„Dramatyczna sytuacja w oświacie coraz bardziej rzutuje na ogólny stan finansów gmin i powiatów. Ogranicza możliwości finansowania rozwoju lokalnego i obniża jakość lokalnych usług publicznych” – czytamy m.in. w opinii Związku Miast Polskich.
Według samorządowców to wina działań, byłej minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej, a równocześnie niedoszacowania oświaty „głównie w wyniku niezagwarantowania samorządom środków na wprowadzane podwyżki płac nauczycieli”.
Według Andrzeja Porawskiego i Marka Wójcika z ZMP „odrywając się od realiów funkcjonowania systemu oświaty, rząd udowadniania, że odwrócił się od zdeformowanej przez Annę Zalewską polskiej oświaty”.
Przedstawiciele ZMP zwracają uwagę na fakt, że w ciągu ostatnich 3 lat (2017-19) luka w finansowaniu oświaty wyniosła łącznie 67,5 mld zł.
„Podczas gdy w tych samych 3 latach łączny przyrost dochodów z udziałów JST w PIT i CIT, na który nader często powołuje się rząd, wyniósł tylko 35,3 mld zł i zaledwie skompensował wzrost bieżących kosztów funkcjonowania samorządów (cen energii, innych materiałów, usług, kosztów pracy)” – argumentują samorządowcy.
Zdaniem ZMP „powstrzymać to może z jednej strony wywiązywanie się przez rząd ze swoich zobowiązań wobec oświaty, a z drugiej zgoda na swobodę samorządów w racjonalnym kształtowaniu sieci szkół”.
„Bez zwiększenia nakładów na polską edukację znacznie obniży się jej jakość, mimo, że w tej sprawie samorządy terytorialne zdały doskonale egzamin, dbając, by była ona na jak najwyższym poziomie i udowadniając, że edukacja jest dla nich absolutnym priorytetem” – zapewniają przedstawiciele ZMP.
„Wzywamy rząd do natychmiastowej rewizji poglądów na temat potrzeb finansowych systemu oświaty – nie da się dłużej ignorować faktów i liczb” – apeluje ZMP. „Niezbędne jest podniesienie w ciągu 2-3 lat wydatków publicznych na edukację i naukę w Polsce do poziomu średniej krajów Unii Europejskiej i OECD” – konkludują autorzy opinii.
Pełną treść opinii ZMP można znaleźć tutaj.
(JK, GN)