Przez opieszałość Przemysława Czarnka nauczyciele otrzymają podwyżkę miesiąc później. ZNP walczy o 20 proc. wzrost płac

Choć prezydent podpisał ustawę budżetową na początku lutego, to minister edukacji Przemysław Czarnek zwlekał 3 tygodnie z podpisaniem tzw. rozporządzenia płacowego. W efekcie, nauczyciele otrzymają podwyżkę 7,8 proc. z miesięcznym opóźnieniem. ZNP nie poddaje się i walczy o wzrost płac nauczycieli od 1 lipca br. na poziomie minimum 20 proc.

– Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę budżetową miesiąc temu. Jednak dopiero w piątek 24 lutego br. minister podpisał rozporządzenie płacowe, co automatycznie wyklucza możliwość wzrostu wynagrodzeń nauczycieli nawet o tak minimalny wskaźnik jak 7,8 proc. od 1 marca – poinformował prezes ZNP Sławomir Broniarz.

– Od służb księgowych organów prowadzących wiemy, że nie ma fizycznej możliwości, żeby w ciągu zaledwie 1-2 dni roboczych można było przekuć rozporządzenie w tabele płac w szkołach i przygotować  nauczycielom wypłaty – dodał.

Prezydent podpisał budżet na 2023 r.

Większość samorządów, z którymi rozmawiał ZNP, wypłaci więc podwyżkę 7,8 proc. – z wyrównaniem od 1 stycznia br. – dopiero 1 kwietnia, choć niektóre „postarają się, żeby zrobić to zdecydowanie wcześniej”.

Prezes ZNP przypomniał, że minister Czarnek na spotkaniu ze związkami zawodowymi w sierpniu ub.r. proponował wzrost wynagrodzeń nauczycieli w 2023 r. na poziomie 9 proc. Tydzień później jednak premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że nauczyciele otrzymają podwyżkę w wysokości jedynie 7,8 proc.

– Od tego czasu minister miał wystarczająco dużo dni pracy, by we właściwy sposób przygotować wdrożenie rozporządzenia dotyczącego minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli – podkreślił Sławomir Broniarz. – Rodzi się pytanie, co stoi na przeszkodzie, żeby wiedząc, jaki jest wskaźnik wzrostu wynagrodzeń, tak długo zwlekać z rozporządzeniem płacowym – dodał.

Rozporządzenie płacowe podpisane, a w nim podwyżka 266-326 zł. MEiN z zachwytem: “rekordowe”, “gigantyczne”

ZNP wraz z Radą Szkolnictwa Wyższego i Nauki ZNP od dawna przekonują, że podwyżki w oświacie i szkolnictwie wyższym są stanowczo niewystarczające. – Skala wzrostu wynagrodzeń nauczycieli od 260 do 320 zł brutto nikogo nie zadowala, a na pewno nie nauczycieli, którzy należą do grup zawodowych najmniej zarabiających. Nie dość, że mamy niskie podwyżki, to jeszcze będziemy na nie czekali przynajmniej do 1 kwietnia. To oznacza, że kolejny miesiąc rekordowej inflacji znaczną część tych podwyżek skonsumuje – ocenił prezes Związku.

– Rozumiem, że minister był zajęty działaniami inwestorskimi w ramach willa+, że zajęty był eventem we Wrocławiu, na którym bawił (chodzi o wystawne urodziny jednego ze współpracowników Czarnka zorganizowane we wrocławskiej operze – przyp.red.), ale nic nie stało na przeszkodzie, by uruchomić podwyżki najpóźniej 2 dni po podpisaniu ustawy budżetowej przez prezydenta – dodał.

Rozporządzenie płacowe opublikowane w “Dzienniku Ustaw”

Sławomir Broniarz przypomniał, że niskie zarobki są jedną z głównych przyczyn rezygnacji nauczycieli z zawodu. Po podwyżce 7,8 proc. nauczyciel początkujący będzie zarabiał 3690 zł brutto i „to są wszystkie pieniądze, jakie on otrzyma, czyli jego wynagrodzenie będzie o zaledwie 90 zł wyższe od płacy minimalnej”. Wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela dyplomowanego to z kolei 4550 zł brutto.

– Domagamy się 20-procentowego wzrostu wynagrodzeń od 1 lipca br. To wzrost, który pozwoli złagodzić, zasypać lukę inflacyjną. To skala wzrostu, która byłaby jakąś rekompensatą za zwiększone obciążenie pracą, koszty leżące po stronie nauczyciela. Jesteśmy jedynym zawodem, w którym pracownik musi sam przygotować swoje stanowisko pracy i je wyposażyć. Wzrost 20 proc. dotyczy także nauczycieli szkół wyższych. Mamy gotowy projekt ustawy – poinformował Sławomir Broniarz.

9 marca br. do Sejmu trafi przygotowany przez ZNP, a wniesiony przez grupę posłów, projekt nowelizacji Karty Nauczyciela, który podwyższa o 20 proc. zapisane w KN wskaźniki określające wysokość wynagrodzenia nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego.

Taka inicjatywę Związku zapowiedzieliśmy już w Głosie Nauczycielskim nr 8 z 22 lutego br.

Nr 8/22 lutego 2023

W tej sytuacji wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli mogłoby wynieść w przypadku:
* nauczyciela początkującego – 4414 zł, czyli o 724 zł więcej niż w tzw. rozporządzeniu płacowym
* nauczyciela mianowanego – 4656 zł, czyli o 766 zł więcej niż w rozporządzeniu płacowym
* nauczyciela dyplomowanego – 5430 zł, czyli o 880 zł więcej niż w rozporządzeniu płacowym.

ZNP do Czarnka: Wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli powinno wzrosnąć o co najmniej 15 proc.

– Już w czasie prac nad ustawą budżetową na 2023 r. ZNP zgłosił poprawkę dotyczącą zwiększenia tzw. kwoty bazowej. Poprawka niestety została odrzucona przez większość sejmową. W związku z tym 1 lutego, w czasie rozmów uzgodnieniowych z MEiN zaproponowaliśmy wzrost stawek minimalnego wynagrodzenia o co najmniej 15 proc. Niestety nie spotkało się to z zainteresowaniem resortu edukacji. Dlatego składamy projekt nowelizacji Karty Nauczyciela zwiększający wynagrodzenie nauczycieli o 20 proc. – tłumaczył Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZG ZNP.

– Projekt ten zagwarantuje wzrost wynagrodzenia nauczycieli ponad wskaźnik inflacji – dodał.

Lewica złożyła wniosek o odwołanie Czarnka. „Zabiera dzieciom, żeby dać kolegom; każe tyrać nauczycielom za najniższą krajową”

(PS, GN)