„Słuchajcie swoich Dzieci! Mają Wam wiele mądrych rzeczy do powiedzenia” – napisał na Twitterze prof. Marcin Matczak, znany prawnik, wykładowca UW. „Niech to będzie ostrzeżenie dla rodziców, którym wydaje się, że dbają o przyszłość swoich dzieci. Presja, pod którą znajduje się dziś młodzież, jest nie do zniesienia. Są wymagania, nie ma relacji. Młodzi ludzie są bardzo samotni. Ten klip to krzyk rozpaczy” – oceniła była minister edukacji Katarzyna Hall. To tylko niektóre komentarze do głośnego klipu „Patointeligencja” młodego rapera o pseudonimie Mata, który bije rekordy popularności na YouTube. Jego autor to syn prof. Marcina Matczaka.
Utwór zapowiadający płytowy debiut Maty „100 dni do matury” to opis ciemnej strony życia bananowej młodzieży (sam tak o sobie mówi), uczniów prestiżowych liceów a także oskarżenie pod adresem ich rodziców, którzy często zapewniają swoim dzieciom bezpieczeństwo ekonomiczne, ale już nie zawsze wsparcie emocjonalne.
Klip zaczyna się na dziedzińcu prestiżowego warszawskiego Liceum Batorego. Grupa chłopaków bluzach z logo liceum, kilku to świeżo upieczeni absolwenci tej szkoły. Sam Mata to ubiegłoroczny absolwent II LO im. Stefana Batorego. Chłopak spędził w tej szkole aż 6 lat, bo chodził tam i do gimnazjum.
„My to patointeligencja, katolickie przedszkola, strzeżone osiedla (…) Dobrze wychowani, wciągana jest kreska w bawełnianych sweterkach” – rapuje Mata. Jego teledysk ma już na YouTube ponad 4 mln odsłon i prawie 9,5 tys. komentarzy.
Słuchajcie swoich Dzieci! Mają Wam wiele mądrych rzeczy do powiedzenia… ❤️❤️❤️ pic.twitter.com/9C6wb0K6vt
— Marcin Matczak (@wsamraz) December 15, 2019
Niech to będzie ostrzeżenie dla rodziców, którym wydaje się, że dbają o przyszłość swoich dzieci.
Presja, pod którą znajduje się dziś młodzież, jest nie do zniesienia. Są wymagania, nie ma relacji. Młodzi ludzie są bardzo samotni. Ten klip to krzyk rozpaczy. https://t.co/qk9m0oOkbW— Katarzyna Hall (@KatarzynaHall) December 15, 2019
Część środowiska związanego ze szkołą protestuje przeciw użyciu wizerunku gmachu przy ulicy Rozbrat i szkolnych bluz. Wicedyrektor II LO im Stefana Batorego Krzysztof Ściechowski (zastrzegając, że mówi we własnym imieniu) powiedział w „Gazecie Wyborczej”, że sam jestem „batorakiem” i jest oburzony.
„Gdybym oglądał klip od drugiej minuty, wszystko byłoby w porządku. Tekst jest krytyczny, owszem, ale to wyraz artystyczny. Natomiast zestawienie tego tekstu z wizerunkiem szkoły jest oburzające. Nikt nie został w Batorym złapany pod wpływem alkoholu czy narkotyków. Nie spotkałem się z pozytywnym komentarzem ze strony absolwentów liceum. Chłopak, który występuje, jest dorosły, może robić, co chce, ale składał przyrzeczenie zobowiązujące do przestrzegania pewnych wartości” – stwierdził.
Innego zdania jest Dorota Jabłońska, psycholog: „Szkoła wymaga. Rodzice naciskają, uważają, że szkoła musi być >>dobra<< stawiają bardzo duże wymagania. Pytają, jakie studia, czy Oxfrod, czy Amsterdam. Są te piękne rzeczy, są wyjazdy, masa zajęć dodatkowych. Nie ma relacji. Młodzi ludzie są bardzo samotni. Ten klip to krzyk rozpaczy, ale też myślę, że to głos wielu młodych ludzi, zwłaszcza z rodzin, które są w tzw. wyższej klasie średniej. Świetna, bardzo smutna diagnoza sytuacji młodzieży” – diagnozuje Dorota Jabłońska w „GW”.
W styczniu ma się ukazać album Maty „100 dni do matury”. W maju, jak podają media, chłopak zdał maturę międzynarodową (IB). Przedstawił m.in. esej zatytułowany „Ewolucja języka w polskim hip-hopie w latach 2001-2014 na przykładzie twórczości Jacka Granieckiego ps. »Tede«”.
(JK, GN)
Fot: Youtube