Związek Nauczycielstwa Polskiego wystąpił do ministra zdrowia z wnioskiem o rozszerzenie kompetencji dyrektora szkoły do podjęcia decyzji o czasowym nauczaniu w formie zdalnej lub hybrydowej.
Związek zaproponował nowelizację rozporządzenia MEN w sprawie bezpieczeństwa z 2002 r., dzięki której dyrektor będzie mógł podjąć decyzję o wprowadzeniu zdalnej lub hybrydowej edukacji bez konieczności uzyskania zgody sanepidu.
Według Związku, kluczowy przepis powinien brzmieć następująco: „Dyrektor, za zgodą organu, może zawiesić zajęcia na czas oznaczony, jeżeli ze względu na aktualną sytuację epidemiologiczną może być zagrożone zdrowie uczniów”.
Takie działanie, zdaniem ZNP, ma prewencyjny charakter, szczególnie w przepełnionych placówkach, w sytuacji „pracy placówki np.: na trzy zmiany, zagęszczenia uczniów w klasie czy na korytarzach, a nie dopiero wtedy, kiedy pojawi się ognisko zakażenia COVID-19”.
„Możliwość szybkiego jej podjęcia przez dyrektora bez zgody inspekcji sanitarnej zmniejszy ryzyko zakażeń, przyczyni się do zapewnienia bezpiecznych warunków nauki i pracy dla uczniów, nauczycieli i pozostałych pracowników szkoły” – czytamy w piśmie ZNP do Ministerstwa Zdrowia.
Wcześniej m.in. w sierpniu i we wrześniu Związek z takim wnioskiem występował do ministra edukacji Dariusza Piontkowskiego.
W sobotę 10 października br. premier ma ogłosić decyzje w sprawie dalszego funkcjonowania szkół w sytuacji znacznego przyrostu zakażeń koronawirusem.
(PS, GN)
ZNP do MEN: To dyrektor powinien decydować o nauczaniu zdalnym/hybrydowym
PROPOZYCJE ZNP. Jak bezpiecznie wrócić do szkół i przedszkoli?
Premier: Od soboty cały kraj w strefie żółtej. Szkoły są bezpieczne