Ministerstwo Zdrowia chce pomóc uczniom uzależnionym od nowych technologii oraz wdrożyć w tym celu specjalny program pilotażowy. Co ciekawe, urzędnicy zamierzają prowadzić terapię dotyczącą uzależnienia dzieci od komputerów i internetu przy pomocy… komputera i internetu. A także w czasie, gdy uczniowie powinni być w szkole
Chodzi o projekt rozporządzenia Ministerstwa Zdrowia „w sprawie programu pilotażowego leczenia dzieci i młodzieży nałogowo używających nowych technologii cyfrowych oraz ich rodzin”.
Problem jest poważny, ponieważ w czasie trwającej ponad rok pandemii uczniowie klas starszych szkół podstawowych oraz szkół średnich z krótkimi przerwami uczyli się zdalnie, za pośrednictwem komputera i internetu. Co oznaczało konieczność codziennej, wielogodzinnej pracy przed ekranem. Część z młodych ludzi ma z tego powodu poważne problemy zdrowotne, wielu też uzależniło się od nowych technologii.
Celem ministerialnego programu jest „praktyczne sprawdzenie sposobu organizacji opieki nad świadczeniobiorcami nałogowo używającymi nowych technologii cyfrowych oraz ich rodzin, w tym zapewnienie dedykowanych świadczeń zdrowotnych tej grupie świadczeniobiorców”. Wyniki programu mają być wykorzystane do „poprawy jakości i efektywności leczenia dzieci i młodzieży nałogowo używających nowych technologii cyfrowych oraz ich rodzin”.
„Program pilotażowy leczenia nałogowego używania nowych technologii cyfrowych ma stanowić odpowiedź na potrzebę związaną z zagrożeniem wynikającym z częstego korzystania przez dzieci i młodzież z mediów cyfrowych za pośrednictwem narzędzi takich jak komputery, smartfony, tablety czy inne urządzenia elektroniczne” – czytamy w uzasadnieniu do projektu rozporządzenia.
Program będzie realizowany od 1 lipca 2021 r. do 30 czerwca 2023 r., czyli przez dwa lata. W tym czasie uczniowie nałogowo używających nowych technologii mają otrzymać opiekę psychiatryczną oraz inne świadczenia wchodzące w zakres leczenia uzależnień.
Pomocy młodym ludziom mają udzielać poradnie zdrowia psychicznego dla dzieci i młodzieży, poradnie leczenia uzależnień dla dzieci, poradnie terapii uzależnienia od alkoholu i współuzależnienia dla dzieci i młodzieży, poradnie terapii uzależnienia od substancji psychoaktywnych dla dzieci i młodzieży, poradnie psychologiczne, a także poradnie psychologiczne dla dzieci i młodzieży.
W kontekście problemów i uzależnienia, jakiego doświadczają młodzi pacjenci, kontrowersje może wzbudzić znajdujący się w projekcie przepis mówiący o tym, że „udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej może odbywać się z wykorzystaniem systemów teleinformatycznych lub systemów łączności”. Czyli uczniów uzależnionych od nowych technologii będzie można leczyć za pomocą wspomnianych nowych technologii – internetu i komputera. Urzędnicy zastrzegli jednak, że decyzję o udzieleniu świadczenia opieki zdrowotnej w ten sposób podejmie specjalista „biorąc pod uwagę stan zdrowia świadczeniobiorcy, obowiązujące zalecenia oraz sytuację epidemiczną”.
Czym MZ tłumaczy taki krok? Pandemią. „Należy zauważyć, że w okresie epidemii, np. w trakcie kwarantanny lub izolacji możliwość udzielenia świadczeń w inny sposób niż za pomocą systemów teleinformatycznych może być znacznie ograniczona. Dodatkowo świadczenia opieki zdrowotnej są dedykowane również rodzinie osoby uzależnionej” – wyjaśniono w uzasadnieniu do projektu.
Inny punkt projektu zakłada, że pomoc dla uczniów będzie udzielana w dzień powszedni, w czasie, gdy powinni oni uczestniczyć w lekcjach. „Świadczenia opieki zdrowotnej są udzielane od poniedziałku do piątku, poza dniami ustawowo wolnymi od pracy, co najmniej 8 godzin dziennie, w tym co najmniej trzy dni w tygodniu do godziny 19:00” – czytamy w dokumencie.
Przewidziano trzy rodzaje pomocy:
* długoterminową – powyżej 12 tygodni
* krótkoterminową – do 12 tygodni
* konsultacje
Chodzi o porady, wizyty diagnostyczne, sesje psychoterapii indywidualnej, sesje psychoterapii rodzinnej, sesje psychoterapii grupowej oraz sesje psychoedukacyjna. Pierwsza porada lub wizyta kwalifikująca dziecko do objęcia programem powinna się odbyć w ciągu 7 dni roboczych od zgłoszenia.
Pomocy młodym pacjentom będą udzielali specjaliści psychoterapii uzależnień z co najmniej dwuletnim doświadczeniem w psychoterapii dzieci i młodzieży. Ale nie tylko, bo do pracy z uczniami mają być dopuszczeni specjaliści psychoterapii uzależnień lub osoby ubiegające się o certyfikat specjalisty psychoterapii uzależnień lub specjalisty psychoterapii dzieci i młodzieży. Jak również osoby w trakcie specjalizacji w dziedzinie psychoterapii dzieci i młodzieży, lub osoby prowadzącej psychoterapię, lub osoby ubiegającej się o otrzymanie certyfikatu psychoterapeuty lub psychologa. Zajęcia z uzależnionymi uczniami prowadzić mają ponadto psychiatrzy, psychiatrzy dziecięcy lub lekarze robiący specjalizacje w tych dziedzinach.
Choć problem uzależnień jest poważny i dotyczy wielu uczniów, to Ministerstwo Zdrowia znalazło na pomoc dla nich zaledwie 20 mln w perspektywie dwóch lat. Czyli 10 mln zł na rok.
Koszt jednej godziny pomocy (w zależności od formy) wyceniono na 60-110 zł. To od 180 tys. do 330 tys. godzin pomocy dla dzieci w ciągu dwóch lat, czyli od 90 tys. do 165 tys. godzin pomocy w ciągu roku.
Jak wynika z projektu, terapia długoterminowa pochłonie co najmniej ok. 290 godzin w przypadku jednego młodego pacjenta. Co oznacza, że zagwarantowane przez MZ środki pozwolą na organizację takiej pomocy dla zaledwie 300-600 dzieci rocznie. W rzeczywistości będą to dużo mniejsze liczby, ponieważ program zakłada także inne formy pomocy, na które też trzeba wygospodarować godziny pracy specjalistów.
(PS, GN)