Ogólnopolska Manifestacja Pracowników Oświaty i Nauki ZNP. „Koniec z biedą nauczycieli i pracą na dwa etaty!”

– Budżetowa projekcja na 2026 rok mówiąca o 3-punktowym wzroście płac jest policzkiem wymierzonym nauczycielom. Bo to oznacza, że wzrost wynagrodzeń będzie oscylował wokół 150-160 zł. Jak mamy  motywować do pracy tych, na których szkoła czeka, jak mamy zasypać dziurę kadrową, jak mamy zachęcać do pracy absolwentów szkół wyższych? – pytał retorycznie prezes ZNP Sławomir Broniarz podczas Ogólnopolskiej Manifestacji Pracowników Oświaty i Nauki ZNP, która 1 września odbyła się przed gmachem MEN. – Koniec z biedą nauczycieli i pracą na dwa, trzy etaty! Koniec ze słuchaniem, że dostaliście podwyżkę w 2024 r. i czego wy jeszcze chcecie! Tak dalej być nie może! – wzywał.

1 września, w dniu dla środowiska oświatowego symbolicznym, przed siedzibą Ministerstwa Edukacji Narodowej manifestowali nauczyciele i pracownicy oświaty oraz ich sojusznicy.

Zgromadzenie odbyło się pod hasłem „Edukacja to nasza wspólna sprawa”. Uczestniczyły w nim reprezentacje wszystkich 16 Okręgów ZNP oraz Rady Szkolnictwa Wyższego i Nauki ZNP, nauczyciele, pracownicy szkolnej administracji i obsługi, delegacje branż Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, w tym Związku Zawodowego Górników w Polsce, przedstawiciele Akcji Uczniowskiej.

Za organizację zgromadzenia odpowiadała Jadwiga Aleksandra Rezler, wiceprezes ZG ZNP, która była jego przewodniczącą. Prowadzili je ze sceny Aneta Mastalerz, prezes Okręgu Śląskiego ZNP oraz Marek Ćwiek,  prezes Okręgu Łódzkiego ZNP.

Manifestujący przyjechali z całej Polski by walczyć o wspólną sprawę, bo – jak podkreślała Aneta Mastalerz – edukacja jest wspólną sprawą nas wszystkich.

Prowadzący wymieniali miasta i miasteczka, których nazwy widniały na transparentach: Słubice, Białystok, Olkusz, Łódź, Gliwice, Sucha Beskidzka, Radom, Rzepin, Sierpc, Strzelce Krajeńskie, Radomsko, Kutno… I wiele innych.

Nie ma edukacji bez nauczycieli

Na transparentach widniały nauczycielskie hasła m.in.: „Nie ma edukacji bez nauczycieli”, „Ani pieniędzy, ani prestiżu. Taka praca!”; „Tak dla edukacji! „Misja? To już było!”, „Mamy 20 tysięcy wakatów!, „Braki kadrowe to nasza codzienność!”.

– Witamy was wszystkich – zwrócił się do zgromadzonych Marek Ćwiek. –  Nie wszyscy mogli przyjechać. Pozdrawiamy nasze koleżanki i kolegów, którzy w szkołach, przedszkolach i placówkach oświatowych uczestniczą w rozpoczęciu nowego roku szkolnego.

Każde hasło i przemówienie wygłaszane ze sceny było przerywane gromkimi oklaskami przy wtórze dzwonków, wuwuzeli i gwizdków.

–  Najważniejsza edukacja! Nie ma edukacji bez nauczycieli! Godne płace to podstawa! Po pierwsze, edukacja, po drugie, edukacja, po trzecie – edukacja! – skandowano. – Protestujemy, bo jesteśmy rozczarowani postawą rządu, niespełnionymi obietnicami premiera Tuska, brakiem szacunku dla nauczycieli, niekorzystnymi zmianami w edukacji – wyliczała prezes Okręgu Śląskiego ZNP.

– Domagamy się m.in. 10 proc. podwyżki wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli oraz pracowników oświaty i nauki, uchwalenia obywatelskiej inicjatywy ZNP o powiązaniu wynagrodzeń nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce, niezwłocznego podjęcia prac nad wydłużeniem obowiązywania ustawy o nauczycielskich świadczeniach kompensacyjnych, zapewnienia nauczycielom korzystniejszych rozwiązań w pragmatyce zawodowej,  podniesienia prestiżu zawodu nauczyciela, realnej ochrony prawnej nauczycieli! – wymieniał Marek Ćwiek.

Prezes ZNP na wstępnie swojego przemówienia przypomniał, że 1 września to nie tylko rozpoczęcie roku szkolnego, ale także kolejna rocznica wybuchu II wojny światowej.

Poprosił zgromadzonych o uczczenie jej chwilą zadumy i skupienia oraz oddanie hołdu tym, którzy oddali życie w czasach okupacji hitlerowskiej – w tym blisko 10-tysięcznej rzeszy nauczycieli, członków Tajnej Organizacji Nauczycielskiej, pomordowanych w obozach koncentracyjnych, wywiezionych na wschód, którzy oddali swoje życie w walce o polskiego ucznia.

To jest walka o przywrócenie godności

Sławomir Broniarz przypomniał, że dwa lata temu, pod rządami ministra Przemysława Czarnka Związek także manifestował przeciwko złej polityce edukacyjnej i domagał się godziwych warunków pracy i płacy przed gmachem ówczesnego MEiN.

– Nie przyszliśmy jednak protestować przeciwko komuś. Chcemy walczyć o poprawę warunków pracy i płacy nauczycieli – zapewniał prezes ZNP. – Chcemy walczyć o przywrócenie godności naszemu zawodowi.

Wskazał, że zeszłoroczna podwyżka płac w oświacie o 30 proc. to historia, choć wciąż w ustach wielu polityków pokutuje jako zjawisko „porównywane bez mała do lotu na Marsa”.

Tymczasem miała ona – jak tłumaczył – zapobiec temu, żeby nauczyciele nie zarabiali poniżej stawki minimalnej. – Pamiętamy o tej podwyżce, ale była próbą zasypania kolosalnej dziury będącej konsekwencją ośmiu lat działań rządu deprecjonujących zawód nauczyciela – zaznaczył prezes ZNP.

Sławomir Broniarz przypomniał deklarację, jaką premier Donald Tusk złożył podczas ostatniego krajowego zjazdu delegatów ZNP. Premier zobowiązał się wtedy, że prace nad nauczycielską obywatelską inicjatywą ustawodawczą „Godne płace i wysoki prestiż nauczycieli” zostaną przyspieszone. Prezes ZNP zaznaczył, że w tej sprawie nie zostały podjęte żadne działania. Natomiast dzisiaj, jak dodał, dodatkowej interwencji wymaga  prezydenckie weto dotyczące pomocy obywatelom Ukrainy.

– Jest rzeczą niezwykle zastanawiającą, że w tak podzielonym społeczeństwie, elementem, który łączy każdego jest edukacja. Każdy, od wielkich polityków po zwykłych obywateli ma za sobą edukację. Pytanie jak ci, którzy decydują o naszym losie wspominają własną szkołę i nauczycieli i czy zastanawiają się jak wielką rolę w ich obecnym życiu zawodowym odgrywają nauczyciele – zastanawiał się prezes ZNP

Podkreślił że na zebraniach związkowych, w pokojach nauczycielskich dominuje rozgoryczenie, rozczarowanie, i poczucie zawodu zachowaniem rządzących w kontekście braku realizacji nauczycielskich postulatów. Zwrócił uwagę, że ostatnie wydarzenia znacząco nadszarpnęły zaufanie do rządzących. Wskazał, że problemy kadrowe, z którymi dziś boryka się polska szkoła są pochodną bardzo niskich wynagrodzeń nauczycieli i obniżenia prestiżu ich zawodu.

Szef ZNP zgodził się wprawdzie, że tzw. duża nowelizacja Karty Nauczyciela wprowadziła wiele rozwiązań korzystnych dla nauczycieli, ale oczekiwania są dużo większe. Jednym z nich jest wpisanie do Karty Nauczyciela zagwarantowania ochrony prawnej nauczycieli. Oczekiwaną zmianą jest też kwestia tworzenia komisji dyscyplinarnych.

– Oczekujemy jeszcze jednego – polityków jak najdalej od edukacji. My jesteśmy profesjonalistami. Mamy najlepiej wykształconą kadrę nauczycielską w Europie. My wiemy jak uczyć, jak wychować, jak pracować z młodym człowiekiem. Poradzimy sobie bez polityków, którzy wiedzę o edukacji czerpią z internetu. Poradzimy sobie bez tych podpowiedzi i prób manipulowania opinią publiczną i rodzicami – wskazywał  Sławomir Broniarz.

Uczestnicy manifestacji podkreślali, że najważniejsze są dla nich rozwiązania systemowe, a edukacja nie może być zakładnikiem politycznych sporów.

Urszula Woźniak, wiceprezes ZG ZNP poinformowała, że razem z Edytą Książek, członkinią ZG ZNP oraz Marcinem Wiśniewskim z Zarządu Okręgu Pomorskiego ZNP na ręce dyrektora generalnego MEN Roberta Bartolda złożyli petycję z postulatami Związku.

Petycja została też wręczona szefowej MEN Barbarze Nowackiej, która w czasie trwania manifestacji uczestniczyła w ogólnopolskiej inauguracji roku szkolnego w jednej ze szkół w Gdyni. Dokument wręczyła ministrze Elżbieta Markowska, prezes Okręgu Pomorskiego ZNP.

– Związek jest wszędzie, również tam gdzie ministra dzisiaj – zwróciła uwagę Urszula Woźniak, wiceprezes ZG ZNP.

Petycja ZNP: Bez edukacji nie ma przyszłości

„Zależy nam na naszych uczniach i uczennicach oraz studentach i studentkach! Jesteśmy przekonani, że edukacja jest wspólną sprawą nauczycieli, pracowników oświaty oraz rodziców i opiekunów, czyli całego społeczeństwa. Edukacja to inwestycja w przyszłość Polski!” – czytamy m.in. w petycji.

„Niestety, rzeczywistość, w której pracują nauczyciele, jest daleka od oczekiwań i potrzeb. Niskie wynagrodzenia, nadmierna biurokracja, brak wsparcia oraz przeciążenie obowiązkami niezwiązanymi bezpośrednio z nauczaniem sprawiają, że zawód nauczyciela staje się coraz mniej atrakcyjny. Coraz więcej doświadczonych pedagogów odchodzi z zawodu, a młodzi absolwenci nie chcą podejmować się tej trudnej misji. Tymczasem bez zaangażowania nauczycieli nie sposób wyobrazić sobie rozwoju społeczeństwa, gospodarki i przyszłości naszego kraju” – napisano w petycji.

„Tylko dzięki zmotywowanym, odpowiednio wynagradzanym i szanowanym nauczycielom i  nauczycielkom oraz dzięki profesjonalnej kadrze administracji i obsługi możliwe jest zapewnienie uczniom i uczennicom wysokiej jakości kształcenia i wychowania, a studentom i studentkom – dostępu do nauki i kadry akademickiej na najwyższym poziomie” – wskazuje ZNP.

Monika Derwisz, przewodnicząca Centralnego Klubu Młodego Nauczyciela ZNP podkreślała że „nauczyciele zostali zmuszeni do walki o godność, o elementarny szacunek dla naszej pracy, o godne warunki pracy, o które wciąż muszą upominać się na ulicach”.

– Inflacja nie czeka, rachunki nie czekają, a my nie możemy wiecznie czekać na obietnice bez pokrycia – zaznaczyła. – Państwo musi stanąć po stronie nauczyciela tak jak nauczyciel każdego dnia staje po stronie swoich uczniów – wzywała.

O postulatach nauczycieli akademickich i pracowników niepedagogicznych pracujących na uczelniach wyższych mówił Janusz Szczerba, prezes RSZWiN ZNP, a o problemach administracji i obsługi Bożena Dwornik, przewodnicząca Krajowej Sekcji Pracowników Administracji i Obsługi ZNP

Piotr Ostrowski, przewodniczący OPZZ w swoim wystąpieniu zapraszał m.in. na Ogólnopolski Marsz Niezadowolenia, który centralna organizuje w sobotę 27 września.

Zostaliśmy oszukani przez wszystkie rządy

Głos zabrali także Szymon Lepper, wiceprezes Zarządu Oddziału ZNP w Gdyni oraz Arkadiusz Siekaniec, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce.

– Edukacja nie może być zakładnikiem politycznych wojen, nie może być zakładnikiem polityki krótkowzrocznych interesów ponieważ jest fundamentem, na którym mamy budować przyszłość całego naszego narodu – apelował Lepper.

– Jesteśmy tutaj po to, żeby okazać wam nasze wsparcie, jesteśmy tutaj po to bo rozumiemy wasze problemy. Jesteśmy tutaj po to, bo edukacja to nasza wspólna sprawa – zwrócił się do nauczycieli Siekaniec. A do rządzących apelował: – Nie niszczcie resztek szkolnictwa zawodowego.

Piotr Gościniak, wiceprezes Okręgu Wielkopolskiego ZNP przedstawiciel Związku w grupie roboczej ds. emerytur  poruszył m.in. kwestię urlopów dla poratowania zdrowia.

– Dzisiaj jest dla mnie szczególny dzień. Właśnie dzisiaj utraciłem urlop dla poratowania zdrowia, jak wielu z was. Jeszcze nieliczni mają to prawo, ale utracą je za rok. – oświadczył. – Czujemy, że zostaliśmy oszukani przez wszystkie rządy, bo zaproponowano nam wcześniejszą emeryturę, ale na tak złych warunkach, że nikt nie chce z niej skorzystać. A jednocześnie utraciliśmy w tym okresie życia uprawnienie do urlopu dla poratowania zdrowia – zaznaczył.

Wstawił się też za nauczycielami płci męskiej, którzy mierzą się z bardzo niesprawiedliwym systemem świadczeń kompensacyjnych. – Premier, pani minister obiecywali nam, że naprawią ten system, że wydłużą w czasie możliwość korzystania z tych świadczeń. Niestety doświadczamy wielkiego rozczarowania ponieważ poszerzono katalog osób mogących ubiegać się o świadczenie, ale nie wydłużono go w czasie, nie naprawiono niesprawiedliwej drabinki wiekowej – tłumaczył.

– Jeśli nauczyciel nie ma z czego żyć, jak ma nas uczyć życia? – pytał z kolei retorycznie Paweł Mrozek, założyciel Akcji Uczniowskiej, ekspert Rzecznika Praw Dziecka i UNICEF, który w imieniu uczniów i uczennic wsparł postulaty ZNP.

Jeden z manifestujących zwrócił na koniec uwagę, że ZNP pokazał poniedziałkową pikietą, że jest związkiem niezależnym, niezależnym od każdej opcji, która aktualnie rządzi. – Dajemy kredyt zaufania każdemu ministrowi, ale tylko do momentu gdy zaczynają łamać swoje obietnice – zwrócił uwagę.

Co  dalej? Jeszcze w czerwcu ZG ZNP upoważnił swoje prezydium do  powołania zespołu ds. opracowania instrukcji zakładającej zaostrzenie akcji protestacyjnej w placówkach edukacyjnych na terenie kraju oraz przygotowania kalendarium dalszych działań protestacyjnych.

Od reakcji MEN na postulaty Związku zależy to, czy akcja protestacyjna zostanie w najbliższych miesiącach zintensyfikowana.

(GN)

Fot. Rajmund Nafalski / Głos Nauczycielski

Pierwszy dzwonek przed MEN. Sławomir Broniarz, prezes ZNP: Ta manifestacja będzie miała wymiar symboliczny

W poniedziałek 1.09 Ogólnopolska Manifestacja Pracowników Oświaty i Nauki ZNP. „Edukacja to nasza wspólna sprawa”

Rząd przyjął projekt budżetu na 2026 rok. Potwierdził, że nauczyciele i tzw. budżetówka mogą liczyć tylko na 3-procentową waloryzację wynagrodzeń