Ponad 13 tysięcy osób podpisało się pod petycją ZNP do prezydenta Andrzeja Dudy przeciwko „lex Czarnek” i z prośbą o ponowne zawetowanie tej ustawy. W czwartek jej autor Mirosław Kozik, nauczyciel z Pszczyny i przewodniczący Klubu Młodego Nauczyciela Okręgu Śląskiego ZNP oraz Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZG ZNP złożyli ją w biurze podawczym Kancelarii Prezydenta. – Prezydencie! nadal żądamy od pana konsekwencji, odwagi i opowiedzenia się po dobrej stronie edukacji – apeluje Kozik.
– Od kilku miesięcy uczniowie, nauczyciele, rodzice, samorządowcy, organizacje pozarządowe, wbrew temu, co pan minister Czarnek mówi w przestrzeni publicznej, nie popierają tej zmiany, a walczą z „lex Czarnek”, dając temu wyraz na pikietach, protestach, podpisując petycje – mówił Mirosław Kozik na czwartkowej konferencji prasowej ZNP. Tłumaczył, że nowela powoduje zagrożenie dla otwartości szkoły, która powinna uczyć krytycznego i logicznego myślenia.
#weto #lexCzarnek 👇
Mirosław Kozik nauczyciel z Pszczyny złożył dzisiaj w Kancelarii Prezydenta petycję o zawetowanie zmian w prawie oświatowym, pod którą w ciągu kilkunastu dni zebrał ponad 13 tys. podpisów. ✌️@prezydentpl@wolnaszkola_org pic.twitter.com/QQEunSXKKV— ZNP (@ZNP_ZG) December 8, 2022
Nauczyciel przypomniał, że prezydent Duda zawetował wcześniejszą nowelę „Prawa oświatowego. – Ustawa lex Czarnek może cofnąć polską szkołę o dekady i na dekady. Uderzając w uczniów, nauczycieli i całe środowisko edukacyjne – podkreślił Kozik. – To kajdany otwartej szkoły – dodał.
Zdaniem ZNP wejście w życie zapisów zawartych w tym projekcie doprowadzi do:
1) zmiany ustroju polskiego systemu oświaty i przywrócenie centralnego zarządzania oświatą (powrót do rozwiązań przed przekazaniem prowadzenia oświaty samorządowi terytorialnemu), a także stopniowego pozbawiania szkół autonomii;
2) zatrudniania w publicznych przedszkolach osób niebędących nauczycielami do prowadzenia wszystkich zajęć, a nie jak dotychczas wyłącznie zajęć rozwijających zainteresowania, a tym samym do likwidacji Karty Nauczyciela w tych placówkach i zatrudniania na podstawie Kodeksu pracy;
3) zawieszania nauczyciela pełniącego funkcję dyrektora szkoły przed złożeniem wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego, w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa uczniów (wniosek złożony w tej sprawie przez organ sprawujący nadzór pedagogiczny jest wiążący dla organu prowadzącego szkołę) – proponowany zapis budzi poważne zastrzeżenia odnośnie rzeczywistych intencji projektodawcy; podobne wątpliwości rodzą się w kontekście zmiany dotyczącej dokonywania oceny pracy dyrektora – ostateczna decyzja w sprawie ustalenia jego oceny pracy należy do nadzoru pedagogicznego;
4) urzędowej kontroli działalności stowarzyszeń i innych organizacji, a także sformalizowania procedur, co spowoduje nie tylko ograniczenie wspierania systemu oświaty przez te podmioty – w praktyce negatywna opinia kuratora oświaty oznacza zakaz prowadzenia działalności w szkole przez daną organizację, nawet w sytuacji gdy program zajęć zostanie pozytywnie zaopiniowany przez radę szkoły i radę rodziców; opinia rady szkoły i rady rodziców stanie się opinią bezskuteczną i bezprzedmiotową, co stanowi ograniczenie dotychczasowych kompetencji tych organów.
(JK, GN)