Czwarta fala koronawirusa coraz groźniejsza, a co ze szkołami? Czarnek: „Sytuacja bardzo dobra”

W szpitalach przybywa osób z Covid-19, większość z nich się nie zaszczepiła – wskazał wiceminister zdrowia Waldemar Kraska i przekonywał, że wszystkim, którzy się jeszcze nie zaszczepili powinna się zapalić czerwona lampka. W środę padł rekord zakażeń w czwartej fali. Potwierdzono 767 nowych przypadków zakażeń koronawirusem. Wskutek zachorowania na Covid-19 zmarło 21 osób. Tymczasem szef MEiN Przemysław Czarnek zdaje się bagatelizować zagrożenie dla funkcjonowania szkół.

Ministerstwo Edukacji i Nauki zaczęło publikować dane o szkołach i przedszkolach objętych nauką hybrydową i zdalną. „Licznik szkół dotkniętych covidem” od razu pokazał tę samą wartość co w zeszłym roku. Dokładnie 174 placówki edukacyjne wprowadziły już ograniczenia w nauczaniu (19 przedszkoli, 98 szkół podstawowych, 57 szkół średnich).

– Sytuacja jest bardzo dobra, w szkołach uczy się stacjonarnie 99,9 proc. dzieci i młodzieży – komentował jednak we wtorek szef MEiN Przemysław  Czarnek.  Wskazał, że jeśli chodzi o szkoły, które w całości przeszły na zdalne nauczanie są to incydentalne przypadki na ponad 22 tys. placówek. „W pozostałych przypadkach to przechodzenie na 10 dni, a w praktyce jeden tydzień, na naukę zdalną dotyczy pojedynczych klas” – podał.

Tymczasem tylko w Wielkopolsce w 11 szkołach i jednym przedszkolu z powodu zakażeń koronawirusem wprowadzono tzw. zajęcia hybrydowe, a w jednym przypadku całkowicie zawieszono naukę.

Czarnek o szczepieniach uczniów

MEiN podało w poniedziałek, że dyrektorzy zebrali od rodziców ponad 48,3 tys. deklaracji o chęci szczepienia dziecka przeciwko COVID-19 w ramach akcji organizowanych przez szkoły. Chęć zaszczepienia się zgłosiło też blisko 1,5 tys. pracowników szkół, a także blisko 3,4 tys. członków rodzin uczniów.

Minister edukacji i nauki komentując we wtorek te dane wskazał, że szczepienia dzieci i młodzieży od 12 roku życia jest możliwe od końca maja w ogólnodostępnych punktach szczepień.

„Na ten moment mamy już zaszczepionych blisko 35 proc. dzieci i młodzieży w przedziale wiekowym 12-18 lat. A zatem setki tysięcy, prawie milion osób skorzystało z punktów ogólnodostępnych” – powiedział Czarnek. Podał też, że im starsze dzieci tym więcej jest wśród nich zaszczepionych. „W przedziale 16-18 lat zaszczepionych jest zdecydowanie ponad 40 proc.” – dodał.

Szef MEiN poinformował też, że szczepienia na terenie szkoły przeprowadzone będą w blisko 1400 placówkach, dodatkowo ponad 9 tys. szkół zorganizuje szczepienia dla uczniów w populacyjnych punktach szczepień.

Minister pytany na konferencji czy uważa, że 48 tys. deklaracji rodziców to dużo, czy mało odpowiedział: „Milion już się zaszczepiło, żebyśmy nie tracili tego z pola widzenia. Punkty szczepień w szkołach są punktami dodatkowymi, czynne są cały czas punkty ogólnodostępne (…). Te 48 tys. trzeba dodać do tego miliona, który już się zaszczepił”.

„To są dodatkowe akcje wspomagające akcje szczepień. Zachęcamy dalej do szczepienia się. Myślę, że taka racjonalną, spokojną retoryką pokazująca fakty – a fakty są takie, ze szczepienia jako jedyne chronią przed ciężki zachorowaniem i śmiercią – będziemy docierać do kolejnych osób” – powiedział.

(JK, PAP)

Nauka zdalna wróci? Czarnek: „Mamy w pogotowiu plan B, C i D”

Szkolna akcja szczepień. Ilu rodziców zapisało dziecko na szczepienie?

Pandemia zamyka szkoły i przedszkola. MEiN o skali zdalnej i hybrydowej edukacji w oświacie