Nauczyciele we Włoszech będą musieli posiadać „dowód odporności” na COVID-19 przed podjęciem pracy z uczniami – postanowił wczoraj włoski rząd. To element nowych obostrzeń mających zachęcić obywateli do przyjęcia szczepionki
Chodzi o znany także w Polsce tzw. zielony certyfikat, czyli kod QR potwierdzający, że dana osoba została zaszczepiona, ma negatywny wynik testu na koronawirusa lub jest ozdrowieńcem. Od 6 sierpnia certyfikat będzie niezbędny, aby m.in. skorzystać z usług restauracji, barów, muzeów, instytucji kultury, rozrywki i rekreacji.
Rząd Mario Draghiego postanowił objąć zielonym certyfikatem od 1 września także nauczycieli, studentów oraz osoby korzystające z długodystansowego transportu publicznego. – Chcemy zainwestować tak dużo, jak to możliwość w zielony certyfikat, aby uniknąć lockdownu oraz ochronić wolność – wyjaśnił Roberto Speranza, minister zdrowia Włoch.
Aby w nowym roku szkolnym można było podjąć pracę z uczniami, nauczyciel będzie musiał posiadać zielony certyfikat. Jeśli go nie zdobędzie, nie zostanie dopuszczony do wykonywania obowiązków. Po pięciu dniach nieobecności pracodawca przestanie mu wypłacać pensję.
Już w marcu br. rząd Mario Draghiego objął obowiązkiem szczepień pracowników służby zdrowia.
W czwartek zanotowano we Włoszech 7230 nowych przypadków koronawirusa oraz 27 przypadków śmierci na COVID-19. Co najmniej jedną dawkę szczepionki otrzymało jak dotąd 65 proc. Włochów, a 54 proc. zostało w pełni zaszczepionych. Statystyki te utrzymują się na średnim, europejskim poziomie.
Włochy przymierzają się do wprowadzenia obowiązkowych szczepień dla nauczycieli
(PS, GN)