„Minister Edukacji Narodowej, odpowiedzialny za koordynację i realizację polityki oświatowej państwa, w zasadzie nie planował i nie organizował działań związanych z kształceniem dzieci przybywających z zagranicy, mimo rosnącej skali tego zjawiska. Nie dysponował żadnymi danymi dotyczącymi takich uczniów, nie monitorował ani nie analizował tych kwestii, chociaż miał do dyspozycji dane zawarte w bazie Systemu Informacji Oświatowej (SIO). Co więcej, nie gromadził również danych o liczbie uczniów – obywateli polskich powracających do kraju, stąd nie jest znana skala tego zjawiska” – czytamy w komunikacie NIK po kontroli dotyczącej kształcenia dzieci cudzoziemców i obywateli polskich powracających do kraju. „Okazuje się, że stosunkowo mocnym ogniwem są nauczyciele, którzy mimo instytucjonalnego braku wsparcia wykonują swoją pracę w większości z zaangażowaniem” – podkreślają kontrolerzy.
Jak wiadomo dzieci cudzoziemców oraz obywateli polskich powracających z zagranicy mają zapewnione możliwości kształcenia w Polsce, w tym odpowiednie warunki do nauki języka polskiego. Rodzice w większości pozytywnie oceniają proces przystosowania i włączenia dziecka do środowiska szkolnego. Jednak kontrola NIK pokazała zupełny brak zainteresowania tą kwestią Ministra Edukacji Narodowej, który odpowiada za politykę oświatową. Resort nie monitoruje sytuacji, nie wykonuje odpowiednich analiz, praktycznie nie ma na ten temat żadnej wiedzy i nie uczynił nic, aby ją uzyskać.
Dzieci cudzoziemców oraz obywateli polskich powracających z zagranicy mają zapewnione możliwości kształcenia w Polsce, w tym odpowiednie warunki do nauki języka polskiego. Jednak kontrola NIK pokazała zupełny brak zainteresowania tą kwestią @MEN_GOV_PL https://t.co/ewuSonrykT pic.twitter.com/tL808387VG
— Najwyższa Izba Kontroli (NIK) (@NIKgovPL) September 8, 2020
„Minister nie ma wiedzy na temat efektywności kształcenia tych uczniów, ponieważ nie podejmował czynności nadzoru nad organizacją i warunkami ich kształcenia. W szczególności nie dokonywał kontroli i ewaluacji nad wykonywaniem nadzoru pedagogicznego przez kuratorów oświaty” – podkreśla NIK.
W ostatnich latach do Polski napływa bardzo duża liczba osób narodowości zwłaszcza ukraińskiej, białoruskiej i wietnamskiej, które pragną osiedlić się na stałe w Polsce. Stąd liczba uczniów cudzoziemców objętych kształceniem w polskim systemie oświaty wzrosła w ostatnim dziesięcioleciu z 9610 osób w 2009 r. do 51363 osób w 2019 r. Najliczniejszą grupę w szkołach dla dzieci i młodzieży stanowili uczniowie z Ukrainy – 30777 osób. Zajęcia dla uczniów cudzoziemców były prowadzone w roku szkolnym 2019/2020 w 7318 szkołach dla dzieci i młodzieży (wobec 1571 szkół w roku szkolnym 2009/2010).
Z kolei Polacy wyjeżdżają na dłuższe, kilkuletnie pobyty za granicę, przede wszystkim w celach zarobkowych. Po powrocie często u ich dzieci występują trudności adaptacyjne związane z posługiwaniem się językiem polskim oraz koniecznością odnalezienia się w innych warunkach szkolnych i środowiskowych niż na obczyźnie.
NIK zbadała, jak przebiegał ten proces w latach szkolnych 2017/18 do 2019/20. Kontrolą objęła Ministerstwo Edukacji Narodowej oraz 24 publiczne szkoły podstawowe i ponadpodstawowe. Dodatkowo przeprowadziła badanie kwestionariuszowe wśród nauczycieli kontrolowanych szkół uczących dzieci z zagranicy oraz rodziców uczniów cudzoziemców i rodziców uczniów, którzy powrócili do kraju. Izba najwięcej zarzutów formułuje właśnie pod adresem MEN.
Zdaniem NIK poprawa sytuacji jest możliwa dzięki wspólnym działaniom MEN, kuratorów oświaty, organów prowadzących szkoły publiczne i dyrektorów szkół. Pełny raport jest dostępny tutaj.
(JK, GN)
Rośnie liczba cudzoziemców w Polskich szkołach. To dodatkowe wyzwanie dla nauczycieli
„Znaczące opóźnienia.” NIK o realizacji programu Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej