Rodzice nie mogą zwalniać dzieci z zajęć obowiązkowych, np. o przeciwdziałaniu dyskryminacji i przemocy. RPO napisał do MEN

„Edukacja antydyskryminacyjna jest w polskiej szkole obowiązkowa i jest elementem podstawy programowej. Dlatego kolportowane w Polsce wzory oświadczeń dla rodziców o wypisaniu dziecka z zajęć antydyskryminacyjnych nie mogą mieć skutku prawnego” – napisał dr hab. Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich, do szefa MEN Dariusza Piontkowskiego.

Wyjaśnił, że wzory oświadczeń są przygotowane przez jedną z organizacji, by zachęcać rodziców do „wypisywania” dzieci z zajęć nawiązujących do zagadnień m.in. edukacji seksualnej, antykoncepcji, profilaktyki ciąż wśród nieletnich i chorób przenoszonych drogą płciową, dojrzewania i dorastania, równości, tolerancji, przeciwdziałania dyskryminacji i wykluczeniu.

Adam Bondar wyjaśnił w swoim piśmie, jak daleko sięga prawo rodziców do wpływania na system edukacji, wynikające z prawa do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami (art. 48 Konstytucji).

W wystąpieniu do ministra edukacji narodowej rzecznik praw obywatelskich wyraził nadzieję, że podzieli on jego opinię w tej sprawie.

Rzecznik przypomniał, że zgodnie ze stanowiskiem MEN przedmioty obowiązkowe w sposób wystarczający obejmują treści z obszaru edukacji antydyskryminacyjnej. Zaznajamiają uczniów z takimi tematami jak równość, tolerancja, przeciwdziałanie przemocy i okazywanie szacunku wobec odmienności.

„Niezależnie od odmiennej oceny stopnia realizacji edukacji antydyskryminacyjnej w obecnie obowiązującej podstawie programowej, wydaje się, że zgadzamy się co do nadrzędnego charakteru wartości, jaką jest przekazanie młodym obywatelom wiedzy o prawach człowieka i równym traktowaniu” – napisał rzecznik do ministra Dariusza Piontkowskiego.

„Podzielamy też zatem pogląd o konieczności kształtowania wśród dzieci i młodzieży postaw tolerancji i szacunku dla godności drugiego człowieka, niezależnie od prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z ich, potencjalnie odmiennymi w tym zakresie, przekonaniami” – dodał RPO.

Adam Bodnar wyraził nadzieję, że również w ocenie ministra żądanie zwolnienia dziecka z lekcji – obejmujących m.in. takie zagadnienia jak „równość, tolerancja, różnorodność, przeciwdziałanie dyskryminacji i wykluczeniu, przeciwdziałanie przemocy” – należy uznać za przekraczające granice uprawnień rodziców, a w konsekwencji za takie oświadczenie, które nie może wywołać oczekiwanego skutku. Całe pismo RPO do MEN można znaleźć tutaj.

(JK, GN)

Fot: Wikipedia