9 marca 2023 r. do Sejmu trafi przygotowany przez ZNP projekt zmian w KN dotyczący 20 proc. podwyżki dla nauczycieli (video)

ZNP nie poddaje się i walczy o wzrost płac nauczycieli od 1 lipca br. na poziomie minimum 20 proc. Za tydzień 9 marca 2023 r. do Sejmu trafi przygotowany przez Związek, a wniesiony przez grupę posłów, projekt nowelizacji Karty Nauczyciela, który podwyższa o 20 proc. zapisane w KN wskaźniki określające wysokość wynagrodzenia nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego.

– Domagamy się 20-procentowego wzrostu wynagrodzeń od 1 lipca br. To wzrost, który pozwoli złagodzić, zasypać lukę inflacyjną. To skala wzrostu, która byłaby jakąś rekompensatą za zwiększone obciążenie pracą, koszty leżące po stronie nauczyciela. Jesteśmy jedynym zawodem, w którym pracownik musi sam przygotować swoje stanowisko pracy i je wyposażyć. Wzrost 20 proc. dotyczy także nauczycieli szkół wyższych. Mamy gotowy projekt ustawy – poinformował Sławomir Broniarz na konferencji prasowej 28 lutego br.

– Już w czasie prac nad ustawą budżetową na 2023 r. ZNP zgłosił poprawkę dotyczącą zwiększenia tzw. kwoty bazowej. Poprawka niestety została odrzucona przez większość sejmową. W związku z tym 1 lutego, w czasie rozmów uzgodnieniowych z MEiN zaproponowaliśmy wzrost stawek minimalnego wynagrodzenia o co najmniej 15 proc. Niestety nie spotkało się to z zainteresowaniem resortu edukacji. Dlatego składamy projekt nowelizacji Karty Nauczyciela zwiększający wynagrodzenie nauczycieli o 20 proc. – tłumaczył Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZG ZNP. – Projekt ten zagwarantuje wzrost wynagrodzenia nauczycieli ponad wskaźnik inflacji – dodał.

Projekt ZNP popiera Lewica i jak poinformowała posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk złoży go w Sejmie.

– W budżecie zarządzanym przez ministra Czarnka są pieniądze na wille i apartamenty w centrum Lublina, a nie ma pieniędzy na podwyżki dla nauczycieli. ZNP przygotował projekt ustawy ws. podwyżek i my, jako Lewica, go złożymy. W Sejmie leży nasz projekt dot. całej sfery budżetowej. To priorytet większy niż odbudowa Pałacu Saskiego! – komentowała w programie „Tłit” na portalu wp.pl Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. – PiS rządzi osiem lat i to właśnie pod rządami PiS nauczyciele masowo odchodzą z zawodu. To nawet nie jest waloryzacja wynagrodzeń. To nie jest wzrost wynagrodzeń, który powstrzyma odpływ nauczycieli z zawodu. Wiem, że dla pana ministra Czarnka brak nauczyciela to nie problem, ale to problem dla młodych ludzi. Trzeba zatrzymać kryzys w oświacie, a tego nie da się zrobić bez skokowego wzrostu wynagrodzeń nauczycieli – dodała.

(GN)

Premier: „Nadwyżka budżetowa po styczniu wyniosła 11 mld zł”. Gdzie trafią te środki?

Przez opieszałość Przemysława Czarnka nauczyciele otrzymają podwyżkę miesiąc później. ZNP walczy o 20 proc. wzrost płac