Ministerstwo Zdrowia poinformowało w środę o 29 978 nowych, potwierdzonych zakażeniach SARS-CoV-2 w Polsce. Resort przekazał też, że z powodu COVID-19 zmarło kolejnych 575 osób. Przypomnijmy, że najwięcej nowych przypadków koronawirusa w Polsce odnotowano dotąd w listopadzie ubiegłego roku – 27 tys. 875. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział już kolejne obostrzenia, które będą obowiązywały do świąt wielkanocnych i tydzień po świętach.
Od początku miesiąca widać, że zakażeń przybywa w szybkim tempie: 4 marca było ponad 15 tys. przypadków, tydzień później już ponad 21 tys. Z kolei 18 marca stwierdzono już 27 tys. 278 zakażeń. Rekord z 7 listopada 2020 r. wynosił 27 tys. 875. Dziś został pobity.
– Sytuacja jest trudniejsza niż podczas drugiej fali epidemii. Hospitalizacji jest więcej, mimo że liczba zakażeń jest porównywalna – stwierdził szef resortu zdrowia Adam Niedzielski w programie Tłit w Wirtualnej Polsce. – Niestety liczba zgonów jest znowu tak duża, jak była w styczniu, bo przekroczyła 511 – stwierdził Niedzielski – Na Mazowszu mamy trudną sytuację. Najbardziej dynamicznie pogarsza się sytuacja na Śląsku. Obawiam się, że oczy wszystkich wkrótce skierują się w tę stronę – zaznaczył
Mamy 29 978 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: śląskiego (4605), mazowieckiego (4308), wielkopolskiego (3188), małopolskiego (2608), dolnośląskiego (2328), pomorskiego (1935), łódzkiego (1934), podkarpackiego (1451),
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) March 24, 2021
– Przypomnę, że w szczycie drugiej fali mieliśmy zajętość łóżek mniej więcej na poziomie 23 tys., a my w tej chwili, dzisiaj, mamy zajętość tych łóżek powyżej 26,5 tys. – mówił Niedzielski. – Hospitalizacji jest więcej, mimo że liczba zakażeń jest porównywalna – dodał.
Z kolei minister ds. szczepień Michał Dworczyk zapowiedział w środę w Polsat News, że wskazuje na to, że takie dodatkowe obostrzenia będą niezbędne. – Widzimy, co dzieje się u naszych sąsiadów, którzy przedłużają lockdown, którzy wzmacniają przepisy ograniczające transmisję wirusa. U nas niestety też trend jest cały czas wzrostowy, nie możemy pozostawać obojętni wobec tej sytuacji i będziemy musieli podejmować decyzje, które jutro będą zakomunikowane – stwierdził szef KPRM.
(JK, GN)
Służba zdrowia w głębokim kryzysie. Wkrótce nowe obostrzenia