Dziewięć świetlic terapeutycznych prowadzonych przez Fundację im. Brata Alberta już wkrótce przestanie istnieć, bo PFRON obciął im dofinansowanie
Placówki zostaną zmuszone do zakończenia działalności już 1 kwietnia br. Informację na ten temat rodzice i pracownicy otrzymali niewiele wcześniej, bo 15 marca 2019 r. Okazało się, że Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych niespodziewanie zmniejszył dofinansowanie na działalność świetlic o 20 proc., czyli o 700 tys. zł w skali roku. Fundacja nie jest w stanie znaleźć brakującej kwoty w swoim budżecie. Szczególnie, że zmniejszone dofinansowanie ma obowiązywać przez trzy lata, co oznacza lukę sięgającą ponad 2 mln zł.
„Ta wiadomość nas zelektryzowała i przeraziła” – poinformowali rodzice i pracownicy podopiecznych dziewięciu świetlic terapeutycznych Fundacji im. Brata Alberta. „Rodzi się więc pytanie, po co jest Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, jeżeli osoby niepełnosprawne nie mogą otrzymać należnego im wsparcia, wyrzuca się z terapii i rehabilitacji, tak bardzo im potrzebnej? Dlaczego nie są traktowane na równi z innymi grupami społecznymi, które otrzymały ostatnio hojne wsparcie w ramach tzw. Piątki Morawieckiego i tzw. Piątki Kaczyńskiego? A jeszcze niedawno rząd i władze Ministerstwa Rodziny składały deklaracje rodzinom osób niepełnosprawnych, że los ich dzieci ulegnie poprawie, bo otrzymają należne świadczenia i odpowiednią rehabilitację. Jak te deklaracje mają się do stanu faktycznego?” – czytamy w proteście, jaki rodziny podopiecznych Fundacji skierowali do PFRON.
Sygnatariusze listu martwią się, że wszystko, co udało się ich dzieciom osiągnąć dzięki pracy świetlic zostanie zaprzepaszczone, dzieci będą zmuszone wrócić do domów, zerwać kontakt z rówieśnikami i terapeutami, a sami rodzice – zamiast pracować skupią się wyłącznie na opiece. „To jaka jest faktyczna opieka rządu i ministerstwa nad nami? Dostaliśmy kilka złotych więcej w podwyżce rent socjalnych i zasiłków pielęgnacyjnych, które to podwyżki sami wywalczyliśmy i to wszystko? Nie o taką opiekę i wsparcie walczyliśmy” – zapytali rodzice.
„Chcemy wiedzieć, dlaczego zabrano te środki naszym dzieciom, skoro są osobami specjalnej troski, z małymi szansami na rozwój. Jeżeli bowiem zabraknie Świetlic Terapeutycznych, to naszych niewielkich miejscowościach nie ma żadnej innej alternatywy. Chcemy wiedzieć, dlaczego rząd i ministerstwo nie realizuje składanych obietnic pomocy osobom niepełnosprawnym i ich rodzinom. Chcemy wiedzieć, dlaczego osobom niepełnosprawnym tak trudno żyje się w naszym kraju, zwłaszcza środowisku wiejskim i małomiasteczkowym. Chcemy wiedzieć, dlaczego prawa osób niepełnosprawnych nie są respektowane” – czytamy w proteście.
(PS, GN)