3 817 zł brutto – tyle wyniesienie wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela dyplomowanego od 1 września br. Minister edukacji Dariusz Piontkowski podpisał tzw. rozporządzenie płacowe
W Dzienniku Ustaw opublikowana została nowelizacja rozporządzenia w sprawie wysokości minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli. A w nim stawki, jakie otrzymają nauczyciele na poszczególnych stopniach awansu zawodowego po obiecanej przez rząd podwyżce od 1 września o 9,6 proc.
Wynagrodzenie zasadnicze w przypadku nauczyciela z tytułem zawodowym magistra i przygotowaniem pedagogicznym wyniesie (BRUTTO):
stażysty – 2 782 zł
kontraktowego – 2 862 zł
mianowanego – 3 250 zł
dyplomowanego – 3 817 zł
W przypadku nauczyciela z tytułem zawodowym magistra bez przygotowania pedagogicznego, tytułem zawodowym licencjata (inżyniera) z przygotowaniem pedagogicznym:
stażysty – 2 466 zl
kontraktowego – 2 509 zł
mianowanego – 2 832 zł
dyplomowanego – 3 324 zł
W przypadku nauczyciela z tytułem zawodowym licencjata (inżyniera) bez przygotowania pedagogicznego, dyplomem ukończenia kolegium nauczycielskiego lub nauczycielskiego kolegium języków obcych, pozostałym wykształceniem:
stażysty – 2 444 zł
kontraktowego – 2 466 zł
mianowanego – 2 486 zł
dyplomowanego – 2 905 zł
W rozporządzeniu znalazł się też przepis zobowiązujący samorządy do wypłaty nauczycielkom przedszkoli dodatku za wychowawstwo. W przeciwieństwie jednak do nauczycieli szkół, którym zagwarantowano minimalną stawkę tego dodatku na poziomie 300 zł, nauczycielki przedszkoli są zdane na dobrą wolę gmin. To samorządy zdecydują o wysokości dodatku.
Według zapewnień ministra Piontkowskiego, rząd zabezpieczył na wrześniowe podwyżki ok. 1 mld zł (a po odliczeniu środków na dodatek “na start” dla stażystów oraz pieniędzy dla samorządów prowadzących małe szkoły – ok. 900 mln zł). Samorządy poinformowały natomiast, że niezbędne jest na to minimum 1,4 mld zł w 2019 r. To oznacza, że w kasie brakuje ok. pół miliarda złotych, które będą musiały wygospodarować samorządy. Jak ostrzegaliśmy na łamach “Głosu”, gminy nie mają takich pieniędzy, a ok. 1000 z nich (na 2477) praktycznie nie ma żadnych wolnych środków i nie jest w stanie zaciągnąć kredytu. Nauczyciele w tych gminach mogą więc nie zobaczyć obiecanych pieniędzy.
Według ZNP, proponowane przez MEN stawki są niewystarczające. Związek podtrzymuje swój postulat z kwietniowego strajku o 30-procentowym wzroście wynagrodzenia zasadniczego od stycznia 2019 r. Ponieważ nauczyciele otrzymali już 5 proc. podwyżki, Związek domaga się kolejnych 25 proc. od 1 września br.
(PS, GN)