Nauczyciele znaleźli się w grupie I, w podgrupie Ic osób, którym przysługiwała będzie szczepionka na koronawirusa i zostaną zaszczepieni po osobach z przewlekłymi chorobami. To oznacza, że szczepienia pracowników oświaty opóźnią się o wiele miesięcy!
Jak poinformował dziś Michał Dworczyk, minister odpowiedzialny za szczepienia, rząd po raz kolejny zmienił kolejność grup osób, którym przysługiwało będzie prawo do zaszczepienia. Obecnie szczepione są osoby z grupy 0, czyli przedstawiciele zawodów medycznych.
W dalszej kolejności zaszczepieni zostaną osoby z grupy I. – Zgodnie z sugestiami rady medycznej podzieliliśmy etapu I na trzy części. Część Ia etapu I to seniorzy powyżej 60. roku życia. Część Ib to osoby z chorobami przewlekłymi, jak np. osoby dializowane. Natomiast grupa Ic to przedstawiciele służb mundurowych – poinformował Michał Dworczyk.
#szczepimysię pic.twitter.com/qNxsXTXO5o
— #SzczepimySię (@szczepimysie) January 20, 2021
W grupie Ic znajdą się również nauczyciele. – Absolutnie nauczyciele są w I etapie i są na samym szczycie grupy Ic, czyli tam gdzie służby mundurowe, funkcjonariusze – tłumaczył Dworczyk. – Nauczyciele nie zniknęli z etapu I. Oczywiście nauczyciele są i są na I miejscu w tej grupie – powtórzył.
To oznacza, że nauczyciele zostaną zaszczepieni po seniorach oraz osobach z chorobami przewlekłymi. A tych ostatnich będzie wiele milionów. Według prof. Andrzeja Horbana, szefa doradców epidemicznych premiera, ponad połowa, a nawet 3/4 osób powyżej 35. roku życia mogłaby mieć wskazania do zaszczepienia w I etapie jako osoby z chorobami przewlekłymi.
– 9,5 mln obywateli jest szczególnie narażonych na trudny przebieg choroby. Im ktoś starszy, tym szybciej powinien być szczepiony, bo wtedy mamy natychmiastowy efekt w postaci ochrony życia ludzi – mówił prof. Horban.
Ta decyzja oznacza, że nauczyciele zostali właśnie zdegradowani w kolejce po szczepionkę! Zgodnie z obowiązującym dziś harmonogramem zapisanym w Narodowym Programie Szczepień, w etapie I znajdowały się tylko osoby powyżej 60. roku życia, pensjonariusze DPS-ów, służby mundurowe i właśnie nauczyciele. Osoby z chorobami przewlekłymi wpisane były do kolejnego etapu – etapu II szczepień.
Zgodnie z najnowszymi decyzjami rządu, ta ogromna, wielomilionowa grupa osób została przesunięta z etapu II do etapu I, przed nauczycieli.
Ponieważ szczepionek jest mało – w I kwartale do Polski dotrze prawdopodobnie zaledwie ok. 3 mln dawek – to szczepienia nauczycieli i pracowników oświaty prawdopodobnie czeka wielomiesięczne opóźnienie.
Według prof. Pawła Kubickiego, socjologa i ekonomisty ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, nie ma szans na to, by nauczyciele zostali zaszczepieni przed wrześniem br. – Bo jeśli nauczyciele po 60-latkach, to na bank bez szans na wrzesień, czyli szkoły zostają zamknięte dłużej, niż sądzimy – ocenił ekspert.
Bo jeśli nauczyciele po 60-latkach, to na bank bez szans na wrzesień, czyli szkoły zostają zamknięte dłużej, niż sądzimy.
— Paweł Kubicki 🇵🇱🏳️🌈 (@KubickiPawel) January 20, 2021
No dobrze, czy w 1a są wszyscy seniorzy 60+, bo jeśli tak to mamy ich ponad 9 mln, jeśli doliczyć do tego mocno rozrośnięty o wszystkie przyległości etap zerowy to mamy ponad 10 mln osób, jeśli doliczyć 1b, gdzie trudno o dokładną liczbę bez rozporządzenia to do wakacji komplet. https://t.co/wOpsXmVvZo
— Paweł Kubicki 🇵🇱🏳️🌈 (@KubickiPawel) January 20, 2021
Decyzję rządu trudno zrozumieć, ponieważ jeszcze niedawno Michał Dworczyk spotkał się z przedstawicielami Związku Nauczycielstwa Polskiego i zapewniał, że nauczyciele zostaną w kolejce po szczepionkę przesunięci do przodu. – Jak zrozumiałem ministra Dworczyka i prof. Andrzeja Horbana, jeżeli będzie odpowiednia podaż szczepionek, a krzywa szczepień emerytów zacznie spadać, to nie ma żadnych przeszkód, żebyśmy w pierwszej kolejności zaszczepili nauczycieli. To jest wiadomość optymistyczna. Chcemy wrócić do szkół, ale chcemy wrócić do szkół bezpiecznych – ocenił Sławomir Broniarz po spotkaniu 15 stycznia br. Ze składanych wówczas deklaracji wynikało, że nauczyciele będą szczepieni równolegle z osobami 60+.
ZNP spotkał się z Michałem Dworczykiem. Mimo kłopotów ze szczepionkami pojawiła się nadzieja
Dworczyk poinformował dziś natomiast o „zaburzeniu balansu” szczepień z powodu problemów firmy Pfizer/BioNTech z dostawami szczepionek do swoich odbiorców na całym świecie, w tym do Polski. – Staraliśmy się, by połowa szczepionek była w magazynach. Zmieniliśmy nasz harmonogram, by osoby, które otrzymały I dawkę miały gwarancję otrzymania II dawki, by nie tworzyć żadnych opóźnień w rozpoczęciu szczepień grupy I, czyli seniorów powyżej 70. roku życia. Musieliśmy spowolnić nieco proces szczepienia grupy 0, czyli pracowników podmiotów leczniczych i naruszyć zapas – mówił Dworczyk.
Jak dotąd, do szczepienia zarejestrowało się 669 tys. senioró w wieku powyżej 80. roku życia. To mniej niecała połowa populacji liczącej 1,7 mln osób.
22 stycznia br. o 6.00 rano wystartuje system umożliwiający rejestrowanie do szczepień osób powyżej 70. roku życia. To populacja aż 2,7 mln osób.
Ponieważ nastąpiły opóźnienia w szczepieniu przedstawicieli zawodów medycznych, to szczepienia seniorów ruszą prawdopodobnie zanim swoje dawki otrzymają m.in. lekarze i pielęgniarki.
– Mamy zamówione 60 mln dawek dostarczone do końca roku. Populacja osób pełnoletnich to ok. 31 mln osób. To oznacza, że mamy zabezpieczoną szczepionkę na każdego dorosłego Polaka. Naszą największą troską jest termin dostaw – stwierdził Dworczyk.
(PS, GN)