Trzy dni temu rząd wpisał do specrozporządzenia uprawniającego do wcześniejszych szczepień pracowników szkolnej administracji i obsługi, a dziś ich z tego dokumentu… wykreślił. Tak w praktyce wygląda tworzenie rządowej strategii szczepień opartej podobno na analizach wybitnych ekspertów epidemicznych
Kpina, kompromitacja? Chyba tylko tak można określić to, co dzieje się wokół szczepień pracowników szkolnej administracji i obsługi. We wtorek 23 lutego rząd opublikował w „Dzienniku Ustaw” nowelizację rozporządzenia “w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii”.
ZNP: Po naszej interwencji prawo do zaszczepienia się mają wszyscy pracownicy oświaty
Dokument ten uzupełnił listę osób, którym przysługuje prawo do wcześniejszego zaszczepienia się na koronawirusa w ramach grupy I. Wcześniej do zaszczepienia w grupie I wytypowani zostali nauczyciele w przedszkolach, szkołach i placówkach, a także pomoc nauczyciela i pomoc wychowawcy zatrudnieni w przedszkolu lub innej formie wychowania przedszkolnego.
ZNP od początku ogłoszenia listy wskazywał, że należy do niej dołączyć także innych pracowników szkół i przedszkoli – osoby zatrudnione na stanowiskach administracyjnych oraz obsługi. Apele odniosły skutek. Do rozporządzenia wpisano także “inne osoby zatrudnione w wyżej wymienionych jednostkach”, czyli pracowników szkolnej administracji i obsługi.
Dziś wieczorem, czyli po zaledwie trzech dniach, rozporządzenie znów zmieniono, a tę grupę pracowników oświaty po prostu z listy wygumkowano!
Bez jakiegokolwiek wyjaśnienia motywów takiej decyzji, czy powodów, dla których stało się tak, a nie inaczej. We wtorek szczepionki dla pracowników administracji i obsługi były, a w piątek – już nie.
Dziś rano Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia, ogłosił jedynie: – Przesuwamy szczepienia pracowników administracji i obsługi szkół. Szczepionka AstraZeneca zostanie przesunięta do zaszczepienia seniorów w wieku 65-69 lat.
Wczoraj o rejestrację i szczepienia pracowników administracji i obsługi szkół próbowaliśmy zapytać rzecznika rządu Piotra Mullera. Służby prasowe Kancelarii Premiera najpierw poinformowały „Głos”, że będziemy mogli zadać pytania podczas wczorajszej konferencji prasowej rzecznika, ale ostatecznie nam to uniemożliwiono.
(PS, GN)