Nauka zdalna powinna być możliwa także w tych placówkach oświatowych, których działanie zawiesił dyrektor, a nie tylko minister edukacji – uważa Związek Powiatów Polskich. Związek zaapelował do ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka o zmiany w rozporządzeniu z dnia 12 sierpnia 2020 r., w sprawie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19.
Według samorządowców brak we wspomnianym rozporządzeniu podstawy prawnej do prowadzenia nauczania zdalnego w placówkach, których działalność została zawieszona na podstawie odrębnych przepisów.
„Wnioskujemy o dodanie przepisu umożliwiającego stosowanie przepisów powołanego rozporządzenia, w tym nauczania z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość do jednostek systemu oświaty, których działalność została zawieszona na podstawie odrębnych przepisów” – czytamy w piśmie.
Andrzej Płonka, prezes ZPP przypomniał, że w obowiązującym rozporządzeniu znajduje się wykaz jednostek, które nie zostały objęte ograniczeniem funkcjonowania w związku z pandemią.
„Do Związku Powiatów Polskich docierają jednak sygnały, że ze względu na pogarszającą się sytuację epidemiczną dyrektorzy planują zawieszenie zajęć w wymienionych w tym przepisie podmiotach, na podstawie rozporządzenia z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach. Jednakże nie istnieje aktualnie podstawa prawna do prowadzenia w takim przypadku nauczania zdalnego dla uczniów tego typu jednostek oświatowych” – podkreślił prezes zarządu ZPP.
Chodzi o szkoły podstawowe i ponadpodstawowe specjalne, które funkcjonują w młodzieżowych ośrodkach wychowawczych oraz młodzieżowych ośrodkach socjoterapii, a także oddziały przedszkolne w szkołach podstawowych oraz internaty.
(JK, GN)
Fot: ZPP/Facebook
Samorządowcy domagają się pilnego spotkania z ministrem Czarnkiem ws. sytuacji w oświacie