Wirtualna podwyżka Piontkowskiego

W puli na nauczycielskie wynagrodzenia w 2020 r. jest dziura – alarmuje ZNP w opinii do MEN-owskiego projektu rozporządzenia o podziale subwencji na przyszły rok. Ministerstwo nie zabezpieczyło też środków na ewentualne podwyżki

„Zdaniem ZNP podwyższenie finansowego standard A w roku 2020 do kwoty 5.986 zł (wzrost o 418 zł, 7,5 proc.) nie gwarantuje prawidłowego zabezpieczenia finansowania zadań oświatowych w sposób umożliwiający zabezpieczenie prawidłowej ich realizacji przez jednostki samorządu terytorialnego” – czytamy w sporządzonej przez ZNP opinii. Standard finansowy A to – w uproszczeniu – kwota subwencji oświatowej przypadająca na każdego ucznia.

Według Związku, w przyszłorocznej subwencji nie zabezpieczono wystarczających środków na wypłatę nauczycielom pensji uwzględniających podwyżkę od września 2019 r. w wysokości 9,6 proc. ZNP policzył, że na przechodzące koszty podwyżki powinno się zagwarantować w 2020 r. 3 mld 864 mln zł. Wówczas subwencja oświatowa na przyszły rok wyniosłaby 49 mld 771 mln zł. Tymczasem rząd wpisał do ustawy budżetowej subwencję w wysokości jedynie 49 mln 736 mln zł. To oznacza, że na pensje nauczycieli w przyszłym roku zabraknie 35 mln 261 tys. zł.

ZNP podkreślił, że w rozporządzeniu w ogóle nie uwzględniono obiecywanej we wrześniu br. przez ministra edukacji Dariusza Piontkowskiego przyszłorocznej podwyżki w wysokości 6 proc. Zgodnie z dokumentem, pieniędzy na ten cel po prostu nie ma. „Natomiast koszt ewentualnej podwyżki wynagrodzeń o 6 proc., która zgodnie z deklaracjami Ministra Edukacji Narodowej miałaby mieć miejsce w roku 2020, nie został w ogóle uwzględniony w planowanej wysokości subwencji oświatowej na rok 2020. Uzasadnienie projektu ustawy budżetowej na rok 2020 również nie wykazuje kosztu podwyżki wynagrodzeń nauczycielskich o 6 proc.” – czytamy w opinii.

Gdyby rząd chciał spełnić obietnicę Piontkowskiego, to na podwyżkę w wysokości 6 proc. od stycznia 2020 r. powinien zagwarantować 2 mld 646 mln zł (miesięcznie – 220,5 mln zł). „Jeżeli więc podwyżka wynagrodzeń nauczycielskich w 2020 r. miałaby obejmować cały kolejny rok budżetowy, kwota subwencji oświatowej będzie niedoszacowana o kwotę 2.646.935.523 zł. Jeżeli zaś podwyżka wynagrodzeń nauczycielskich miałaby obejmować część roku budżetowego, kwota niedoszacowania subwencji oświatowej wynosić będzie 220.577.960 zł za każdy miesiąc” – zauważył ZNP.

I dalej: „Kosztów tych nie uwzględnia ani ustawa budżetowa, ani projektowane rozporządzenie o podziale części oświatowej subwencji ogólnej. Tak więc koszt sfinansowania tego zadania zostanie przeniesiony do budżetów samorządowych i finansowany z ich dochodów własnych, tak jak to miało miejsce w roku bieżącym”.

O sprawie pisaliśmy już w „Głosie”

MEN dzieli kasę na 2020 rok – podwyżek nie widać…

(PS, GN)