„Co dalej na tej karuzeli śmiechu? Podrabianie szkolnych zwolnień z WF? Przednio się niektórzy bawią, szczególnie gdy państwo walczy właśnie z podrabianiem certyfikatów szczepień” – napisał na na Twitterze dziennikarz TVN 24. Podobnych komentarzy jest więcej. To reakcja na „żart” szefa MEiN Przemysława Czarnka, który opublikował w mediach społecznościowych fałszywe zaświadczenie lekarskie.
O co chodzi? „Hej, Czarnek, ty głuchy jesteś?” – pytała europosłanka PiS Beata Mazurek ministra edukacji i nauki, kiedy ten nie zajął stanowiska w sprawie przyszłości małopolskiej kurator oświaty. Po tym, gdy Ryszard Terlecki, wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS poinformował na konferencji prasowej, że dymisji Barbary Nowak nie będzie, szef MEiN opublikował zaświadczenie lekarskie, potwierdzające, że z jego słuchem jest wszystko w porządku.
A propos pytań @beatamk i wielu innych, pojawiających się od piątku – w załączeniu zaświadczenie. pic.twitter.com/T727rrFTip
— Przemysław Czarnek (@CzarnekP) January 10, 2022
Wystawił je z datą 10 stycznia były szef GIS Marek Posobkiewicz. Okazuje się jednak, że to… podróbka. W rozmowie z tvn24.pl lekarz powiedział jednak, że w poniedziałek z Czarnkiem rozmawiał jedynie telefonicznie. Stwierdził, że dokument nie ma mocy prawnej i został wystawiony dla „złagodzenia atmosfery”, że to taki żart.
Taki żarcik ministra edukacji i nauki #Czarnek: Zaświadczenie od lekarza na nieaktualnym druku.
Kogoś to bawi? https://t.co/BdP63Q7JOP
— ZNP (@ZNP_ZG) January 11, 2022
Taki żarcik. Minister publikujący fejkowe zaświadczenie. Czy to nie jest przypadkiem przykład przekroczenia uprawnień, za które nauczycielom będzie już niedługo groziło do trzech lat więzienia? https://t.co/EvDuGbCDVM
— Iga Kazimierczyk (@IgaKazimierczyk) January 10, 2022
Co dalej na tej karuzeli śmiechu? Podrabianie szkolnych zwolnień z WF? Przednio się niektórzy bawią, szczególnie gdy państwo walczy właśnie https://t.co/TEBDIikDnv. z podrabianiem certyfikatów szczepień. https://t.co/mrbBrYZApT
— Radomir Wit (@RadomirWit) January 10, 2022
Po komentarzach w sieci widać że „żart” nie za bardzo się udał. „Czym się różni to zaświadczenie od sfałszowanego certyfikatu szczepień?” – pytają internauci.
(JK, GN)