Węgry: Od września rusza nauczanie patriotyczne. „Nowe podręczniki cechuje zaangażowanie narodowe i nowoczesność”

Od września uczniowie na Węgrzech będą się uczyć zgodnie z nowym narodowym podstawowym programem nauczania. Stowarzyszenie Nauczycieli Historii (TTE) krytykowało go m.in. za to, że powstał bez szerokich konsultacji ze specjalistami i koncentruje się na zwycięskich bitwach.

– Tak jak w USA jest naturalne, że dzieci otrzymują wykształcenie patriotyczne, tak samo musi to być naturalne na Węgrzech” – mówił miesiąc temu Zoltan Maruzsa, sekretarz stanu odpowiedzialny za edukację publiczną.

Wiadomo, że uczniowie zostaną wyposażeni w nowe podręczniki. Maruzsa podkreślał w czerwcu, że nowe podręczniki są skoncentrowane na dziecku i cechuje je zaangażowanie narodowe, a jednocześnie są nowoczesne. Zaznaczył też, że w rejestrze podręczników figuruje ponad 2900 publikacji, ale zmiany wprowadzono w „znacznie mniejszej (ich) liczbie”.

Bence Retvari, wiceminister ds. zasobów ludzkich zapowiedział już, że od najbliższego roku szkolnego wszyscy uczniowie na Węgrzech mają dostawać podręczniki za darmo.

Podręczniki otrzymają nieodpłatnie uczniowie szkół podstawowych i średnich, a także szkół zawodowych – łącznie 1,2 mln osób. Retvari powiedział, że zapewnienie uczniom darmowych podręczników będzie kosztować 13,5 mld ft (ponad 170 mln zł) i sumę tę przewidziano w budżecie na ten i następny rok.

Wiceminister podkreślił, że rząd traktuje zapewnienie darmowych podręczników jako jedną z form wspierania rodzin. Jak ocenił, „w państwie przyjaznym rodzinom podczas podejmowania decyzji o powiększeniu rodziny nie powinien mieć znaczenia koszt podręczników dla dziecka w przyszłości”. Według niego wcześniej pakiet podręczników do szkoły mógł kosztować nawet 20-30 tys. ft (250-380 zł).

(JK, PAP)

Fot: Victor Orban/Facebook

„Reforma” programowa w węgierskich szkołach. Polscy nauczyciele solidaryzują się z kolegami z Węgier

Skandal na Węgrzech. Minister od oświaty nazwał związkowców z PDSZ terrorystami z RAF

PiS myśli o kolejnej „deformie”? „Jeśli nie zajmiemy się edukacją to przegramy bitwę o polskie dusze”