Nauczyciele po sześćdziesiątym roku życia oczywiście zawsze mają wybór, natomiast nie będzie tak, że taki pedagog będzie mógł prowadzić zdalnie naukę, dlatego że skończył sześćdziesiąt lat – mówiła wiceminister edukacji Marzena Machałek w TVN24 zaznaczając, że taki nauczyciel zyskał też prawa do przejścia na emeryturę i „to jego decyzja”. – Nie możemy jednak spowodować dzisiaj, że będzie dowolność, że ktoś się boi, ten nie idzie do pracy – dodała.
W środę MEN przedstawiło wytyczne dotyczące organizacji pracy placówek oświatowych w nowym roku szkolnym. Program nazwano „Bezpieczny powrót do szkół”. To na dyrektorów szkół ministerstwo edukacji chce przerzucić odpowiedzialność za funkcjonowanie placówek oświatowych w warunkach pandemii. Jeśli ocenią, że sytuacja nie jest bezpieczna, będą mogli wprowadzić edukację hybrydową lub zdalną.
MEN: O tym, czy szkoła powinna kształcić zdalnie, zdecyduje dyrektor
W programie „Tak jest” w TVN24 Machałek była pytana o to, jak ten powrót do stacjonarnego nauczania przełoży się na nauczycieli po 60. roku życia. Takie osoby znajdują w grupie ryzyka, która jest o wiele bardziej narażona na ciężki przebieg COVID-19.
Dopytywana w TVN24, czy jeżeli taki nauczyciel zdecyduje się na emeryturę, to czy nie zdezorganizuje to pracy szkoły, Machałek wskazała, że tutaj z jednej strony jest obawa o zdrowie, a z drugiej – świadomość potrzeby wykonania zadania i swoich obowiązków.
– Staramy się tak przygotować system, aby było wiadomo, jakie są procedury wobec nauczyciela, który się źle czuje, u którego widzimy objawy. Natomiast nie możemy spowodować dzisiaj, że będzie dowolność, że ktoś się boi, ten nie idzie do pracy. Jeżeli w danym powiecie, miejscu, nie ma zagrożenia i ogniska koronawirusa i wskazań do nauki zdalnej, to dowolności nie możemy zostawić – wyjaśniła. – Wyjątkiem są dzieci chore – zaznaczyła.
Z danych Ośrodka Rozwoju Edukacji wynika, że w roku szkolnym 2014/2015 ponad 20 tysięcy spośród 670 tysięcy wszystkich zatrudnionych w Polsce nauczycieli miało już ukończone 60 lat. Po 50. roku życia było aż 170 tysięcy nauczycieli. W tym czasie największy odsetek stanowili nauczyciele w wieku 46–50 lat (16,95 proc. wszystkich uczących), następnie w wieku 51–55 lat (15,47 proc.).
Z kolei danych Ministerstwa Edukacji Narodowej wynika, że średni wiek nauczycieli kształcących w polskich szkołach zwiększa się. W roku szkolnym 2017/2018 średnia wieku w tej grupie zawodowej wynosiła 43,9 lat. W roku szkolnym 2018/2019 były to już 44,1 lata. W tym czasie tylko co piąty nauczyciel był stażystą lub nauczycielem kontraktowym, a to najmłodsza – stażem i wiekiem – szkolna kadra.
Źródło: TVN24.pl
Fot: MEN.gov.pl