Druga edycja Nauczyciela Roku. Dotarłam na galę nieco spóźniona i mocno zdyszana. Informacja o tym, że znalazłam się w „wielkiej trzynastce” wyróżnionych nauczycieli, była dla mnie wielką niespodzianką.
Tak, to było dawno, 19 lat temu, a ja pamiętam ten dzień z wszelkimi szczegółami. Werdykt Jury poplątał na chwilę moje myśli, a wzruszenie odebrało głos. Przechowuję na pamiątkę złotą kredę, którą podzielił się ze mną Grzegorz Lorek, oraz wydany na tę okazję Głos Nauczycielski. Zdjęcie na okładce oddaje moje emocje. W każdym z nas jest potrzeba docenienia jego pracy.
Z perspektywy uciekającego czasu ten „nauczycielski Nobel” jest najcenniejszym wyróżnieniem, jakie otrzymałam w swoim życiu zawodowym.
Dostaje go tylko jedna osoba z grona wielu najlepszych w Polsce. Zapewne jest więcej cichych, świetnych nauczycieli, którzy nie wiedzieli o Konkursie, nie miał ich kto zgłosić albo nie lubią o sobie mówić.
Czym było dla mnie to wyróżnienie?
Byłam osobą pewną siebie, dążącą do wyznaczonego celu, a tytuł Nauczyciel Roku otworzył przede mną wiele drzwi, mogłam zrobić więcej, niż mi się zdawało. Był pomyślnym wiatrem w żagle, dodał mi skrzydeł, nie pozwolił zatrzymać się w miejscu, zboczyć z kursu, obniżyć lot. Motywował mnie do nowych wyzwań, stawiania czoła problemom. Tytuł był również promocją dla szkoły podstawowej, w której uczyłam, i II Liceum Ogólnokształcącego im. A. Mickiewicza, w którym pracuję teraz. Takie wyróżnienie zobowiązuje, bo otoczenie baczniej ci się przygląda i zadaje pytanie: „Czy ona zasługuje na ten tytuł”? Nie możesz więc odpuścić, osiąść na laurach. Musisz tak uczyć i wychowywać, aby pokazać, że jesteś godna tytułu i zawsze można na ciebie liczyć. W czasach gdy zawód nauczyciela nie cieszy się autorytetem, gdy brak młodych chętnych do pracy w szkole, gdy pracujesz nie dla pieniędzy, ale dlatego, że kochasz to, co robisz, możesz zostać Nauczycielem Roku. I to jest piękne.
Jest jeszcze jeden bardzo ważny aspekt tego Konkursu, poznałam wielu cudownych, wyjątkowych Nauczycieli Roku i radość, że ich spotkam na Zamku Królewskim w Warszawie przy kolejnej edycji jest wielka.
Kończąc swoją przygodę ze szkołą, mam nadzieję, że nie zawiodłam moich uczniów i rodziców.
Bogumiła Bąk
Nauczyciel Roku 2003
Wypowiedź ukazała się w GN nr 22 z 1 czerwca br. Fot. Rajmund Nafalski
***
Od redakcji: Tak, tak! Trudno w to uwierzyć, ale Konkurs Nauczyciel Roku ma 20 lat! W najnowszej edycji już po raz 20. uhonorujemy Nauczyciela Roku oraz pozostałych finalistów. Z okazji tego jubileuszu poprosiliśmy zwycięzców dotychczasowych edycji Konkursu o garść refleksji, wspomnień i o próbę podsumowania, czym był i jest dla nich ten Konkurs, co zmieniło w ich życiu i pracy otrzymanie tytułu Nauczyciel Roku.