Urszula Woźniak dla Głosu Nauczycielskiego: Pod względem merytorycznym moja aktywność to będzie na pewno kontynuacja

– Czeka nas więc okres ciężkiej pracy, ale tak jak powiedziałam na posiedzeniu ZG ZNP – chyba już od szkoły podstawowej jestem „człowiekiem pracy i do pracy”. Działałam i działam w wielu gremiach, ale wszędzie jestem człowiekiem do pracy: do robienia badań ankietowych, do wyciągania wniosków, do opracowywania stanowisk – mówi Głosowi Urszula Woźniak, nowa wiceprezes ZG ZNP.

Urszula Woźniak, nowo wybrana wiceprezes ZG ZNP:

– Pod względem merytorycznym moja aktywność to będzie na pewno kontynuacja. Bardzo cenię prezesa Krzysztofa Baszczyńskiego, jego wkład w działalność ZNP i jego wiedzę. Współpracowałam z nim blisko jako przewodnicząca Komisji Ochrony Pracy ZG ZNP, współpracowaliśmy także w Zespole ds. statusu zawodowego pracowników oświaty więc w pracy związkowej na pewno będę kontynuować tę działalność.

Natomiast patrząc „globalnie”, znajdujemy się przed wyborami parlamentarnymi, które zdecydują o przyszłości edukacji. Do 15 października będziemy mieć do czynienia z chwilowym spokojem przed burzą. Mam nadzieję na taką burzę bardziej „wiosenną”, czyli taką która przyniesie oddech, dobre zmiany i lepsze powietrze. Mam też nadzieję, że nasze rekomendacje wypracowane w Miasteczku Edukacyjnym, a także przedłożone partiom opozycyjnym, będą realizowane.

Wśród naszych głównych postulatów są: zwiększenie wydatków na oświatę, czyli wzrost subwencji oświatowej, oczywiście podniesienie wynagrodzeń nauczycieli i to znaczne, a także odchudzenie podstawy programowej. Oczywiście wszechstronne zmiany w podstawach nie będą możliwe z dnia na dzień, ale chodzi o to by ta podstawa nastawiona była na nauczanie kluczowych kompetencji, postaw, także obywatelskości. To wszystko będzie musiało znaleźć właściwe odzwierciedlenie w przepisach prawa, w projektach rozporządzeń.

Gdyby jednak po wyborach nadeszła burza z piorunami, która nie oczyszcza powietrza a wprost przeciwnie, w co nie wierzę, to będzie nas czekała praca mniej przyjemna. Przypuszczam bowiem, że w pierwszym roku po objęciu ponownych rządów Zjednoczona Prawica będzie chciała przeprowadzić swoje zagrażające edukacji pomysły, by wyczyścić przedpole na całą kadencję. Wtedy wszystko to co udało nam się obronić, czyli np. pensum, czy fundusz świadczeń socjalnych dla nauczycieli, będzie ponownie zagrożone i czeka nas ogromna walka. Poza tym przed nami także wybory w samym ZNP, czas podsumowań i decyzji na przyszłość.

Czeka nas więc okres ciężkiej pracy, ale tak jak powiedziałam na posiedzeniu ZG ZNP – chyba już od szkoły podstawowej jestem „człowiekiem pracy i do pracy”. Działałam i działam w wielu gremiach, ale wszędzie jestem człowiekiem do pracy: do robienia badań ankietowych, do wyciągania wniosków, do opracowywania stanowisk.

Przejmuję zakres zadań, które podlegały Krzysztofowi Baszczyńskiemu, czyli będę odpowiadać za merytoryczną działalność ZNP. Liczę na wsparcie Krzysztofa , Komisji Pedagogicznej i Komisji Ochrony Pracy oraz prawników ZG ZNP, bo bez prawników trudno pracować nad zmianami w przepisach prawa.

Chciałabym zwrócić się z apelem do członków i członkiń ZNP, ale też do wszystkich nauczycieli i pracowników oświaty. Rozumiem Waszą sytuację, wiem, że nauczyciele i pracownicy oświaty są bardzo źle wynagradzani, że bardzo dużo pracują, są zmęczeni i mają depresję zawodową. Ale bardzo, bardzo proszę wszystkich, żeby uaktywnili się przed 15 października, żeby poszli na głosowanie i wybrali sercem i rozumem. I żeby także po wyborach pokazali, że rzeczywiście edukacja jest dla nich najważniejsza, żeby wykrzesali z siebie aktywność.

(Not: JK)

Krzysztof Baszczyński odchodzi z kierownictwa ZNP. Urszula Woźniak nowym wiceprezesem ZG Związku

Krzysztof Baszczyński dla Głosu Nauczycielskiego: Moja przygoda z ZNP nie kończy się