Internauci krytykują ministra edukacji Dariusza Piontkowskiego po tym – jak delikatnie mówiąc – obcesowo potraktował jedną z dziennikarek. Na pytanie o reformę edukacji, która uderzyła w uczniów i wprowadziła chaos do polskich szkół, szef MEN odparł, że chaos to jest w głowie dziennikarki, a nie w oświacie.
Trudno nie zauważyć chaosu w polskich szkołach na początku roku szkolnego spowodowanego chociażby tzw. podwójnym rocznikiem i dwuzmianowymi planami zajęć. Pisaliśmy o tym tutaj:
Lekcje od 6: 30 do 19 30? To już nieaktualne – obecny rekord zakończenia zajęć to godzina 21:00!
Podczas rozmowy z dziennikarką „Gazety Wyborczej” Justyną Dobrosz-Oracz uwagę o wprowadzeniu chaosu do polskich szkół minister Piontkowski skwitował krótko: „chaos to jest być może w pani głowie dotyczący oświaty”.
„Obraża mnie pan, panie ministrze” – zareagowała dziennikarka. Nagranie z wypowiedzią ministra edukacji błyskawicznie obiegło media społecznościowe. „Minister Piontkowski wykazał się pełną kulturą…” – pisze na Twitterze „Wyborcza”.
Cały filmik można obejrzeć tutaj:
Minister Piontkowski wykazał się pełną kulturą…
Cały materiał tu: https://t.co/RzwMtJenKF pic.twitter.com/nIzFNyBhKU— Gazeta Wyborcza.pl (@gazeta_wyborcza) September 3, 2019
Przy okazji rozpoczęcia roku szkolnego minister edukacji udzielił kilku wywiadów. Opowiadał w nich, że plany lekcji są całkowicie normalne. Tam, gdzie zajęcia kończą się późno, to wina samorządów, które nie chcą inwestować w oświatę. A dzięki likwidacji gimnazjów szkoły zdążą z realizacją podstaw programowych, które są „coraz nowocześniejsze:.
(JK, GN)