„Zakaz bicia dzieci ma charakter absolutny, nie ma od niego żadnych wyjątków” – napisał rzecznik praw obywatelskich do Rady Kościoła Chrześcijan Baptystów wydawcy książki, w której taką karę dopuszczano i wyłuszczył, że „naruszenie zakazu stosowania kar cielesnych nie może być uzasadnione prawem rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami”.
Wcześniej Rada Kościoła Chrześcijan Baptystów uznała całkowity zakaz „karcenia cielesnego” za błąd oraz „za nadmierną ingerencję ustawodawcy w sferę wychowania dzieci”.
Chodzi o książkę „Pasterz serca dziecka”, w której znalazły się porady jak rozmawiać z dzieckiem, by „wiedziało, za co dostaje lanie”. W książce opisano także jak uderzać dziecko, by kara „nie była zneutralizowana” np. przez pieluchy i jak się zachować podczas bicia dziecka.
RPO: Książka promująca bicie dzieci może nawoływać do przestępstwa
Dr hab. Adam Bodnar zwrócił Kościołowi uwagę, że „promowanie przemocy wobec dzieci jako metody wychowawczej jest sprzeczne ze standardami konstytucyjnymi i europejskimi. „Może to też być postrzegane jako nawoływanie do przestępstwa” – podkreślił.
Rada Kościoła zapewniała , że „jako wspólnota chrześcijańska stanowczo potępia wszelkie przejawy znęcania się nad dziećmi i wyrządzania im jakiejkolwiek krzywdy”. „Z tego powodu jesteśmy też przeciwnikami największej tragedii będącej udziałem dzieci we współczesnym świecie, czyli aborcji. Walczymy również z przedwczesną seksualizacją dzieci i niekontrolowanym dostępem do niepożądanych treści w Internecie. Zapewniam Pana, że szanujemy obowiązujące w Polsce prawo, które zakazuje stosowania kar cielesnych wobec małoletnich (art. 96 [1] KRO)” – takie pismo otrzymał RPO.
Jednocześnie Rada uznała jednak całkowity zakaz „karcenia cielesnego” za błąd oraz „za nadmierną ingerencję ustawodawcy w sferę wychowania dzieci”.
„Uwzględniając obowiązujące standardy ochrony praw i wolności jednostki, a w szczególności prawa dzieci, nie sposób zgodzić się z przedstawionym stanowiskiem dotyczącym stosowania kar cielesnych” – napisał w kolejnym piśmie rzecznik.
Dodał, że zakaz bicia dzieci ma charakter absolutny. Oznacza to, że nie mogą istnieć żadne wyjątki. Nawet w sytuacji wojny lub w obliczu innego niebezpieczeństwa zagrażającego życiu narodu państwo nie mogłoby wyłączyć jego stosowania.
Więcej o interwencji RPO można przeczytać tutaj.
(JK, GN)