywatelskiej, cyfrowej, dotyczącej bezpieczeństwa, w tym udzielania pierwszej pomocy, kwestii ochrony przed uzależnieniami, zagrożeń związanych z korzystaniem z internetu (cyberbezpieczeństwa), edukacji ekonomiczno-finansowej czy pobudzającej postawy kreatywne i innowacyjne”.

Prezydencki projekt zmiany ustawy – Prawo oświatowe został zgłoszony jeszcze w czasie kampanii wyborczej. Prezydent Andrzej Duda uzasadniał swoją inicjatywę koniecznością respektowania prawa rodziców do decydowania o wychowaniu swoich dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami i wartościami.

Warto przypomnieć, że już dziś w ustawie – Prawo oświatowe znajdują się przepisy wymagające zgody rodziców na obecność w szkole organizacji pozarządowych.

Chodzi o art. 86 ust. 2, zgodnie z którym: “Podjęcie działalności w szkole lub placówce przez stowarzyszenie lub inną organizację, o których mowa w ust. 1, wymaga uzyskania zgody dyrektora szkoły lub placówki, wyrażonej po uprzednim uzgodnieniu warunków tej działalności oraz po uzyskaniu pozytywnej opinii rady szkoły lub placówki i rady rodziców”.

Według prezydenta to za mało i zamiast pozytywnej opinii rady rodziców należy wprowadzić obowiązek uzyskania zgody wszystkich rodziców uczniów danej szkoły na działalność organizacji pozarządowej na terenie placówki.
Dyrektor szkoły musiałby więc przeprowadzić coś w rodzaju szkolnego “referendum”, przy czym głosowanie odbywałoby się na niespotykanych dotąd zasadach – milczenie rodzica byłoby traktowane jako jego zgoda.

Nowe przepisy dotyczyłyby nie tylko organizacji, które dopiero chciałyby podjąć współpracę ze szkołą czy nauczycielami, ale także tych już działających na terenie danej szkoły. Miałyby one zostać zweryfikowane w ciągu trzech miesięcy od wejścia w życie nowych przepisów.

Rodzice uczniów mieliby otrzymać “prospekty informacji wychowawczej”, które organizacje miałyby obowiązek przekazać dyrektorowi szkoły. Prospekt obowiązkowo zawierałby:
* prezentację idei wychowawczych stowarzyszenia lub organizacji
* prezentację programu działalności wychowawczej lub programu rozszerzającego i wzbogacającego formy działalności dydaktycznej, wychowawczej, opiekuńczej i innowacyjnej szkoły lub placówki
* przedstawienie idei wychowawczych, które będzie realizował program (niestety nie wyjaśniono, czym punkt ten będzie się różnił od punktu pierwszego)
* wskazanie osób, które będą realizowały program w szkole lub placówce, wraz z informacją o posiadanym przez te osoby doświadczeniu zawodowym, w szczególności w zakresie objętym programem;
* informację zawierającą opis materiałów graficznych oraz pomocy dydaktycznych wykorzystywanych podczas realizacji programu.

Z uzasadnienia do projektu wynika, że jego autorzy nie ufają działającym dziś w szkołach radom rodzicom, które wyrażają opinie w sprawie obecności danej organizacji pozarządowej na terenie placówki. “Opinia rady rodziców co do organizacji zajęć dodatkowych, mimo iż rada rodziców reprezentuje ogół rodziców, może jednak nie odzwierciedlać poglądów większości rodziców” – czytamy w uzasadnieniu.

Jego autorzy są przekonani, że rodzice… nie wiedzą, na jakie zajęcia zapisują własne dzieci. “Rodzice często nie mają pełnej wiedzy na temat treści przekazywanych dzieciom podczas organizowanych w szkole lub placówce zajęć dodatkowych. Zdarza się więc, że dzieci uczęszczają na zajęcia dodatkowe, na które – w przypadku posiadania przez rodziców pełnej informacji na ten temat – nie zostałyby zapisane” – podkreślono w uzasadnieniu.

Sejm rusza z pracami nad ustawą o weryfikacji organizacji działających w szkołach

(PS, GN)