Ukraina: Bomby znów spadły na przedszkole i szkołę

Siódmego dnia wojny rosyjskie wojska przeprowadziły kolejne ataki na terenie Ukrainy, w efekcie których zniszczone zostały przedszkola i szkoły

W Siewierodoniecku w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy Rosjanie zbombardowały przedszkole. Z budynku pozostały zgliszcza. W czasie ostrzały w piwnicy przebywało 10 osób, w tym 8 dzieci. Służby ratunkowe próbują uwolnić ich spod gruzów.

Rosyjska rakieta trafiła też w jedną ze szkół w Charkowie, drugim największym mieście Ukrainy, który od siedmiu dni bohatersko odpiera kolejne ataki.

Amnesty International przypomniała, że atakowanie przedszkoli, szkół i placówek oświatowych należy uznać za zbrodnię wojenną. „Zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym, placówki edukacyjne mają prawo do zwiększonej ochrony, o ile nie są wykorzystywane do celów wojskowych” – przypomniała AI.

Amnesty International podkreśliła też, że Ukraina w 2019 r. zatwierdziła Deklarację Bezpiecznych Szkół mającą chronić placówki oświatowe podczas konfliktów zbrojnych i zobowiązała się do niewykorzystywania ich w celach wojskowych. Według AI, wszystkie strony konfliktu powinny przestrzegać Deklaracji, która została przyjęta przez Zgromadzenie Narodów Zjednoczonych i podpisana przez 113 państw (niestety wśród nich nie ma Rosji i Białorusi).

Ataki na przedszkola i na szkoły w Ukrainie to zbrodnie wojenne. Rosja używa do tego zakazanej amunicji kasetowej

(PS, GN)