Czarnek zapowiada podwyżki w kuratoriach. „Bardzo ważny urząd w Polsce powinien sprawnie działać”

Projekt zmiany ustawy prawa oświatowego, nazywany przez posłów opozycji „lex Czarnek”, na początku stycznia wróci do Sejmu – zapowiedział szef MEiN w wywiadzie dla Interii. Zgodnie z założeniami tego kontrowersyjnego projektu kuratorzy oświaty otrzymają dodatkowe uprawnienia. Ale to nie wszystko. MEiN zamierza wygospodarować kilkadziesiąt milionów złotych na podwyżki w kuratoriach. – Bardzo ważny urząd w Polsce powinien sprawnie działać – przekonuje Czarnek.

Po przegranym głosowaniu i zawieszeniu prac nad lex Czarnek minister niezwykle intensywnie udziela się w mediach. Dlaczego projekt przepadł w głosowaniu na komisji?

– Niektórzy nasi posłowie trafili na kwarantannę. Odroczenie posiedzenia komisji to efekt absencji, bo kilku po prostu się rozchorowało. Posłowie opozycji narzekali, że nie mogli się z tym projektem zapoznać, więc będą mieli kilka tygodni więcej – twierdzi minister i przekonuje, że w sprawie lex Czarnek MEiN nie zrobi „ani kroku wstecz”.

„Wraz z podwyżkami dla nauczycieli (temat pensum całkowicie przemilczał – przyp.red)) będziemy chcieli wygospodarować kilkadziesiąt milionów złotych na podwyżki w kuratoriach. Bardzo ważny urząd w Polsce powinien sprawnie działać. To jest bezwzględnie konieczne” – zapowiedział.

Według niego, jeśli do władzy dojdzie Lewica, to niepotrzebny będzie kurator. – Wprowadzą lekcje edukacji seksualnej jako obowiązkowe. W ogóle lewica spod znaku PO zamierza podzielić Polskę na autonomiczne okręgi i oddać w nich władzę takim Trzaskowskim, czyli radykalnie osłabić państwo – straszył.

Interia zapytała przy okazji szefa MEiN, czy nie obawia się że zmiany w oświacie, które forsuje (lex Czarnek, zmiany w pensum i statusie zawodowym nauczycieli) w konsekwencji mogą się skończyć strajkiem?

– Myśli pan, że 600 tysięcy nauczycieli pójdzie za garstką prezydium jednego czy drugiego związku? Że podwyżki wynagrodzeń w wysokości 36 proc. to okoliczność, która zmusza do odejścia od pracy? Nauczyciele to bardzo rozsądni ludzie i nie traktujmy ich przez pryzmat prezydium niektórych związków zawodowych. Strajk byłby nieracjonalny i nielogiczny – odparł prowokacyjnie.

***

Dyktator mody?

Czarnek wypowiedział się też ostatnio w kwestii męskiej mody. We wtorek wziął udział w czacie z użytkownikami Twittera. Jej organizatorami byli administratorzy profilu „Polska Suwerenna”. Ocenił tam, że w spodniach „rurkach” „panowie nie wyglądają jak panowie”.

„Czy Pan chce ubierać polskie dzieci? Czy to zapowiedź jakiejś nowej ustawy?” – zapytała na Twitterze Kinga Gajewska, posłanka KO. „Czyżby nowy dyktator mody?” – ironizował z kolei Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZG ZNP.

(JK, GN)

Czarnek zarzuca Trzaskowskiemu i Dulkiewicz upolitycznianie szkół i składa zawiadomienia do prokuratury. „Skrajna bezczelność”

Sławomir Broniarz, prezes ZNP: “To była wpadka PiS. Nie możemy tracić czujności”