Związek zgłosił poprawkę ws. podwyżek dla nauczycieli od 1 stycznia 2022 r. PiS przeciw! „Nie składamy broni”

Związek Nauczycielstwa Polskiego wyraził krytyczną opinię do projektu budżetu na 2022 r., a jednocześnie zgłosił poprawkę pozwalająca na wzrost wynagrodzeń dla nauczycieli od 1 stycznia 2022 – informował na Twitterze Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZG ZNP, w trakcie posiedzenia sejmowych komisji poświęconego właśnie projektowi budżetu w 2022 r. w zakresie oświaty i wychowania.

Poprawkę wniesioną z inicjatywy ZNP przez grupę posłów i posłanek opozycji odrzuciło jednak PiS, które ma w komisjach edukacji i samorządu większość. – Nie składamy jednak broni. Będziemy tą poprawkę zgłaszać w Senacie, a tam, mam nadzieję zostanie przyjęta – komentuje w rozmowie z Głosem Krzysztof Baszczyński.

Poprawka ZNP zmierza do zwiększenia subwencji oświatowej tak, by umożliwić wzrost wynagrodzeń nauczycieli od 1 stycznia 2022 r. Żeby do tego doszło powinien nastąpić wzrost kwoty bazowej w budżecie państwa i odpowiednie zwiększenie środków dla samorządów w postaci subwencji oświatowej.

Pod poprawką ZNP podpisali się i zgłosili ją m.in.: w imieniu PO – Krystyna Szumilas, Rafał Grupiński, Piotr Borys, Elżbieta Gapińska, Mateusz Bochenek; w imieniu Lewicy – Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Monika Falej, Marcin Kulasek, Bogusław Wontor, a w imieniu PSL – Dariusz Klimczak. Większość z PiS była jednak przeciwko podwyżkom dla nauczycieli od stycznia 2022 r.

„Proponujemy na zrealizowanie tego postulatu uruchomienie rezerwy celowej poz. 29 w wysokości 3.812.110 zł.” – czytamy w opinii ZNP do budżetu na 2022 rok. „Docelowo domagamy się zmiany systemu wynagradzania opartego nie na kwocie bazowej, a na powiązaniu wynagrodzeń ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce narodowej – podkreśla Związek Nauczycielstwa Polskiego, który –przypomnijmy – do końca października zbiera podpisy pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą w tej sprawie.

Przypomnijmy także, że ZNP już wcześniej negatywnie zaopiniował projekt budżetu państwa na rok 2022 w zakresie oświaty i wychowania.

„Związek Nauczycielstwa Polskiego uważa, że wzrost wydatków budżetu państwa, jaki został zaplanowany na rok 2022, nie gwarantuje prawidłowej realizacji zadań oświatowych państwa. Przedłożony do zaopiniowania projekt budżetu nie odzwierciedla rzeczywistych potrzeb niezbędnych do realizacji zadań edukacyjnych w roku 2022” – czytamy w opinii ZNP.

Zdaniem Związku założone w budżecie państwa wydatki na oświatę w kontekście zakładanego wzrostu subwencji oświatowej nie zabezpieczają w sposób prawidłowy środków na wynagrodzenia i ewentualne podwyżki wynagrodzeń nauczycieli – z uwzględnieniem nauczycieli zatrudnionych w placówkach nieobjętych subwencją oświatową.

(JK, GN)

Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZG ZNP, dla Głosu:

– Przedstawiłem opinię ZNP do budżetu na 2022 r. i przekazałem ją na ręce przewodniczącej na wspólnym posiedzeniu komisji edukacji i samorządu. Jednocześnie zwróciłem się do posłanek i posłów o zgłoszenie poprawki do budżetu dotyczącą przesunięcia z rezerwy przeszło 3 mld 800 mln zł na podwyżki dla nauczycieli od 1 stycznia.

Podkreśliłem, że kolejny już rok nauczyciele czekają na jakikolwiek wzrost wynagrodzeń. W 2021 r. wzrost pensji nauczycieli był zamrożony i jak wynika z planów rządu od 1 stycznia 2022 r. ma być nadal zamrożony. Zaapelowałem do posłanek i posłów – nauczycieli, bez względu na opcję polityczną, by poparli tą poprawkę, bo część nauczycieli może nie doczekać podwyżki. Zostaną wcześniej zwolnieni w wyniku planów Czarnka dotyczących zmian w Karcie Nauczyciela.

Argumentowałem, że jesteśmy na czwartym miejscu od końca w krajach OECD, jeśli chodzi o poziom wynagrodzeń nauczycielskich. Wynagrodzenia w Polsce wynoszą w granicach 56 proc. wynagrodzeń nauczycieli w UE. Wskazywałem że gwarantowana pensja nauczyciela stażysty wynosi 2949 złote, czyli będzie niższa niż minimalne wynagrodzenie, jakie rząd zamierza wprowadzić od stycznia.

Pod poprawką, którą od ZNP przejęła Krystyna Szumilas, podpisali się wszyscy posłowie opozycji, ale głosowanie niestety wygrało PiS. Miałem cichą nadzieję, że w sytuacji znaczącego wzrostu wynagrodzeń polityków i najważniejszych urzędników w państwie od sierpnia br., pojawi się jakaś refleksja, tym bardziej że wskazaliśmy źródło finansowania podwyżek dla nauczycieli. Niestety taka refleksja w obozie PiS się nie pojawiła.

Nie składamy jednak broni. Będziemy tę poprawkę zgłaszać w Senacie, a tam, mam nadzieję zostanie przyjęta. Jest jeszcze drugie czytanie budżetu w Sejmie i wszystko jest możliwe. Liczę na to, że posłowie opozycji będą forsować nie tylko kwestię wzrostu nauczycielskich wynagrodzeń, ale także istotny wzrost subwencji oświatowej, która – według rządowego projektu – ma rosnąć tylko o 2,6 proc. czyli nie pokryje nawet kosztów inflacji. Skutki tego będą bardzo bolesne.

Jednocześnie zwróciłem się do reprezentacji opozycji z apelem o poparcie inicjatywy obywatelskiej zgłoszonej przez ZNP, która w kwietniu br. miała swoje pierwsze czytanie w Sejmie – dodajmy, że już po raz drugi odbyło się pierwsze czytanie – dotyczącej finansowania wynagrodzeń w oświacie na zasadzie dotacji z budżetu państwa. Wtedy sytuacja byłaby klarowna.

(Not. JK)

Fot. A.Dziemanowicz-Bąk/Twitter

ZNP złoży w Sejmie poprawkę dotyczącą wzrostu wynagrodzeń nauczycieli od 1 stycznia 2022 r.

“Prezent” Sejmu na Dzień Edukacji Narodowej: Nie zajmiemy się wynagrodzeniami nauczycieli