Uczniowie, nauczyciele i rodzice uczestniczyli we wtorek Tarnowie w manifestacji w obronie dyrektora III Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Mickiewicza Jana Ryby. Małopolskie kuratorium oświaty wszczęło przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne. Stało się to po tym, jak dyrekcja powiadomiła sąd o podejrzeniu znęcania się nad jedną z uczennic przez jej matkę.
Młodzieżowa Rada Miejska w Tarnowie postanowiła zorganizować marsz w obronie dyrektora Jana Ryby. Protest odbył się na placu Jana Szczepanika, naprzeciwko budynku III LO.
Na gmachu szkoły zawisł ogromny napis: „Oddajcie nam dyrektora”. Przed budynkiem zebrało się kilkadziesiąt osób. Według protestujących dyrektor słusznie poinformował organy ścigania o możliwym znęcaniu się nad jedną z uczennic.
Decyzję o zorganizowaniu marszu poparcia dla dyrektora Ryby podjęto w odpowiedzi na postawione mu zarzuty dotyczące „naruszenia praw i dobra dziecka”. Komisja Dyscyplinarna dla Nauczycieli przy Wojewodzie Małopolskim przekazała prezydentowi Tarnowa pismo, w którym zawarte były ogólne oskarżenia, jednak brakowało konkretnych faktów dotyczących sprawy. W piśmie podkreślono również, że zgodnie z Kartą Nauczyciela organ prowadzący szkołę ma obowiązek zawiesić nauczyciela w przypadku postawienia takich zarzutów.
Dzieci są hejtowane, a dyrektora bronią media. Posłowie Lewicy i KO organizują kolejny najazd na Kurator Nowak. Gdzie są prawa dziecka? https://t.co/eRQYp9ZAhj
— Barbara Nowak (@Br_Nowak) May 26, 2023
W piątek prezydent Tarnowa Roman Ciepiela zapowiedział, że na razie wstrzyma się z decyzją o zwieszeniu Jana Ryby i zwrócił się do wojewody małopolskiego Łukasza Kmity o ponowne dogłębne i rzetelne przeanalizowanie tej sprawy pod względem ochrony dobra i praw dziecka oraz prawidłowości postępowania dyrektora III LO.
– Ja bym określił to bardzo krótko: jest to draństwo do potęgi – komentował z kolei całą sprawę w rozmowie z naTemat.pl Józef Sadowski, prezes tarnowskiego oddziału ZNP.
Zapowiedział, że sprawą dyrektora zajmie się związkowy prawnik. – Przygotowanie wniosku na komisję odbyło się bez relacji świadków. Nasza pani mecenas będzie stawiała wniosek, aby w pracach komisji brali udział świadkowie, czyli ojciec, pedagog szkolny i inne osoby, które miały bezpośredni kontakt z tym dzieckiem – mówi. – Od lat nie było takiej sprawy, żeby dyrektor wiodącej szkoły był wepchany w sidła komisji dyscyplinarnej – zaznaczył.
– Nauczyciele są za dyrektorem. Jak ręka w rękę. W szkole nie ma żadnych wojen, jest super atmosfera. To jest znakomity nauczyciel. Ja mogę o nim powiedzieć same superlatywy. Na koncie ma co niemiara sukcesów. Wszystko, co tylko można dobrego mówić o szkole, to on. Jestem przekonany, że to się dobrze skończy. Nasza pani mecenas też jest tego zdania. Bo argumenty nie są przygniatające – powiedział naTemat Józef Sadowski.
Relację z protestu w obronie dyrektora można znaleźć tutaj
(GN)
„Dyscyplinarki” nauczycieli i dyrektorów szkół trwają zbyt długo? MEiN odpowiada RPO