RPO apeluje do MEiN o zapewnienie darmowych środków higieny osobistej dla dziewcząt w szkołach

„Rozwiązaniu problemu ubóstwa menstruacyjnego służyłoby zapewnienie darmowych środków higieny osobistej we wszystkich szkołach i placówkach edukacyjnych. Na ich zakup nie stać co dziesiątej dziewczyny w Polsce – wynika z badań. Wprowadzenie tematu menstruacji do przestrzeni publicznej sprzyjałoby eliminacji negatywnych stereotypów z nią związanych” – podkreśla rzecznik praw obywatelskich w liście do ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka.

Przy okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet RPO zwrócił uwagę MEiN na potrzebę zapewnienia dziewczętom równych szans edukacyjnych nie tylko w wymiarze formalnym, na poziomie przepisów prawa, ale przede wszystkim w wymiarze faktycznym. A na realizację prawa do nauki (art. 70 Konstytucji) mogą negatywnie rzutować konsekwencje ubóstwa menstruacyjnego  – rozumianego szeroko, nie tylko jako brak dostępu do jakichkolwiek środków higieny, ale także jako brak środków, które zapewniają miesiączkującym komfort dostosowany do ich potrzeb.

Kwestię podniesiono podczas spotkania RPO z osobami z inicjatywy „Nasz Rzecznik”. Znalazła już wyraz m.in. wystąpieniu do Ministra Finansów co do objęcia stawką podatku VAT 5%  wszystkich artykułów higienicznych stosowanych w czasie menstruacji. MF zapowiedziało, że postulat ten zostanie poddany analizie.

Jak wskazują badania, większość nastolatek doświadcza negatywnych sytuacji związanych z miesiączką, które często wiążą się z rezygnacją z aktywności, w tym udziału w zajęciach lekcyjnych. Ponad połowa ankietowanych dziewcząt nie poszła do szkoły z powodu miesiączki (54%). 1 na 5 dziewcząt (21%) musiała wyjść ze szkoły wcześniej z powodu braku środków higienicznych w czasie miesiączki, a co dziesiąta z tego powodu nie wyszła w ogóle z domu.

Negatywnych konsekwencji niespodziewanego rozpoczęcia miesiączki doświadczyła ponad połowa ankietowanych dziewcząt (54%), ryzyka poplamienia ubrania w miejscu publicznym w czasie okresu, a w związku z tym – zaplamienia mebla, co stało się udziałem – odpowiednio – 56% i 78%.  Nakładać się na to mogą trudności w wyjściu w trakcie lekcji do toalety (36%). Dziewczęta doznają też żartów ze strony kolegów z powodu miesiączki (10%), a nawet są przez nich z tego powodu źle traktowane (3%).

Zmianę tego stanu rzeczy utrudnia silne społeczne tabuizowanie menstruacji, co pilnie wymaga normalizacji dyskursu na ten  temat. Istotnym narzędziem może tu być edukacja seksualna uczennic i uczniów, ukazująca rzetelnie nie tylko fizjologiczne przejawy płciowości/seksualności, ale zwracająca także uwagę na ich społeczny kontekst.

„Zmianę sytuacji mogłoby ułatwić zapewnienie darmowych środków higieny osobistej we wszystkich szkołach i placówkach edukacyjnych. Byłby to krok w stronę rozwiązania problemu utrudnionego dostępu do tych produktów, np. z powodu braku  pieniędzy na zakup, który napotyka co dziesiąta ankietowana. Wprowadzałby też temat do przestrzeni publicznej, co służyłoby eliminacji negatywnych stereotypów.  Dobre praktyki w tym zakresie płyną z państw europejskich. Np. parlament Portugalii przyjął plan przewidujący bezpłatne produkty higieniczne m.in. dla uczennic i studentek” – zaznacza RPO.

(GN)

Kraków: W ponad 200 placówkach oświatowych pojawią się różowe skrzyneczki. „Chcemy zapewnić uczennicom komfort”