„Proponowane nowe uprawnienia kuratorów oświaty ws. powoływania i odwoływania dyrektorów szkół mogą ograniczać samorządność. A decydująca opinia kuratora o działalności organizacji społecznych i stowarzyszeń w szkołach może zagrozić realizacji prawa do nauki. Może też negatywnie wpłynąć na prawo rodziców do wychowywania swoich dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Zdezorganizuje to pracę szkół i ograniczy liczbę zajęć uznawanych przez decydentów za kontrowersyjne. Tymczasem młodzieży brakuje edukacji antydyskryminacyjnej, obywatelskiej, czy klimatycznej” – alarmuje Rzecznik Praw Obywatelskich.
RPO jest zaniepokojony projektem nowelizacji ustawy Prawo oświatowe, który może doprowadzić do znaczącej przebudowy ustroju szkolnego . Przedstawiając ministrowi Przemysławowi Czarnkowi swe krytyczne uwagi, RPO apeluje o odstąpienie od prac nad tymi zmianami.
Rzecznik dostrzega skalę protestu środowisk oświatowych wobec nich. „Po niezwykle trudnym roku pandemii, kiedy szkoły musiały zmierzyć się z wieloma wyzwaniami, zasługują one na życzliwe podejście oraz spokój, sprzyjający refleksji nad pożądanym kierunkiem zmian. A celem powinna być szkoła bardziej demokratyczna, kreatywna, odważna w działaniach i przyjazna wszystkim pracującym na rzecz poprawy jakości nauczania” – wskazuje.
Projekt MEiN daje nadmierne kompetencje kuratorom oświaty. Rzecznik @Adbodnar : zaprzestać prac nad tymi zmianami | #RPO @IgaKazimierczyk @DorotaLoboda @jsuchecka https://t.co/Lp1wHOfTlL
— Miroslaw Wroblewski (@MiroWroblewski) June 22, 2021
Jak pisze do MEiN zastępca Rzecznika Stanisław Trociuk, celem projektu jest przede wszystkim wzmocnienie roli organu nadzoru pedagogicznego, który ma zyskać nowe uprawnienia. Proponowane zmiany mogą powodować ograniczenie samorządności i zasady decentralizacji władzy publicznej, wynikającej m.in. z art. 15 i art. 166 Konstytucji oraz naruszać zasadę pomocniczości określoną w jej preambule – które zapewniają ochronę praw obywatelskich. A decydująca opinia kuratora co do działalności organizacji społecznych i stowarzyszeń w szkołach i placówkach może wpłynąć negatywnie na realizację prawa do nauki, gwarantowanego w art. 70 Konstytucji, a także – wbrew deklaracjom władz – osłabiać pozycję rodziców w życiu szkół.
„Ideą, jaką pod koniec lat dziewięćdziesiątych 20. wieku przyświecała twórcom reformy samorządu oraz systemu oświaty, było przekazanie prowadzenia szkół lokalnym społecznościom. Samorządy zainwestowały ogromne środki w infrastrukturę oświatową, kształcenie nauczycieli i dodatkowe zajęcia. W opinii ekspertów decentralizacja oświaty były słuszna. Dowodem były m.in. znakomite wyniki polskich uczniów i uczennic w międzynarodowym badaniu PISA. Niebagatelne znaczenie ma także duże przywiązanie lokalnych społeczności do gminnych szkół, które nierzadko są centrami życia społecznego” – przypomina RPO.
A kurator oświaty – jak zaznacza – jest organem administracji rządowej, powoływanym i odwoływanym przez ministra na wniosek wojewody. Odpowiadając za nadzór pedagogiczny w województwie, nie jest on w stanie w pełni angażować się w życie każdej szkoły lub placówki oświatowej.
„Proponowane zmiany znacząco zakłócają równowagę pomiędzy głosami przedstawicieli władzy samorządowej i centralnej. Szczególny sprzeciw budzi zapowiedź wprowadzenia szybkiej ścieżki odwoływania nauczyciela ze stanowiska dyrektora. Kurator oświaty będzie mógł złożyć wniosek do organu prowadzącego szkołę o odwołanie dyrektora w czasie roku szkolnego bez wypowiedzenia, jeśli dyrektor w 14 dni nie zrealizuje zaleceń wynikających z przeprowadzonych czynności z zakresu nadzoru pedagogicznego” – podkreśla Rzecznik.
Z doświadczeń RPO wynika, że zalecenia kuratorów oświaty bywają trudne do realizacji z uwagi na duży stopień ogólności. Budzi to obawy, że odwołanie dyrektora może nastąpić z dowolnego powodu. Jednocześnie odbiera się uprawnienia organom prowadzącym, gdyż zmiana na stanowisku dyrektora nastąpi nawet w przypadku braku ich zgody.
„Proponowane zmiany są sprzeczne z postulatami, które od lat formułowane są przez środowiska oświatowe, a wśród których znajduje się realne usamorządowienie i upodmiotowienie szkoły, w szczególności większa autonomia w sferze treści i programów nauczania. Dalsza centralizacja systemu oświaty może doprowadzić do wzrostu liczby rodziców, którym szkoły niepubliczne lub zagraniczne wydadzą się bardziej atrakcyjnym wyborem. Ale na naukę ucznia w takich szkołach stać jednak wyłącznie rodziców majętnych” – czytamy w piśmie.
Na podstawie wyników interwencji, podczas których RPO utrzymywał stałe kontakty z organami nadzoru pedagogicznego, uważa on jednak, że obecne przepisy umożliwiają kuratorom właściwe wykonywanie zadań. „Istnieją poważne wątpliwości, czy po roku zdalnego nauczania większa ingerencja kuratorów oświaty w życie szkół stanowi właściwą odpowiedź na problemy uczniów i wychowanków oraz ich nauczycieli” – ostrzega Rzecznik.
Pełna opinia RPO znajduje się tutaj.
(JK, GN)
ZNP: Domagamy się wstrzymania prac nad zmianami w nadzorze, które podporządkują szkoły kuratorom