ZNP w Lublinie napisał do premiera Morawieckiego ws. dodatku covidowego

„ZNP – Zarząd Oddziału w Lublinie, działając w imieniu nauczycieli oraz pracowników przedszkoli, szkół – nauczycieli nauczania początkowego klas I-IV, a także ośrodków specjalnych i pracowników obsługi bezpośredniej, którzy w czasie V fali pandemii SARS -CoV- 2 zobowiązani są do pracy dydaktyczno- opiekuńczo-wychowawczej, wnosi o dodatek covidowy dla tej grupy pracowniczej” – czytamy w liście Celiny Stasiak, prezes Oddziału ZNP w Lublinie do premiera Mateusza Morawieckiego.

ZNP w Lublinie wnosi o przyznanie specjalnego dodatku za pracę w warunkach narażenia zdrowia i postuluje by rozwiązanie weszło w życie zaraz po zakończeniu nauki zdalnej. Zgodnie z postulatem za czas nauki zdalnej osoby, które uczą w młodszych klasach, miałyby otrzymać 100 procent podstawowego wynagrodzenia. To rozwiązanie obejmowałoby nauczycieli przedszkola, wczesnoszkolnych i ze szkół specjalnych. Lubelski ZNP wnosi także o 50 proc. dodatku dla wszystkich pracujących z dziećmi podczas pandemii, wyłączając czas pracy zdalnej.

„Obecnie wielu nauczycieli oraz pracowników niepedagogicznych przebywa na zwolnieniach lekarskich lub na kwarantannie, co powoduje duże braki kadrowe do zapewnienia prawidłowego funkcjonowania placówek. Zachorowalność wśród tej grupy nauczycieli jest wysoka. Zdarzają się też zachorowania, po których są długotrwałe komplikacje zdrowotne, a nawet śmierć. Tak więc praca w oświacie bezpośrednio zagraża życiu i zdrowiu pracowników” – czytamy w piśmie do premiera.

ZNP w Lublinie podkreśla, że pracujący w szkołach nie mają żadnych dodatkowych zabezpieczeń oprócz maseczek na twarz czy płynów dezynfekujących, a dystans w ich pracy de facto mnie obowiązuje.

„W zapowiedziach ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka często pojawiają się zapowiedzi podniesienia autorytetu zawodu nauczyciela. Uważamy, że gratyfikacja finansowa jest ważnym elementem jej budowania” – tłumaczy ZNP w Lublinie domagając się „sprawiedliwości społecznej”. „Pora zaproponować  nie hejt a godne wynagrodzenia” – podkreślono w liście.

Całe pismo do premiera znajduje się tutaj.

„Nauczyciele i pracownicy przedszkoli i szkół, który wykonując decyzje MEiN pracują z dziećmi bezpośrednio a nie zdalnie, powinni otrzymać dodatkowe wynagrodzenie” – napisał kilka dni temu na Twitterze Sławomir Broniarz, prezes ZNP.

(JK, GN)

Niemcy: Nauczyciele i medycy wywalczyli podwyżki. W przyszłym roku dostaną m.in. po 1300 euro „premii covidowej”