W Izraelu ruszy w piątek drugi lockdown. Szkoły będą zamknięte

Premier Izraela Benjamin Netanjahu ogłosił, że od piątku jego administracja wprowadza ponowne obostrzenia w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. To pierwszy kraj na świecie, który po raz drugi wprowadza lockdown. Ponownie zamknięte będą m.in. szkoły.

Druga blokada w Izraelu rozpocznie się w piątek ( to czas, w którym Izraelczycy zaczynają święta)  i ma potrwać co najmniej trzy tygodnie. Każdy będzie mógł poruszać się wyłącznie w promieniu 500 m od swojego domu (ograniczenie nie dotyczy dojazdu do pracy).

W zamkniętych pomieszczeniach będzie się mogło spotkać na raz zaledwie do 10 osób, a na zewnątrz do 20 os. – Wiemy, że te środki będą od nas wymagały wysokiej ceny. Te wakacje nie będą takie, do jakich jesteśmy przyzwyczajeni. Nie będziemy w stanie świętować z naszymi większymi rodzinami – powiedział w orędziu telewizyjnym Netanjahu.

W Izraelu, w którym mieszka 9 mln ludzi, potwierdzono ponad 150 tys. przypadków zakażenia koronawirusem i ponad 1,1 tys. zgonów. W sobotę poinformowano o 2715 nowych przypadkach.

Przypomnijmy, że kiedy w maju kraj był pewny, że uporał się z epidemią, zaczęto odmrażać gospodarkę. Rząd ogłosił wówczas powrót do szkół. 19 maja uczniowie wrócili do ławek i doszło do katastrofy.

Najsilniejszym ogniskiem było liceum w Jerozolimie. Wirus przedostał się do domów uczniów, następnie do innych szkół i okolic, zarażając tym samym setki osób. Na terenie całego Izraela, z powodu innych ognisk, dziesiątki tysięcy uczniów i nauczycieli zostało poddanych kwarantannie.

(JK, GN, PAP)

Fot: Wikipedia

Izrael otworzył szkoły bez żadnego planu. I ma gigantyczne problemy z koronawirusem