Tak niektórzy oszczędzają na nauczycielach

Błędy przy ustalaniu wysokości dodatków uzupełniających dla nauczycieli, bezprawne oszczędności na godzinach ponadwymiarowych, pozbawianie szkół należnych im pieniędzy – to tylko część z nieprawidłowości wykrytych w samorządach przez Regionalne Izby Obrachunkowe

W 2019 r. izby realizowały, na podstawie art. 30a ust. 5 Karty Nauczyciela, obowiązek gromadzenia sprawozdań z wysokości średnich wynagrodzeń nauczycieli w 2018 r. na poszczególnych stopniach awansu zawodowego w szkołach i placówkach prowadzonych przez samorząd. O szczegółach możemy się dowiedzieć ze sprawozdania z działalności RIO przesłanego niedawno do Sejmu.

W ramach gromadzenia sprawozdań izby zebrały i zweryfikowały pod względem formalnym 2 959 sprawozdań przekazanych do izb przez samorządy (wraz z korektami). Przy okazji wykryto szereg nieprawidłowości w zakresie ustalania i wypłaty jednorazowych dodatków uzupełniających dla nauczycieli. Takich nieprawidłowości stwierdzono aż 68.

Przypomnijmy, zgodnie z Kartą, do 20 stycznia każdego roku samorząd musi przeprowadzić analizę poniesionych w poprzednim roku kalendarzowym wydatków na wynagrodzenia nauczycieli oraz średniorocznej struktury zatrudnienia nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego.

Jeśli analiza pokaże, że samorząd nie osiągnął poziomu średnich wynagrodzeń zgodnie z ustawą budżetową i Kartą, to musi wypłacić nauczycielom do 31 stycznia jednorazowy dodatek uzupełniający, a następnie – do 10 lutego – sporządzić sprawozdanie z wysokości średnich wynagrodzeń. Sprawozdanie trafia potem do regionalnej izby obrachunkowej, która ma obowiązek (zgodnie z art. 30b) skontrolować samorząd pod kątem wypłaty nauczycielskich wynagrodzeń.

Dodatki uzupełniające funkcjonują już ponad 10 lat. Nie są to żadne „czternastki”, czy „dodatkowe przywileje”, jak się czasami słyszy. To wyrównanie między tym, co samorząd powinien nauczycielom na swoim terenie – zgodnie z Kartą Nauczyciela – wypłacić (tzw. nauczycielskimi średnimi), a tym, co faktycznie przelewał im w poprzednim roku na konta. Krótko mówiąc, dodatki uzupełniające muszą wypłacić tylko te samorządy, które zaniżały nauczycielskie pensje.

W sprawozdaniu RIO opisano m.in. sytuację w mieście Siemiatycze (woj. podlaskie), gdzie stwierdzono „szereg nieprawidłowości w przeprowadzeniu analizy średnich wynagrodzeń nauczycieli, co skutkowało tym, iż za 2018 r. suma dodatków uzupełniających wypłaconych nauczycielom stażystom, kontraktowym i dyplomowanym została zawyżona łącznie o 54 351,27 zł, zaś nauczycielom mianowanym została zaniżona o 1 246,52 zł”.

Z kolei w gminie Jasionówka (woj. podlaskie) zaniżono wypłatę dodatków uzupełniających za 2018 r. o 15 742,38 zł.

Według danych Regionalnych Izb Obrachunkowych, kwota dodatku uzupełniającego z roku na rok spada. W 2020 r. samorządy wypłaciły (za rok 2019) w sumie 61 mln zł w postaci dodatków uzupełniających. W stosunku do roku 2019 (za rok 2018) kwota dodatku spadła o 26,8 proc.

Nieprawidłowości wykryte przez RIO dotyczyły nie tylko wypłaty dodatków uzupełniających. Dla przykładu, w części szkół woj. podlaskiego stwierdzono przyznawanie nauczycielom na stanowiskach kierowniczych zawyżonego pensum w stosunku do uchwał, jakie obowiązywały w tych gminach. Dyrektorzy i wicedyrektorzy realizowali więc „w ramach pensum godziny, które powinny być rozliczone jako ponadwymiarowe”.

„Ustalono, że 16 nauczycielom wypłacono kwoty, które były im należne za wykraczające ponad pensum godziny w łącznej wysokości 51 670,78 zł. Największe kwoty wypłacono dyrektorom szkół podstawowych w Rutce (gmina Wizna) – 9 631,73 zł, Pawłówce (gmina Przerośl) – 7 903,80 zł i Radziszewie Starym (gmina Ciechanowiec) – 5 673,31 zł” – czytamy w sprawozdaniu.

Z kolei w gminie Świerzno (woj. zachodniopomorskie) w okresie od stycznia 2018 r. do sierpnia 2019 r. czterem placówkom oświatowym nie przekazano zaplanowanych w budżecie środków finansowych! W efekcie placówki te nie otrzymały środków na wypłatę wynagrodzeń dla nauczycieli w łącznej wysokości 2 267 566,41 zł, pieniędzy na uregulowanie składek na: ubezpieczenie społeczne w łącznej kwocie 75 416,57 zł, ubezpieczenie zdrowotne w łącznej kwocie 22 886,79 zł i Fundusz Pracy w łącznej kwocie 4 531,55 zł.

(PS, GN)

Inspekcja pracy w szkołach. Co wykryli inspektorzy?