Projekt rozporządzenia płacowego nie spełnia oczekiwań nauczycieli, środowiska oświatowego, ZNP. Nie realizuje też deklaracji składanych przez MEN w sprawie odbudowy prestiżu zawodu nauczyciela, tego że nauczyciele będą godnie wynagradzani. Taka „podwyżka” między 245 a 296 złotych brutto, w zależności od stopnia awansu, skutkuje w dalszym ciągu pogarszaniem się sytuacji materialnej i społecznej nauczycieli – mówiła m.in. Urszula Woźniak, wiceprezes ZG ZNP po poniedziałkowym spotkaniu w MEN.
W poniedziałek 17 lutego br. w resorcie edukacji odbyło się spotkanie uzgodnieniowe (negocjacje płacowe z partnerami społecznymi – przyp.red.) ws. projektu rozporządzenia Ministra Edukacji zmieniającego rozporządzenie w sprawie wysokości minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli, ogólnych warunków przyznawania dodatków do wynagrodzenia zasadniczego oraz wynagradzania za pracę w dniu wolnym od pracy.
📢Po spotkaniu w #MEN: Postulaty @ZNP_ZG trafią na posiedzenie rządu, 6 marca zbiera się podkomisja ds. projektu obywatelskiego "Godne płace…"
➡️#ZNP o rozporządzeniu płacowym MEN: nie spełnia oczekiwań nauczycieli, nie realizuje deklaracji ministerstwa https://t.co/ExO5PUiYIY— Głos Nauczycielski (@GNauczycielski) February 17, 2025
Z ramienia ZNP w rozmowach wzięli udział: Urszula Woźniak, wiceprezes ZG ZNP; Arkadiusz Boroń, członek ZG ZNP, prezes Okręgu Małopolskiego ZNP oraz Krzysztof Lisowski, prawnik.
– Oczekiwaliśmy 15 procentowej podwyżki co przybliżałoby nas małymi kroczkami do zapisów inicjatywy obywatelskiej „Godne płace i wysoki prestiż nauczycieli”. 10 procentowa podwyżka wynagrodzenia zasadniczego (co postulowała szefowa MEN Barbara Nowacka – przyp. red) pozwoliłaby przynajmniej na utrzymanie wynagrodzeń nauczycieli na poziomie ubiegłorocznym. W tym momencie te wynagrodzenia znowu realnie spadają – podkreśliła Urszula Woźniak na briefingu dla mediów po rozmowach w MEN.
Niedopuszczalne spłaszczenie
– Oczywiście powróciliśmy do naszego ubiegłorocznego postulatu związanego ze spłaszczeniem wynagrodzeń między nauczycielem początkującym, a nauczycielem mianowanym. W tej chwili jest to 157 złotych. To jest niedopuszczalne, bo nie różnicuje w żaden sposób wynagrodzeń na poszczególnych stopniach awansu zawodowego – podkreśliła.
– Dlatego po raz kolejny postulowaliśmy aby po prostu podnieść procentowo udział wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli mianowanych w tzw. średnim wynagrodzeniu. To pozwoliłoby zachować wzrost wynagrodzeń o 5 proc. zapisany w budżecie, ale zaspokoić też oczekiwania nauczycieli mianowanych – tłumaczyła wiceprezes ZG ZNP.
Jak poinformowała Urszula Woźniak -ZNP zwrócił się z wnioskiem do MEN, żeby spotkania uzgodnieniowe ws. nauczycielskich wynagrodzeń odbywały się w czerwcu. – A nie teraz kiedy budżet jest uchwalony i kwoty są znane, bo w ustawie zapisano przecież 5 procentowy wzrost średniego wynagrodzenia nauczycieli. A więc rozmawiamy i poruszamy się w zasadzie tylko w tym obszarze – zwróciła uwagę.
Co z inicjatywą ZNP?
Jak podała wiceprezes ZG ZNP, w ubiegłym tygodniu doszło też do spotkania Związku z Adamem Krzemińskim (KO), przewodniczącym podkomisji nadzwyczajnej ds. rozpatrzenia obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy Karta Nauczyciela, czyli projektu „Godne płace i wysoki prestiż nauczycieli”.
– Udało nam się ustalić, że 6 marca dojdzie w Sejmie do spotkania podkomisji, na które mamy zostać zaproszeni i przedstawimy już poprawiony (zaktualizowany) przez nas projekt dostosowany do obecnego stanu prawnego – poinformowała wiceprezes ZG ZNP.
Arkadiusz Boroń zwrócił, uwagę, że 5-procentowa waloryzacja nauczycielskich wynagrodzeń (bo – jak podkreślił – „nie nazywamy tego podwyżką”) powoduje niestety, że różnica między przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej a wynagrodzeniem zasadniczym nauczyciela będzie się zwiększać.
– A przecież idea jest taka, żeby ta różnica się zmniejszała. Ze zniecierpliwieniem czekamy na to co będzie dalej z procedowaniem naszej inicjatywy obywatelskiej w Sejmie. Słyszymy zapewnienia że nasze postulaty są traktowane poważnie, ale oczekujemy przyśpieszenia tempa prac – zaznaczył.
Urlopy zdrowotne i inne postulaty
ZNP upomniał się także w MEN o urlop dla poratowania zdrowia dla nauczycieli, którzy uzyskają uprawnienie do tzw. czarnkowej emerytury stażowej.
– Tu należy zaznaczyć, że choć w skali kraju tylko 99 osób skorzystało z tej niekorzystnej dla nauczycieli emerytury, to ta ustawa spowoduje, że w przyszłym roku 80 tysięcy nauczycieli straci uprawnienie do urlopu dla poratowania zdrowia – podkreśliła Urszula Woźniak.
Arkadiusz Boroń dodał, że wiceszef MEN Henryk Kiepura obiecał, że katalog postulatów ZNP dotyczący m.in. godzin ponadwymiarowych, odprawy emerytalnej, nagród po 45 latach pracy, ma zostać skierowany w najbliższym czasie pod obrady rządu
– W związku z tym, że do wykazu prac rządu mają zostać także wpisane zmiany w Karcie Nauczyciela zwróciliśmy się z wnioskiem o możliwość zapoznania się wcześniej z konkretnymi zapisami – bo jak tłumaczyli przedstawiciele ZNP – „diabeł tkwi w szczegółach”.
Godziny ponadwymiarowe – szokujące dane
– Zadaliśmy też pytanie o liczbę godzin ponadwymiarowych nauczycieli ponieważ jest to istotna część tzw. średniego wynagrodzenia nauczycieli. Okazuje się, że w tygodniu mamy 2 mln 245 tys. godzin ponadwymiarowych i doraźnych zastępstw. Jeżeli tyle jest tych godzin tygodniowo, to skutkuje to oszczędnościami dla organów prowadzących, dlatego, że te godziny są dużo tańsze niż godziny etatowe. I to również wskazuje na fakt, że należałoby o ten 1 procent podnieść wynagrodzenia zasadnicze nauczycielki mianowanych w stosunku do średniego wynagrodzenia nauczycieli – argumentowała Urszula Woźniak.
(GN)