Urszula Woźniak o poprawkach PiS: Mieliśmy do czynienia z typowym politycznym teatrem

Posłowie PiS wykorzystali inicjatywę ZNP „Godne płace i wysoki prestiż zawodu nauczyciela” do politycznej gry. Zdawali sobie oczywiście sprawę, że powiązanie wynagrodzeń nauczycieli ze średnią płacą w gospodarce nie ma szans na uchwalenie w Sejmie w tym momencie, bo nie zostały na to zapewnione środki w budżecie.

Z Urszulą Woźniak, wiceprezes ZG ZNP, rozmawia Jarosław Karpiński

Z komentarzy w sieci dotyczących ostatnich zmian w Karcie Nauczyciela można odnieść wrażenie, że niektórzy obserwatorzy wydarzeń nie rozumieją politycznej gry wokół ważnych dla nauczycieli kwestii. Wielu komentujących przedstawia to tak, że owszem posłowie przegłosowali likwidację tzw. godzin czarnkowych, czy wiele ważnych postulatów ZNP wypracowanych podczas prac zespołu ds. pragmatyki, ale przecież odrzucono najważniejsze zmiany, jak powiązanie wynagrodzeń nauczycieli ze średnią płacą w gospodarce, czy powrót możliwości skorzystania z urlopu dla poratowania zdrowia przez nauczycieli, którzy posiadają prawo do wcześniejszej emerytury, tzw. czarnkowej. Proszę wyjaśnić tło głosowań nad poprawkami PiS.

– Sama zamieściłam na Facebooku kilka komentarzy, w których zwracam uwagę na hipokryzję PiS. Mieliśmy do czynienia z typowym politycznym teatrem, przedstawieniem.

Posłowie PiS wykorzystali inicjatywę ZNP „Godne płace i wysoki prestiż zawodu nauczyciela” do politycznej gry. Zdawali sobie oczywiście sprawę, że powiązanie wynagrodzeń nauczycieli ze średnią płacą w gospodarce nie ma szans na uchwalenie w Sejmie w tym momencie, bo nie zostały na to zapewnione środki w budżecie.

Nie zająknęli się też, że sami przez 2,5 roku mrozili inicjatywę obywatelską ZNP w sejmowej zamrażarce. Powiedziałam to zresztą prosto w oczy jednemu z posłów PiS na komisji edukacji. Na co odparł z udawaną szczerością, że przecież mogli teraz zmienić zdanie i chcą się poprawić.

Odrzucenie poprawki PiS dotyczącej tej inicjatywy nie oznacza, że projekt ZNP przepadł i nie będzie już procedowany.

– Inicjatywa obywatelska będzie procedowana. Za każdym razem gdy jestem w Sejmie i spotykam posła PO Adama Krzemińskiego, przewodniczącego podkomisji nadzwyczajnej ds. rozpatrzenia projektu pytam go – od jakiegoś czasu już nawet dość ironicznie – na co czekają? Bo przypomnę, że mamy gotową merytoryczną, prawną opinię sejmowego biura analiz, także MEN przekazał już swoją opinię.

Teraz – jak usłyszałam – podkomisja czeka na opinię ministra finansów. Gdy podkomisja ją otrzyma projekt ma być niezwłocznie procedowany. Zapowiadała to ostatnio kilkukrotnie także szefowa MEN Barbara Nowacka. Ministra twierdzi, że do końca tej kadencji Sejmu inicjatywa obywatelska ma zostać uchwalona chociażby po to – jak tłumaczyła w jednym z wywiadów – by zabezpieczyć nauczycieli na wypadek powrotu do władzy PiS i kolejnych politycznych wolt.

A co z urlopami dla poratowania zdrowia, które odebrano nauczycielom za rządów PiS, wprowadzając prawo do emerytury stażowej, tzw. czarnkowej. Czy jest w ogóle szansa na powrót urlopów w starej formule?

– Niestety, moim zdaniem, nie ma takiej szansy. Jako ZNP zrobiliśmy w tej sprawie wszystko co było możliwe. MEN postanowiło jednak wykonać w tej kwestii ukłon w stronę samorządów. Dlatego, że samorządy żądają by resort edukacji płacił za urlopy dla poratowania zdrowia, choć ich liczba wcale nie rośnie. Ale ona może w tym roku wzrosnąć i to na skutek decyzji o ich odebraniu. Bo każdy kto jeszcze może skorzystać z takiego urlopu to na ten urlop pójdzie.

Wadliwe przepisy w tym zakresie to dzieło MEiN z czasów, gdy wiceministrem był Dariusz Piontkowski. A ustawa wprowadzająca emerytury stażowe została uchwalona przez Sejm, kiedy większość miała w nim partia ministra Czarnka i wiceministra Piontkowskiego. Niestety, obecne MEN nie przywróciło ich, wprowadziło tylko tzw. urlop sanatoryjny. Stało się tak, a nie inaczej, bo samorządy postawiły weto.

Ankieta Głosu. Zapraszamy do udziału w głosowaniu:

Nauczycielu, jak zamierzasz spędzić w tym roku wakacyjny urlop?

Zobacz wyniki

Loading ... Loading ...

Dziękujemy za udział w ankiecie. Życzymy spełnienia planów urlopowych (wakacyjnych)!

Jest jeszcze jedna kwestia, która mocno zbulwersowała środowisko oświatowe, a mianowicie próba nowelizacji ustawy – Prawo oświatowe, która umożliwiałaby zatrudnianie w przedszkolach w szerszym zakresie osób bez kwalifikacji. Kontrowersyjny projekt został przyjęty przez komisję, ale zdjęto go z porządku obrad Sejmu.

– Według moich informacji rząd wycofał się z tego projektu i on nie będzie już procedowany. Sama pytałam w Sejmie, czy jest taka potrzeba i czy warto wprowadzać tą zmianę skoro mamy niewielką liczbę wakatów w skali kraju na 22,5 tys. punktów przedszkolnych i przedszkoli? Bo moim zdaniem ani nie ma takiej potrzeba ani nie warto.

Nawet zakładając, że mamy – jak twierdzi wiceminister Katarzyna Lubnauer –2 tys. wakatów w przedszkolach, co moim zdaniem jest liczbą zawyżoną, to w co 10. placówce statystycznie wypadałby jakiś wakat. Ale jeśli nawet w jakiejś placówce jest pięć wakatów, to przecież organ prowadzący powinien przede wszystkim rozpoznać, dlaczego tak się dzieje.

Ale wokół tego projektu narosło też sporo mitów. Rozmawiałam np. ze znajomą dyrektorką przedszkola i usłyszałam opinię, że teraz to każdego będzie można zatrudnić w przedszkolu. Zapytałam ją, czy ona sama zatrudniłaby każdego zamiast nauczyciela z kwalifikacjami? Odparła że nie. A czy w sytuacji, gdyby nie miała nauczyciela, czy zatrudniłaby pomoc nauczyciela z wykształceniem średnim, która jest na piątym roku wychowania przedszkolnego i widzi na co dzień jak się zajmuje dziećmi? Odparła, że oczywiście tak, choć dodajmy, że wymagałoby to zgody kuratora i mogłaby ją dostać najdłużej na rok.

W zeszłym roku, w sierpniu odbieraliśmy w ZNP mnóstwo telefonów, że kuratorzy blokują zatrudnianie takich osób, a blokowali, bo nie mieli podstawy prawnej, żeby się na to godzić. Projekt został jednak wycofany, więc nie powinno być już takich dylematów.

Dziękuję za rozmowę.

Sejm przegłosował ważne zmiany w Karcie Nauczyciela, w tym likwidację tzw. godzin czarnkowych

Sejmowa komisja edukacji negatywnie zaopiniowała poprawki PiS do dużej nowelizacji Karty Nauczyciela