Wielka Brytania: Od 4 stycznia dzieci wracają do szkół po przerwie świątecznej. Związki protestują; premier nie wyklucza lockdownu

W poniedziałek na większości terytorium Anglii po świąteczno-noworocznej przerwie otwarte zostały szkoły podstawowe. Brytyjski premier Boris Johnson nie wykluczył jednak, że w związku z rozprzestrzenianiem się nowej odmiany koronawirusa konieczne będzie wprowadzenie w kraju nowych restrykcji, w tym zamknięcie placówek oświatowych. Nauczycielskie związki zawodowe domagają się przejścia szkół na zdalne nauczanie.

Większość szkół podstawowych w Anglii miała zostać otwarta od 4 stycznia. Wyjątkiem jest Londyn i niektóre okoliczne miejscowości, które pozostaną zamknięte co najmniej do 18 stycznia.

Johnson wezwał rodziców, by w miarę możliwości już w poniedziałek 4 stycznia posłali dzieci do szkół tam gdzie to możliwe. – Nie mam wątpliwości, że szkoły są bezpieczne, a edukacja jest priorytetem. Korzyści z edukacji są tak wielkie, że chcemy utrzymać młodych ludzi w systemie edukacji – powiedział.

Ale podkreślił też, że „sytuacja jest poważna”. – Może być tak, że w ciągu najbliższych kilku tygodni będziemy musieli zrobić rzeczy, które mogą być trudniejsze. Całkowicie się z tym pogodziłem. Myślę, że cały kraj jest z tym w pełni pogodzony” – powiedział w BBC.

Zaznaczył, że jedynym wyjściem z ograniczeń są szczepienia i ma nadzieję, że w ciągu najbliższych trzech miesięcy uda się zaszczepić dziesiątki milionów ludzi. W poniedziałek do użytku w Wielkiej Brytanii weszła druga szczepionka przeciwko COVID-19 – opracowana przez firmę AstraZeneca i naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego.

National Education Union (NEU), który reprezentuje większość nauczycieli domaga się aby wszystkie angielskie szkoły podstawowe prowadziły naukę zdalną i poinformował swoich członków, że powrót do klas w poniedziałek jest niebezpieczny.

W oświadczeniu związek poinformował: „To krok, który podejmujemy z ogromną niechęcią. Jednak ten rząd nie chroni dzieci, ich rodzin i naszej społeczności.  Nie wywiązuje się też z obowiązku ochrony nauczycieli, którzy niestrudzenie pracowali nad opieką nad dziećmi podczas tej pandemii”.

„(…) Musimy poinformować pracowników, że mają ustawowe prawo do odmowy pracy w niebezpiecznych warunkach, które stanowią zagrożenie dla ich zdrowia oraz dla zdrowia ich społeczności szkolnych” – napisano w oświadczeniu wydanym przez NEU.

(JK, GN)

Nowy szczep koronawirusa atakuje dzieci. Otwarcie szkół w Wielkiej Brytanii pod znakiem zapytania

Wielka Brytania: Utrzymanie otwartych szkół to “narodowy priorytet”

 

Niemcy przedłużają lockdown. Co ze szkołami?