Czy przedszkola i szkoły rzeczywiście mają szansę, jak chce MEiN, wrócić w kwietniu do pracy stacjonarnej? Według rzecznika rządu Piotra Mullera, wiele zależy tu m.in. od tempa szczepień. Szczepienia będą miały też wpływ na to, czy dzieci wyjadą w tym roku w wakacje na obozy i kolonie
– Mamy nadzieję, że być może jeszcze w kwietniu, jeśli to będzie możliwe ze względu na epidemię. Najpóźniej w maju i czerwcu – powiedział dziś w Radiu Zet Dariusz Piontkowski, wiceminister edukacji i nauki, odpowiadając na pytanie, kiedy skończy się szkolny lockdown i uczniowie wrócą do nauki.
Według Piotra Mullera, przyszłość przedszkoli i szkół jest mocno niepewna, a decyzje w sprawie funkcjonowania placówek oświatowych zostaną podjęte jutro, po posiedzeniu rządowego zespołu kryzysowego.
– Decyzje w sprawie przedszkoli, żłobków i szkół nie zostały jeszcze podjęte – oświadczył rzecznik rządu. – Każdy by chciał uruchomienia stacjonarnej nauki w szkołach, ale to zależy od sytuacji epidemicznej – dodał.
– W związku z tym, twardego terminu w zakresie potencjalnego powrotu do szkół w tej chwili podawać nie możemy. Te daty byłyby możliwe, gdyby sytuacja epidemiczna się polepszyła. Bez względu na to, jak późno, czy jak szybko poprawi się sytuacja, chcemy by dzieci na możliwie długi termin wróciły do szkół, ale tej gwarancji w tej chwili nie możemy dać – tłumaczył Muller.
Jego zdaniem, wszystko zależy „zarówno od kwestii epidemicznych związanych ze wzrostem liczby zakażeń, z obłożeniem szpitali, wykorzystaniem respiratorów, ale również od tego, jak duże będzie zainteresowanie programem szczepień”.
– Sytuacja epidemiczna w kraju nadal jest bardzo trudna – zastrzegł.
Nie wiadomo też, czy polskie dzieci będą mogły w wakacje wyjechać na kolonie czy obozy. – Liczymy na to, że dzięki dynamicznemu rozpędzaniu się programu szczepień, w okresie letnim będą szanse na to, by w jakimś zakresie wakacje mogły zostać zrealizowane. Mam nadzieję, że dzięki dużej mobilizacji służby zdrowia oraz przestrzegania obostrzeń wakacje w jakiejś formie będą mogły być możliwe – podkreślił rzecznik rządu.
(PS, GN)