Czarnek: Będziemy przekonywać rodziców do szczepień dzieci racjonalnie, a nie tępą propagandą

Chciałbym, żeby zaszczepiło się jak najwięcej dzieci. Będziemy przekonywać rodziców, by taką decyzją podejmowali. Oczywiście przekonywać, a nie zmuszać, przekonywać racjonalnie, a nie jakąś tępą propagandą – mówił w Programie I Polskiego Radia szef MEiN Przemysław Czarnek pytany o szczepienia dzieci w wieku 5-11 lat, które ruszają 16 grudnia.

Do Polski szczepionki dla dzieci od 5 do 11 lat mają dotrzeć 13 grudnia. Od 16 grudnia mają ruszyć szczepienia dla tej grupy wiekowej. Chodzi o ponad 2 mln 600 tysięcy dzieci.

Zdaniem Czarnka propaganda szczepień ma odwrotne skutki do zamierzonych: – To ciągłe obrażanie, że to ciemnogród, że średniowiecze, że to nienaukowe, to marksistowskie hasła, które zniechęcają tych, którzy nie czują się pewni i przekonani – uważa.

„Racjonalnie i rozsądnie przekonujmy rodziców informacjami rzetelnymi na temat tego, że szczepionki rzeczywiście chronią – w największym stopniu, bo przecież nie stuprocentowo – przed chorobą i przed śmiercią” – dodał minister. Jego zdaniem im więcej dzieci powyżej 5 lat zostanie zaszczepionych, „tym bardziej system oświaty będzie stabilny”.

„Ja zaszczepiłem się wczoraj trzecią dawką przeciwko koronawirusowi, cała moja rodzina jest zaszczepiona, również dzieci, także przeciwko grypie i świadczę o tym, że rzeczywiście warto to robić” – poinformował.

Dopytywany, czy szczepienia dzieci będą odbywać się również w placówkach oświatowych, odpowiedział, że „wszystko zależy od dyrektorów szkół”. „Jeśli placówki oświatowe będą sobie tego życzyły, będziemy pomagać w organizacji punktów szczepień” – zapowiedział.

„Czy ministerstwo zamierza zorganizować w przedszkolach i szkołach akcję promującą szczepienia na wzór tej, jaka miała miejsce w trzech pierwszych tygodniach września br.? – zapytaliśmy resort Przemysława Czarnka w ostatnim Głosie Nauczycielskim (nr 49-50) z 8-15 grudnia.

Przypomnijmy, że wtedy to szkoły najpierw przeprowadziły z uczniami od 12. roku życia zajęcia na temat korzyści płynących ze szczepień przeciw koronawirusowi, potem zebrały deklaracje rodziców w sprawie szczepień ich dzieci oraz pomagały w zorganizowaniu akcji podawania szczepionek albo na swoim terenie, albo przy współpracy z punktami szczepień w całej Polsce.

„Obecnie MEiN nie planuje akcji umożliwiającej zorganizowanie mobilnych punktów szczepień na terenie placówek oświatowych” – informowała Głos Anna Ostrowska, rzeczniczka resortu edukacji.

„Szkoły dotychczas współpracowały z punktami szczepień również podczas szczepień nauczycieli i uczniów powyżej 12. roku życia. Tym samym szkoły mają już wypracowaną ścieżkę współpracy z punktami szczepień i nic nie stoi na przeszkodzie, by w przypadku decyzji społeczności szkolnej o zorganizowaniu wspólnego wyjścia do punktu szczepień szkoła wsparła te działania” – dodała.

Czarnek powtórzył, też w Polskim Radiu, że nie jest entuzjastą przymusowych obowiązkowych nauczycieli. – Pomysł obowiązkowych szczepień dla nauczycieli i zasady, co do której osoba niezaszczepiona nie mogłaby pracować, nie został jeszcze przedyskutowany, a powinien. – Nie jestem entuzjastą zmuszania kogokolwiek do czegokolwiek, natomiast jestem absolutnie zwolennikiem przekonywania” – stwierdził

Dodał, że rozumie intencje i chęć szybkiej walki z koronawirusem.”Też taką chęć mam. Natomiast wszystkie decyzje muszą być przedyskutowane co do szczegółów. Ja sobie nie wyobrażam, by w ten sposób można było zrobić nawet 10-procentowe braki w kadrze nauczycielskiej, jeśli te 10 proc. nie będzie chciało się zaszczepić” – stwierdził.

(JK, GN)

Jest projekt rozporządzenia dopuszczający szczepienia 5-latków. Mają ruszyć 16 grudnia

Czarnek: Nie jestem entuzjastą obowiązkowych szczepień nauczycieli