Czarnek przewiduje skutki czwartej fali koronawirusa. „Nie ma zagrożenia dla nauki stacjonarnej, także w dłuższej perspektywie”

Według wszystkich prognoz, które mamy z Ministerstwa Zdrowia, nie ma zagrożenia dla nauki stacjonarnej, także w dłuższej perspektywie czasowej – oświadczył we wtorek, w przeddzień rozpoczęcia nowego roku szkolnego 2021/2022, minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Według jego przewidywań uczniowie wrócą do szkół na cały rok.

Szef MEiN pytany był pytany w Polskim Radiu 24, czy w związku z pandemią COVID-19 zagrożona jest nauka stacjonarna w szkołach. Proszony był także o to, by odniósł się do wypowiedzi niektórych ekspertów, że szkoły mogą okazać się rozsadnikiem wirusa.

„Według wszystkich prognoz, które mamy z Ministerstwa Zdrowia, bo my nie zajmujemy się ochroną zdrowia, tylko polityką oświatową, a po to jesteśmy w kontakcie z Ministerstwem Zdrowia, by planować ten rok szkolny, nie ma zagrożenia dla nauki stacjonarnej i także w dłuższej perspektywie czasowej nie ma zagrożenia dla kontynuowania nauki stacjonarnej. Więc jesteśmy co do tego spokojni” – odpowiedział Czarnek.

„Różni eksperci różnie się wypowiadają, wszystkie opinie szanujemy i bierzemy pod uwagę, biorą je pod uwagę przede wszystkim specjaliści w Ministerstwie Zdrowia i służbach sanitarnych” – zaznaczył.

Przywołał opinię przewodniczącego Rady do spraw Ochrony Zdrowia prof. Piotra Czauderny, który na posiedzeniu Rady Gabinetowej wskazywał na statystyki dowodzące, że dzieci odpowiadają za około 4 proc. zakażeń. „To bardziej dorośli zakażają dzieci niż dzieci dorosłych” – zaznaczył. – Nie boję się tego powrotu do szkoły – stwierdził Czarnek.

Także w rozmowie z Polsat News szef MEiN oświadczył, że dzieci wrócą do szkoły na dłużej. – Przewiduję, że uczniowie wrócą do szkół na cały rok. Nie widzimy zagrożeń dla nauki stacjonarnej ani w krótszym, ani w dłuższym horyzoncie czasowym – powiedział w programie „Gość Wydarzeń”. – To są przewidywania, a nie zapewnienie, według wszystkich modeli, które są rozpatrywane i analizowane w Ministerstwie Zdrowia. Nie widzimy zagrożeń dla nauki stacjonarnej ani w krótszym, ani w dłuższym horyzoncie czasowym – stwierdził.

Czarnek ocenił, że czwarta fala różni się od poprzednich, kiedy to szkoły były zamykane po kilku tygodniach nauki.

(JK, GN)

Szkoccy uczniowie wrócili do szkół. Dwa tygodnie później kraj notuje rekordy zakażeń

Prezydent: Jestem przeciwnikiem obowiązkowych szczepień