W czwartek przypada Międzynarodowy Dzień Walki z Faszyzmem i Antysemityzmem

9 listopada to Międzynarodowy Dzień Walki z Faszyzmem i Antysemityzmem. Ustanowiono go w 1989 r. w celu upamiętnienia ofiar pogromu żydowskiego z 1938 r. podczas tzw. nocy kryształowej, a także dla wyrażenia sprzeciwu wobec współczesnych form rasizmu i nietolerancji.

Pogrom listopadowy, znany pod nazwą “nocy kryształowej” (niem. Kirstallnacht), był pierwszym masowym pogromem antyżydowskim w III Rzeszy. Był kolejnym, po bojkocie ekonomicznym i antyżydowskim ustawodawstwie, przejawem antysemickiej polityki władz niemieckich.

Jak przypomina Muzeum Polin w założeniu wybuch antyżydowskiej przemocy miał wyglądać jak spontaniczny zryw ludności w odpowiedzi na zabójstwo niemieckiego dyplomaty Ernsta vom Ratha, dokonane przez 17-letniego żydowskiego chłopca Herszla Grynszpana w Paryżu. Grynszpan urodził się w Hanowerze jako syn polskich Żydów, ale jako 14-latek wyemigrował do Francji.

Zamachu dokonał 7 listopada 1938 r. w ambasadzie Rzeszy Niemieckiej w akcie zemsty za wydalenie jego rodziny do Polski z Niemiec w ramach tzw. Polenaktion. Pod terminem tym kryje się akcja deportacji ok. 17 tys. Żydów – obywateli polskich pod koniec października 1938 r. Po śmierci von Ratha, która nastąpiła 9 listopada, zamieszki antyżydowskie na terenie całej Rzeszy miały być wyrazem zemsty zwykłych Niemców za ten zamach.

W rzeczywistości pogromy były zaplanowane już dużo wcześniej, a zamach stał się tylko idealnym pretekstem do ich przeprowadzenia. Rozkaz rozpoczęcia pogromu wydał minister propagandy Joseph Goebbels w nocy z 9 na 10 listopada 1938 roku.

Akcje terroru wobec ludności żydowskiej trwały od pierwszych godzin nocnych 9 listopada do późnego wieczoru 10 listopada 1938 r. W tym czasie członkowie SS i SA przebrani w cywilne ubrania z łomami, siekierami oraz inną bronią wyszli na ulice miast, demolując, paląc i atakując niemieckich Żydów.

We wszystkich regionach Rzeszy w ciągu kilku dni zniszczono prawie półtora tysiąca synagog i domów modlitwy. Zdemolowano mieszkania, sklepy i cmentarze żydowskie. Precyzyjność ataków ułatwiały specjalne rejestry Żydów oraz należących do nich nieruchomości.

Napastnicy nie ograniczali się jedynie do demolowania i podpalania budynków – niemal wszędzie odnotowano również akty gwałtów, pobić i upokorzeń żydowskich sąsiadów. Około 400 osób zginęło, a 30 tys. trafiło do obozów koncentracyjnych.

(GN)

Fot: Wikipedia

86 lat temu na Uniwersytecie Warszawskim zostało wprowadzone tzw. getto ławkowe