Czarnek promuje powrót łaciny do szkół. Internauci pytają kto jej będzie uczył?

„Czy łacina powinna wrócić do szkół? – to jedno z pytań, które minister Przemysław Czarnek zadał humanoidalnemu robotowi wykorzystującym sztuczną inteligencję.  – Tak, absolutnie – odpowiedział robot przypominający Mikołaja Kopernika. – Łacina i filozofia są częścią naszego dziedzictwa historycznego i rozwoju intelektualnego – stwierdził. W przeciwieństwie do sztucznej inteligencji komentujący „szoł” ministra nauczyciele najczęściej są sceptyczni i pytają w swoich wpisach, kto będzie uczył łaciny w szkołach?

W niedzielę, w związku z 550. rocznicą urodzin Mikołaja Kopernika, w Centrum Nauki Kopernika w Warszawie zaprezentowany został humanoidalny robot, który wyglądem przypomina astronoma. Dzięki sztucznej inteligencji (GPT3) potrafi on rozmawiać i odpowiadać na pytania.

MEiN zamieściło w mediach społecznościowych fragment filmu, w którym szef resortu nauki rozmawia z robotem. Robot podzielił zdanie ministra i ocenił, że „te przedmioty (łacina i filozofia) powinny być przedmiotami obowiązkowymi, ponieważ zwiększają zdolności analityczne oraz otwierają drzwi do nowych możliwości naukowych”.

Przypomnijmy, że na początku lutego minister edukacji i nauki podpisał nowelizacje rozporządzeń dotyczących podstawy programowej kształcenia ogólnego i ramowych planów nauczania umożliwiające m.in. naukę łaciny już w szkole podstawowej od nowego roku szkolnego.

Od 1 września 2023 r. język łaciński będzie mógł był nauczany w klasach VII-VIII szkoły podstawowej oraz w liceum ogólnokształcącym i technikum zamiast drugiego języka obcego nowożytnego. W konsekwencji tej zmiany od roku szkolnego 2023/2024 uczniowie klasy VII szkoły podstawowej oraz klasy I liceum ogólnokształcącego i technikum będą mogli wybrać (jeżeli szkoła będzie miała taką ofertę) język łaciński.

Jednym z podstawowych kierunków realizacji polityki oświatowej państwa, ustalonych przez MEiN  na rok szkolny 2021/2022 i kontynuowanym w roku szkolnym 2022/2023, „jest działanie na rzecz szerszego udostępnienia kanonu i założeń edukacji klasycznej oraz sięganie do dziedzictwa cywilizacyjnego Europy”.

„Znajomość języka łacińskiego, a więc umiejętność obcowania z tekstami, spuścizną naszych przodków jest naszym dobrem narodowym. Zatem przedmiotem troski władz i wszystkich obywateli powinno być dbanie o to, by w Polsce nie zabrakło ludzi zdolnych do zgłębiania, interpretowania, tłumaczenia, katalogowania i upowszechniania wiedzy o tym dorobku, ale także korzyści, jakie daje nauka języka łacińskiego (uczy logiki, myślenia, kultury, jest również ogromną pomocą w nauce języków obcych nowożytnych). Mając na względzie te uwarunkowania, określona została podstawa programowa dla języka łacińskiego, który będzie mógł był nauczany w klasach VII-VIII szkoły podstawowej oraz w liceum ogólnokształcącym i technikum – zamiast drugiego języka obcego nowożytnego. W konsekwencji tej zmiany od roku szkolnego 2023/2024 uczniowie klasy VII szkoły podstawowej oraz klasy I liceum ogólnokształcącego i technikum będą mogli wybrać (jeżeli szkoła będzie miała taką ofertę) język łaciński” – przekonuje MEiN.

Jak podaje resort w przypadku szkół ponadpodstawowych możliwość nauki języka łacińskiego (zamiast drugiego języka obcego nowożytnego) będzie opcją niezależną od dotychczasowej możliwości uczenia się (wyboru) w liceum i technikum przedmiotu język łaciński i kultura antyczna (w zakresie podstawowym lub w zakresie rozszerzonym).

Planowane są również zmiany w egzaminie maturalnym polegające na możliwości przystąpienia do egzaminu maturalnego z tego języka z przedmiotów obowiązkowych, w części pisemnej. Zmiany w tym zakresie przewidziane są od roku szkolnego 2026/2027. Na poziomie rozszerzonym (tak jak dotychczas) uczniowie będą mogli przystąpić do egzaminu z przedmiotu język łaciński i kultura antyczna.

W przeciwieństwie do robota, z którym rozmawiał Czarnek nauczyciele nie są tak entuzjastycznie nastawieni do powrotu łaciny do szkół. Wybraliśmy kilka reprezentatywnych komentarzy z sieci:

>> „Czarnek po rozmowie z Kopernikiem to ustalił!?

>> „A macie kadrę do nauczania tego cuda??? Chyba, że chodzi o łacinę podwórkową”.

>> „To było moje pierwsze pytanie, kiedy usłyszałam te informację. Czy ktoś sprawdził ile jest obecnie pracujących osób z klasycznym wykształceniem, które mogłyby nauczać w szkole łaciny (inna sprawa czy by chciały…). To jak z zajęciami na strzelnicy. Ktoś wymyślił, ale gdzie te strzelnice są, czy blisko szkoły, czy będzie to kolidowało z pozostałymi zajęciami, kto będzie tego strzelania uczył… To są pomysły osób, które że szkołą nie mają nic wspólnego, szkolna rzeczywistość znają z wywiadówek swoich dzieci i mętnych wspomnień z dzieciństwa. I potem wymyśla się takie bzdury”

>> „Jeszcze koniecznie greka i starocerkiewnosłowiański. Bardzo się przyda”.

>> „To jest po to, by księży wpuścić do szkół. Jeszcze więcej. Dać godziny tym, którzy uczą religii. Oni uczyli się łaciny w seminariach, tak? To zaraz dostaną uprawnienia, by uczyć jej we wszystkich szkołach. Zobaczycie… Smutny kraj…”

>> „A ja uczyłem się łaciny. Przydatna jest do nauki wielu języków”

(JK, GN)

Czarnek podpisał zmiany w podstawie programowej. Chodzi o łacinę, technikę, język polski oraz biznes i zarządzanie

Łacina w szkołach otrzyma status, jaki mają języki obce nowożytne? Tak chce MEiN